Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antalaya 1244

Maz chce wspomóc biedna rodzine a nam sie nie przelewa

Polecane posty

Gość gość
ta rekacj atwojego meza jest szokujaca, badz ostrozna i sprawdz czy cos nie jest na rzeczy, bo ta sprawa okropnie smierdzi :/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
Jeszcze dodam ze mi sie ten pomysł z pomaganie podoba, moze nawet sama bym cos tej rodzinie dołożyła. Tylko widze np drugiego brata mojego meza. Ten drugi brat jest z mężem b związany a jest mu cieżko. Teraz pożyczył od nas pieniądze na spłatę kredytu, tego drugiego brata rodzina żyje b skromnie, i tak sobie myśle to niech te pieniądze da temu bratu on tez w potrzebie a nie obcej rodzinie. A nie ze maz sie bedzie chwalić ile on to kasy nie ma bo moze pokupic obcym rzeczy za pare stówek, A jego najbliższy brat nie był pare lat na zakupach żadnych ! bo go nie stać. Tak jego brat chodzi w starych ciuchach od 4 lat (chodzi w tych co przywiózł z zagranicy). On tez jest potrzebujący. Ta hipokryzja mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze bardzo dobrze zrobilas mowiac tak mezowi, a to ze zamienilo sie to w awanture swiadzczy tylko o tym, ze zaczyna nie kontrolowac swoich emocji, nerwy jemu puszczaja, chce szybko te pieniadze wydac, a moze ich juz w ogole nie ma? a on chce ukryc ten fakt?? same niewiadome...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego pomoc rodzinie jest chyba wazna? mogl by podzielic choc te pieniadze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie ale ty naiwna jestes... Jeszcze z takim w ciaze zaszlas... Jakie zaoszczedzone pieniadze i wydatki na pol... Jestescie rodzina, nie ma na pol... Jak dlugi ktores z was porobi to komornik nie bedzie sie pytal o pol... Losie... Nie ma moje, twoje, jest nasze i jeszcze macie dziecko w drodze, co w przyszlym roku oznacza wieksze wydatki... A on jakims darmozjadom daje... Wiesz ile te tzw mamuski samotne albo rodziny wielodziene pomocy dostaja? Mieszkania za darmo dostaja, doplaty do nich, paczki, zasilki itd. A ilu z nich chleje i pali papierosy... Ja bym im jajowody i jaja podwiazala, a nie paczki... Narobia dzieci specjalnie po to, zeby ciagnac id panstwa i ludzi. Na litosc, a dzieciaku i tak biednie i samopas chodza, a tatus wodeczka, a mamusia cygaret musi byc... I robia nastepne... Pozwalasz swojemu mezowi sibie i dzieci ograbiac, zeby on migl z jakus irracjonalnych powodow wydac kase na kogos kto potrzebuje tv... No to jest potrzeba bardzo wielkiej wagi ( sarkazm) dla biednej rodziny... Lepiej kup sobie ten tv, w ciazy jestes, jak urodzisz dzieciaka, ty nie nedziesz mogla pracowac, zarabiac ( i tutaj to, ze rodzisz i ograniczasz swoja mozliwosc zarobkowania tez sie nie liczy w wydatkach pol na pol?- coz za sprawiedliwosc ze strony twojego meza, ktory sobie ciazami i porodami zdrowia i zycia nie niszczy..), zwieksza sie wydatki i tv sobie juz nie kupisz do smierci... A dal ci ten twoj maz chociaz w ramach rekompensaty za porod na operacje plastyczna pochwy, zebys wrociala do stanu poprzedniego? To jakies 4-7 tys zl koszt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mówiłaś mu o tym bracie? że on może bardziej potrzebuje? może mąż tego nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie czasy.. zona tansza jak kochanka :/ kobieto, jak mozna sie pozwolic tak traktowac?? jestes w ciazy, wydatki przed wami, ile macie oszczednosci na czarna godzine, innych aktyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stać was, nie porywa się z motyką na słońce, nie w waszej sytuacji. jak chce pomóc-to po 1. po uzgodnieniu tego z tobą!!!! po 2. ustalcie, co jest wam zbędne w domu (ręczniki, pościel może jakaś za mała/za duża? coś do kuchni, czego nie używacie, coś po dzieciach-ubrania, zabawki) i podarujcie, podzielcie się. no nie wiem kogo on chce oszukać, chyba siebie, że ma lepiej niż ma. współczuję, mój z kolei ma a sam przyznaje, że woli wyrzucić niż komuś dać, bo on nic za darmo nie dostaje. To jest dla mnie tak samo straszne, bo to wszystko źle świadczy o człowieku i jego priorytetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko ale co z tego że ci opis pokazywał w necie... może rzeczywiście pieniądze