Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkurza mnie moja k uzynka

Polecane posty

Gość gość

a właściwie, to ze jej się wiedzie a mnie nie!!!!!! Ma wszystko: fajnego męża, pieniądze, póki co zdrowie, podróżuje, fajna praca w urzędzie. A ja muszę się ze wszystkim użerac, brak kasy, znów się samochód zepsuł! Czemu świat jest niesprawiedliwy? Czsem lapię się na tym, ze życzę jej źle. Wkurza nie nawet to, ze czasem robi drogie prezenty moim dzieciom, a ja sama nie mogę im zrobic takich prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam wierze w karmę i życiową równowagę. Jak ktoś ma kase to na przeważnie na innym polu jest niespełniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak sobie tłumaczę zawsze jak się dererwuję na nią, ale im starsza jestem tym mniej jestem przekonana, z etak jest naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo świat nie jest sprawiedliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa zazdrosc. Trzeba się wziąć za siebie rozkręcić może jakiś własny biznes tylko wiadomo nic od razu nie przyjdzie potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz się z tego co masz, bo to że jej zazdrościsz zżera cię od środka. popatrz inni mają jeszcze gorzej niż ty. na pewno masz zdrowe dzieci. nie życz jej żle , bo ona ci nic złego nie zrobiła. zazdrość potrafi człowieka zniszczyć. ja też nie mam za dużo, a mój brat z żona tyle, że jeżdżą 2 razy w roku a wycieczki zagraniczne. ja im tego nie zazdroszczę. spotykamy się , oglądamy zdjęcia i zastanawiam się czy mi by się chciało lecieć do Turcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję autorko, jesteś klasycznym przykładem polskiej zazdrości :D. Współczuję Twojej kuzynce takiej rodziny :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też wkurzało, że ktoś ma lepiej ode mnie. Im dłużej jednak znałam tę osobę tym bardziej widziałam, że to wszystko fasada i wcale bym się z nią nie zamieniła. Finansowo miała "z górki", ale na polu prywatnym już tak fajnie nie było. Poza tym ilość energii jaką się marnuje na zazdroszczeniu innym można spożytkować w inny sposób np. zająć się własnym samorozwojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam gorzej. patologoczna rodzina przemoc itp a ty masz spokojnej. masz dach nad głowa jedzenie. ja pewnie biedniejsza od ciebie jestem. moja siorka bogatrza jest odemnie i widze jak mi zazdrosci nawet nie wiem czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby podruzowac nie trzeba byc bogatym. Po europie najbiedniejsi podruzuja. pomysl troche i terz mozesz na wycieczki jechac. ja byłam w Lourdes na pielgrzymce i duzo nie wydałam było skromnie ale wazne ze bylam w miejscu o ktorym zawsze mazyłam. było pieknie byc w miejscu gdzie objawiła sie Matka Boza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może gdybyś nie była taką zadziorną zazdrośnicą to miałabyś lżejsze życie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam, jak ktoś mówi, ze jak ktoś jest bogaty to napewno na innym polu mu się nie ukłąda :)))))))))) Zawsze tak twierdzą biedacy :) Myślenie życzeniowe A ja jestem ptzekonana, ze Twojej kuzynce układa sietez w życiu prywatnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ja też uważam, że tak mówią ludzie, którzy sobie wmawiają, że bogatszym jest źle w życiu prywatnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma piernik do wiatraka? zauwazylam, ze w dzisiejszych czasach kazdy bardziej zwraca uwage na zycie innych niz na swoje... Szczerze...mi jest obojetne, czy ktos jezdzi mercem, czy rowerem..skoro jest szczesliwy...to jest szczesliwy. Kazdy /kazda z nas pracuje na swoje szczescie. 17.32: podrozowac. tez* Sorry, ale co to znaczy, ze po europie podrozuja najbiedniejsi`ps. Lourdes jest w europie :O A tak na serio... moge wydac majatek ciagle bywajac "tylko" w europie...czyli mam 4 urlopy w europie w roku...a moge wydac ta sama kwote na trzy tygodnie na karaibach... inny ..ktory mieszka w polsce pomysli: moge miec co miesiac urlop w polsce.... zeby podrozowac i zeby zobaczyc, to co sie chce zobaczyc i zeby cos przezyc niestety trzeba miec kase. Przyklad. kolezanka byla na fuerte. zaplacila 1000 zl. Z czego dwa dni byla w drodze-loty z przesiadkami. Nocowala gdzies u kogos, niewiele widziala-w sensie zadnych wycieczek nie robila, oprocz tego, ze lezala na plazy. Niestety, ale zeby cos zobaczyc +miec komfort= trzeba miec kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Ja tam nikomu nie zazdroszczę, sama mam tyle ile mi potrzeba. Mnie tylko wkurza jak ktoś ma sporo a ciagle narzeka, ze nie ma pieniędzy :o jak moja tesciowa, ciagle tylko do miasta na zakupki a w każdej rozmowie musi wtrącić ze "teraz to ja nie mam pieniędzy" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie lubię ponarzekać, że wolałabym mieć więcej niż mam. a co to? wolno narzekać tylko tym, co mają 500 zł na osobę? ludzie jak innym czegoś zazdroszczą, to lubià sobie wmawiać, że tamtym się nie układa na jakimś polu. ja się np. kiedyś dowiedziałam, że koleżanka, która bardzo źle radziła sobie na studiach w przeciwieństwie do mnie opowiadała, że ja mam dobre oceny, bo na 100% nie mam chłopaka. a ja wtedy byłam już zaręczona :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×