Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dyvers28

Najwieksza wiocha czyli żywy karp

Polecane posty

Gość Sexxxxo
A kogo to obchodzi to że TY KARPIA KUPUJESZ? kogo? Czy ktoś cię w ogóle o zdanie pyta?:D Przecież już Ci reszta koleżanek i kolegów tłumaczyła, że nie będziemy dyskutowali z ludzmi ograniczonymi umysłowo, więc odpuść już sobie i idź popływać z karpikiem hahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A życzenie komuś rakowi jest patologią :-/ Jak tak można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jań21
Sexxxxo dziś A kogo to obchodzi to że TY KARPIA KUPUJESZ? kogo? Czy ktoś cię w ogóle o zdanie pyta?smiech.gif Przecież już Ci reszta koleżanek i kolegów tłumaczyła, że nie będziemy dyskutowali z ludzmi ograniczonymi umysłowo, więc odpuść już sobie i idź popływać z karpikiem hahahhaha Hehehe tłumaczyć im nie będziemy, ale fotki im chętnie popstrykamy!!!!! Dla mnie pomysl BOMBA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jań21
gość dziś A życzenie komuś rakowi jest patologią :-/ Jak tak można... Nie martw się poboli poboli i przestanie!!! Spotkacie się po drugiej stronie, Ty, morfina i podduszony karp hahaha Nic tylko Wam wanny do szczęścia będzie brakowało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze się nigdy tak nie uśmiałam , jak przy czytaniu tego tematu:) Ale macie racje, mi by do głosy nawet nie przyszło, że w dzisiejszych czasach można żywego karpia kupić, trzymać w domku i utłuc. Strach pomyśleć jakim trzeba być psychopatą?! Takich powinni wyłapywać, bo to świadczy już o totalnym braku empatii. Zresztą prześledźcie ich wpisy - "rybka świeża jest dobra", "martwe ryby też kiedyś żyły i cierpiały", "sami weganami nie jesteście" - już to samo mówi za siebie.. Myślę , że to stare pokolenie, które musi po prostu wymrzeć, choć obawiam się, że zdążyło już skazić swoje dzieci, wnuki... WSTYD to fakt... P.S. Dajcie link do tych fotek, chętnie poprzyglądam się z bliska jaka jest średnia wiekowa i jaki iloraz inteligencji maluje się na twarzach tych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy piszecie, ze to wiocha bo źle wygląda??????Przecież to żywe stworzenie jest! Porąbało Was, naprawdę! Ja akurat karpia nie jem, nie lubię. Ale moja teściowa robi wielka wigilię, kupuje żywe karpie w miejscu, gdzie są wyławiane i zabija w domu- humanitarnie! Nie widzę w tym wiochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ktoś durny temat zalożył
a reszta durnie się pod nim podpisuje:D rozumiem, ze wszyscy piszący tutaj o tym, jakie to straszne kupić żywego karpia sami go nie jedzą? a nie! przepraszam, jedzą, z tą różnicą, że kupują już zabitego:D też mi "ludzie" :O jakbyście tak bardzo żałowali biednego karpika to byście go nie tknęli i do ust nie wzięli, nie wspominając już o innych stworzeniach:O ale pewnie szynki i kotlety wp********lacie na potęgę, a nagle chcecie się yntelygencją wykazać, że jakie to straszne kupić żywego karpia:O jesteście WIEŚNIAKAMI:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiesznywędkarz
Najgorsza wiocha to co roku to samo w kółko pierdolić . Ja sobie karpie sam w jeziorze złapałem ŻYWE . To co mam je wypuścić i zapychać do marketu po wypatroszone? Sam je jeszcze nad wodą oprawiłem i do domu przyniosłem już załatwione . A teraz jaśnie państwo z klasą niech się dowie że każda ryba żyła puki ktoś jej nie zabił albo nie zdechła . Tej zdechłej i ciut nieświeżej wam życzę go są zwierzątka co odchody lubią a z waszego rozwolnienia będą zadowolone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci uczą zabijania karpia, a potem rozpacz: "co ten synek zrobił, jak mógł zabić mamusie lub tatusia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyvers28