poszły gdzieś indziej na inną rodzinę lub na coś o czym nie wiesz, a te biedne rodziny to taka zasłona dymna? ja byłam wolontariuszka w szlachetnej paczce i to działa tak, ze jak chcesz pomóc rodzinie to ją zaznaczasz i nikt już nie może jej wybrać i jej pomóc, nawet wtedy chyba znika cały opis tej rodziny ze strony a na pewno wiadomo jest że już została wybrana... zawsze byłam wolontariuszka, dlatego nie pamiętam dokładnie, ale to że on pokazuje ci jakiś opis nic nie znaczy. Pytanie jest czy ten kawaler, któremu on chciał pomóc był przez niego "wybrany" w systemie na stronie internetowej i ty to widziałaś czy on ci tylko tak pokazywał opis? bo wiesz ja opis też sobie mogę pokazywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
To jest racja jak teraz sie nie upre na ten tv to juz nigdy sie nie doczekam bo przecież bedą zwiększone wydatki jak urodzę. Po 2 jak tak chce wydać na szlachetne paczki to niech rozda po rodzinie. U nich sie to dopiero nikomu nie przelewa. Przynajmniej wiecie co moze ten brat z szwagierka mi kiedyś pomogą a ten z socialu niekoniecznie. No taka awantura ze szok. Teraz sie do mnie nie odzywa. Wiecie kim jest moj maz? On uważa ze nam sie żyje super, bo mam na jedzenie, Na paliwo, na wyjście do marketu i zamówienie Mac zestawu, na wypiciu flaszki co tydz, na wakacje raz w roku nad polskie morze to chyba skoro jest taki wypas to chyba moze wspomóc potrzebujących??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie juz dzieci? ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no nie wiem kogo on chce oszukać, chyba siebie, że ma lepiej niż ma. współczuję," Albo właśnie to jakiś rodzaj wyparcia u niego, chciałby zarabiać więcej, a że nie może, to zachowuje się tak jakby zarabiał. Ja miałam gorszy przypadek mój były nie umiał zarobić żadnych pieniędzy, po prostu żadnych, nie umiał znaleźć stałej pracy, żadnej pracy i przez długi długi czas, a jak znalazł to go wyrzucali szybko i on zaczął sobie wkręcać jakie to pieniądze są złe, jaka praca na etacie jest zła, że on woli system wymiany gdzie ludzie wymieniają jedne rzeczy na drugie i bez udziału pieniędzy, bo pieniądze to zło tego świata... masakra, mega wyparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
Tak zgadza sie, maz najpierw pokazał mi opis, potem skontaktował sie z wolontariuszka i ten kawaler juz znikł ze strony. Tak było tutaj wszystko uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze chce sie dowartosciwoac pomagajac komus? bo w jego sytuacji takie kwoty sa raczej smieszne, co bedzie, jesli nagle wypadnie jemu nagly wydatek typu naprawa pralki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antlaya 1233
Mamy jedno dziecko maz ma 34 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha czyli mówisz, ze wybrał tego kawalera? A co twój mąż na to żeby zostać wolontariuszem? Czemu nie może tego zrobić? To byłoby najlepsze rozwiązanie i on czułby się "spełniony" w pomaganiu, a ty miałabyś kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
Akurat z naprawa pralki wiem jakby było, bo ostatnio cos innego sie psuło i przyjechał płatny serwis itd. Słowa męża " a czemu to sie popsuło, znowu trzeba bedzie wydać kase, a potem czemu takie słabe konto jak sie uzbiera to tu pare stówek to tam i znowu debet".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
Mówiłam mu to ze jak taki chętny to niech zostanie wolontariuszem maz na to ze nie ma czasu ( bo nie ma pracuje od pn do piątku po 10h z dojazdach plus soboty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą wolontariusze też czasami robią zrzuty wspólne i wybierają jedna rodzinę. A może twój maż mógłby przygotowywać taka paczkę wspólnie w pracy czy ze znajomymi, żeby każdy się dorzucił a nie on sam wydawał całą kase , która wam by się przydała. Bo widzisz masz rację, dla mnie to trochę dziwne... skoro nie macie kasy jak lodu i ty musisz sobie odmawiać sylwka który jest raz do roku, a on wydaje taka kase na kogoś innego? Jestem jak najbardziej za pomaganiem, ale przecież nie kosztem bliskich osób!