Jakiej cechy wygldu i charakteru nie akceptujesz u faceta ktory cie podrywa

nie oszukuj, też jestem zdania że lepiej abyś miał codziennie inną dziwkę :)

a hooy wam wszytskim w doope

"skreślony" tak sie składa, że nie masz monopolu. Też mam kajecik i kalkulator. można a nawet trzeba dywersyfikować dostawców żeby uniknąć szantażu i kosmicznych cen. także może wymieńmy sie kajecikami i niech nasi prawnicy stwierdzą czy jest szansa porozumienia. Bo takie prymitywne sztuczki handlowe w rodzaju "nie zależy mi na klientach bo stoją do mnie trzy kolejki" to wybacz ale są po prostu śmieszne:)

trochę podstawowego rozeznania co do wartości oferty nalezy mieć. A cwaniaków udających biznesmenów jest na pęczki:) zresztą co mnie to k***a obchodzi. Dobra. narka;)

co wy za problem macie z tymi niskimi? W 2 krajach euro do których często jeżdże służbowo nie ma takiego podejścia, tam miałem więcej relacji z kobietami niż z polkami, to jakaś schiza:-O Mam 172 + 17 i to się liczy, ostatnio miałem panienke co przede mną miała kolesia 193 z malym fiutem - tylko przy analu czula ze coś się dzieje:-D Czy to wogole dla was nie ma znaczenia?:-O ps. to pytanie retoryczne bo wiem ze nie ma

jesteś tępy czy jak? jak leziesz na rynek coś kupić to zawsze wynajdziesz jakieś wady żeby obniżyć cene. A to kolor sraczkowaty a to materiał nie taki a to dzieci mają uczulenie na pestki. Wszystko jedno. To zorgainzowana akcja. Handel zaczyna się w przypadku oferenta od najwyższego pułapu przy czym zadowalającym zyskiem jest połowa tej ceny. Oczywiście przy cinżkich marudzeniach, że jeszcze muszą dopłacać do interesu. Wczoraj sie urodziłeś czy jak?

trzeba twardo negocjować. Dać do zrozumienia, żeś nie frajer i sie wydymać nie dasz. Możesz po prostu powiedzieć to wprost albo bawić sie w psychologiczne gierki i tracić czas. Ja osobiście nie chce nikogo oszukać i mówie ile moge zaoferować za dany towar przy uwzględnieniu jego wartości i konkurencji na rynku. w dodatku tak żeby obie strony były zadowolone. Niestety częśc bab stosuje taktyke marudzenia. Za niski za mały, za duży, za średni, nie ten kierunek studiów, nie ten model telefonu, nie takie gesty wszystko nie tak. w ogóle to panie sie pan powinieneś cieszyć, że z panem rozmawiam. bierz pan pinć złoty i całuj pan ręke

Ja nie przepadam za wysokimi, mój facet jest niski i co z tego skoro jest piękny, mądry, świetny w łóżku, ma pięknego c***a i jest inteligentniejszy niż ktokolwiek inny. Kiedyś spotkałam się z takim 195cm i był impotentem, zebrakiem i mitomanem, udawał że ***** a miał flaka ciągle :D

nie akceptuję przystojniaków (wygląd) którym się wydaje, że robią mi łaskę (charakter) umawiając się ze mną bo przecież mogliby w tym czasie mieć 15 innych atrakcyjniejszych dziewczyn

na pewno nie jest inteligentniejszy ode mnie. co do c***a to musiałabyś wkleić fote:)

swoją drogą z facetami to jak z dziećmi. Na pokaz oczywiście każde jest najpiękniejsze i najinteligeniejsze, a że masz już dosyć małego s*******nka to inna sprawa:D