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tylko racje że to wszystko jest trochę dziwne... bliska mu osoba odmawia sobie jakiś rzeczy a on daje taką kasę na innych, powiem tak w ten sposób powinien pomagać ten, kto zapewnia rodzinie jako taki poziom życia. Zresztą kurcze a gdyby coś się komuś stało w waszej rodzinie, trzeba by było wydac jakąś kasę na leczenie, jakiś totalnie nieprzewidziany wydatek, to co wtedy?? jak wy żadnych oszczędności nie macie, bo on wszystko oddaje?? To jest bezmyślność wręcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co to za mąż, który mówi "tobie się nie należy, ty nie zasługujesz"? ja bym nie mogła być z kimś takim, w waszym małżeństwie bardzo się źle dzieje, skoro padają takie słowa, a mąż bardziej się przejmuje obcymi niż tobą :/ przemyśl to sobie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
Mężowi było wszystko jedno, jak ja bym powiedziała idziemy na sylwestra to byśmy poszli, tylko ja sama stwierdziłam ze skoro jestem w ciazy to i tak długo nie posiedze to po co w sumie tyle kasy wydawać zeby o 1 godz sie zmyc do domu. A wstęp to nie wszystko bo jeszcze dojazd (100km) jakiś alkohol fryzjer rajstopy i kasa idzie. I maz stwierdził ze jak bede chciała to zrobimy. A ze od 2 lat gadamy o tv do sypialni to Pomyślałam ze lepiej ten tv kupic. Chociaż prawdę pisząc to ani nas na sylwestra nie stać ani na ten tv. No jeszcze przynamniej nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz nikt ci więcej nic mądrego chyba nie napisze, bo to twoje zycie, ty sama wiesz, ty sama musisz sobie przemyslec postepowanie męża, czy zawsze taki był... i jeszcze kwestia najbardziej istotna, ze wy nie potraficie o tym pogadać, tylko się kłócicie, jeśli w małżeństwie jest ok to ludzie przede wszystkim rozmawiają, bardzo dużo rozmawiają, dyskutują wszystko i muszą czasami iść na jakieś kompromisy, ale wspólnie idą na te kompromisy, a nie że ktoś sobie coś wymyśli, wie że druga osoba się zle z tym czuje, ale on ma to gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
No tak mi powiedział :( ale my sobie rożne przykre rzeczy w awanturze mówimy Powiedział ze owszem weźmie syna na wycieczkę ale mnie nie bo nie zasługuje, a potem o tej meblościance ze mi takiej nie kupi bo ja bym chciała najdroższa a tamta rodzina ta czy inna pewnie sie ucieszy z byle jakiej. Ja mowię ale za tyle pieniądzy to jest fajny mebel i niech kupi synowi do pokoju bo mu zabawki na podłodze leżą. No tak mi powiedział. Mówił to w nerwach i ogólnie b krzyczelismy, jeszcze trochę a byśmy sie szarpali, dlatego wolałam wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż jest niedojrzały i ma chyba nie równo pod sufitem, to nie jest normalne, wręcz chorobliwe, poradź się psychologa, cała ta szlachetna paczka to wspieranie patologii i tyle, w dzisiejszym czasach gdzie nawet na emeryturę trzeba oszczędzać, niestety obawiam się że z czasem może być jeszcze gorzej, dla mnie ma to znamiona jakiejś choroby psychicznej, odrębną sprawą jest jak on cię traktuję jak jakiś przedmiot który nie ma do niczego prawa, trzecia sprawa że się na to godzisz i co jeszcze robisz w tym małżeństwie? zasądź mu wysokie alimenty dopiero to będzie mógł sie wykazać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi na to że ciebie traktuje gorzej niż obce osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak wiem, ze ludzie w związku się klócą i to jest zdrowe według mnie, już lepiej się pokłócić raz oczyścić atmosferę niż siedzieć i milczeć miesiącami, ale słowa, że ty nie zasługujesz na wycieczkę to nawet w kłotni są niedopuszczalne według mnie, co innego mówić, że ktoś coś drogiego kupuje, nawet wypominać mu kase i tak dalej, a co innego że nie zasługuje na wycieczkę, a syn zasługuje, jak tak można komuś bliskiemu mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
No tak bo maz uważa ze inne osoby sa bardziej potrzebujące,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie idź i poradź się psychologa! nie wiem czy tu na forum kto jest ci w stanie pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antalaya 1233
No tak powiedział, bo zeby z mężem pojechać to trzeba zasłużyć czy co? Cos takiego mi powiedział ze mi sie nie należy i nie zasługuje. Dziekuje za wsparcie i opinie. Juz sama siebie posadzalam ze jestem ta zła ale skoro tez tak uważacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×