dziś jesteś tępy czy jak? jak leziesz na rynek coś kupić to zawsze wynajdziesz jakieś wady żeby obniżyć cene. A to kolor sraczkowaty a to materiał nie taki a to dzieci mają uczulenie na pestki. Wszystko jedno. To zorgainzowana akcja. Handel zaczyna się w przypadku oferenta od najwyższego pułapu przy czym zadowalającym zyskiem jest połowa tej ceny. Oczywiście przy cinżkich marudzeniach, że jeszcze muszą dopłacać do interesu. Wczoraj sie urodziłeś czy jak? x :-D co ty wogole tu py/erdolisz, gamoniu, siedzisz na kanapie i pukasz w klawiaturę teorie z d/u/p/y wzięte:-D Co kraj to obyczaj - w Polsce i w niektórych innych krajach roocha może z 10% facetów, rządzi modeling głównie, reszta trzepie gruche tak jak ty:-D W innych krajach, laske można wyrwać w metrze i od razu pójść z nią do wyra a nawet mieć z nią dłuższy związek, wzrost faceta nie ma tam zadnego znaczenia I to tyle w temacie, a teraz idź po kartofle do spożywczaka i ponegocjuj :-D

hahaha te kartofle w spożywczaku rozwaliły mnie na łopatki hehe dobry tekst :D

sam se chodź po kartofle. Nie moja wina, że nie wystajesz nad lade;) może kup se obcasy czy jak. Chuj mnie to obchodzi. A jak sie do mnie jeszcze raz tak odezwiesz to bedziesz siorbał kartoflankę z blendera cwelu

ok. przepraszam. Może dziewczyny polecicie mi jakiś sklep z koturnami dla krasnoludków bo tak sie składa, że lubie kartofle:)

kielbacha mi wystaje to wystarczy, a teraz do rzeczy - lekcje odrobione?

każdy do którego się nie uśmiechnę,nie uśmiecham się czyli nie podrywaj:-)

nie bo nie zdążyłem ci jeszcze zadać pracy domowej.

Niskiego wzrostu, ubytków w uzębieniu i braku higieny. Chamstwa i prostactwa.

brak uzębienia infantylny, żałosny idiota

nie może mieć blond włosów(są dla mnie aseksualni). Nie może być też łysy. Nie może być niski. Nie może być biedny. Nie może być prostakiem. Nie może być zbokiem. Nie może być trollem internetowym. Raczej nie może być polakiem. Reszta chyba ujdzie.

Wygląd: -brak higieny, niechlujstwo -wieśniackie ubranie typu dres, albo np. za krótkie spodnie i wpuszczona w nie koszula flanelowa (trafił mi się taki facet) -mocno przy tuszy albo z dużym brzuchem -niższy ode mnie (mam 165 cm) Zachowanie: - przeklinanie nagminne- tj. co drugie slowo przerywnik na k -plucie na chodnik ! -głośne zachowanie -brak kultury przy jedzeniu- tj. siorbanie, mlaskanie, bekanie -lenistwo i brak ambicji, planów, marzeń -brak pracy (chyba, że jeszcze studiuje dziennie) -nachalność -uważanie się za najmądrzejszego, chociaż jest idiotą To tak z grubsza :)

o kufa ale beka:D niedawno chcial mnie przejachać samochód na trasie. ...chyba, że był to przypadek. chociaż pierwszy raz widziałem żeby ktoś przyspieszał mając na pasach przechodnia:) jebał chyba ze 140 a jak czmcyhłem spod kół jakimś cudem to dał po hamulcach i zrobił efektowny zwrot idealnie stajac na krawędzi przeciwległego pasa:) już myślałem że mnie bedzie gonił.:)

a 5 min wcześniej miła mnie policja na zadupiu miasta gdzie sie prawie nigdy nie zapuszcza. Dziwne zbiegi okoliczności. Ale wracają co tematu: napisałyście już list do świętego mikołaja ze specyfikacją prezentu?

a ja myślałem, że na studia idą lenie bez planów i marzeń. Bo, że mają ambicje bimbać całe życie to nie wątpie. Inaczej poszli by zapiertalać na budowe przecież:D Tak was czytam i moje smutne wnioski co do waszej kondycji intelektualnej krystalizują się coraz bardziej. tu szkoda nawet coś pisać w ogóle bo i tak nie dotrze. Informacja nie rozchodzi się w idealnej próżni jaka panuje w waszych głowach:( No nic. szkoda, że mnie nie zajebał tym samochodem. Panowie bankowcy czy kto tam tym dowodził. Na przyszłość postarajcie sie lepiej bo inaczej ja zaczne działac