Kolejny raz to napiszę, naprawdę mamy w głębokim poważaniu to, że WY KARPIA KUPUJECIE i nie widzicie w tym nic złego. Nie jesteście dla nas osobami do dialogu, klasę albo się ma, albo nie. A teraz szeroki uśmiech i poznowanko do fotki:D chłopaki macie lustrzanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceton1986
Cynik nie lubi Polskości, a jego matka i ojciec to skąd? Poza tym, nie rób siedzi w Anglii na benefitach. Poza tym, Rośliny też cierpią, jak je zrywasz. Najlepiej nic nie jeść. A inteligencja je mrożonki bo boi się krwi, a w mrożonkach tyle substancji rakowych że po 2 latach takiego żarcia możesz kopać dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jań21
To polowanie nawet zaczyna mi się podobać, to gdzie wrzucamy? :-D Mogę zrobić www ;P chyba że już mamy?! Akcja ma tytuł "Karpik na Sandała". Chyba że ma ktoś lepszy pomysł?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyvers28
Może być KARPIK NA SANDAŁA, jest OK. Myślę gdzie wrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klejnam
Ja się przyłączam do "Akcji na Sandała" ale wklejajmy też nazwy sklepów które handlują żywą rybą i róbmy zdjęcia rybom w zbiorniku z wodą, zaglądałem i tam jest masakra. Ja nawet gdybym nie lubił zwierząt to bym tej ryby nie tknął bo bym chyba się zhaftował. 80% pływa już do góry brzychem, poobgrzane, całe w jakiś naroślach, a woda to taki syf że szkoda gadać. Mam fotkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyvers28
tak tak nazwy sklepów i zdjęcia ryb w zbiornikach też wrzucamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie macie przepisy na karpia? Ja uwielbiam smażonego i jeszcze galarecie. Robię z drugiego zupę rybną - palce lizać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co kiedyś żyło ląduje nam na talerzu wiec karp też :) Zawsze kupuję żywe ryby ponieważ tylko takie gwarantują świeżość - ewentualnie od rybaka je kupuję. Odżywiam się zdrowo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawac , dawac ten link do stronki ! To dopiero bedzie ubaw z twórców:D Popiszcie sie zwoimi tworczymi zdolnosciami, czekam ! Inteligencyja z klasą :P Raczej z klasy :D Pani wypracowanie na swieta zadala ? Biedaki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopaki dajcie linka do strony z "karpikiem na sandała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D dobre, ja się włączam w to. Zobaczycie że białe kozaczki, sandały i karp mają wspólny mianownik (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, żeby karpia usmażyć trzeba go najpierw pozbawić życia. Jeśli nie poprosiliście o to w sklepie musicie zrobić to sami. W sklepach zabija się karpie po prostu roztrzaskując im głowę tłuczkiem. W domach pewnie większość osób robi podobnie... Jednym ze sposobów jest włożenie całej ryby, zawiniętej dobrze w folię, do zamrażalnika na ok. 2 godziny gdzie po prostu zaśnie - pamiętam, że moja Babcia właśnie tak robiła. Potem bardzo ostrym nożem trzeba naciąć szybko i energicznie kark ryby tak żeby przeciąć kręgosłup oraz rdzeń kręgowy. Jedna z czytelniczek bloga podpowiedziała mi, że zanim karpia rozetniemy dobrze jest sparzyć go całego wrzącą wodą - ponoć zatki zabieg dobrze wpływa na smak ryby i nie jest potem mulista. Poza tym pozwala dokładniej pozbyć się śluzu z powierzchni skóry. Ja po prostu wycieram rybę papierem a potem obrabiam na desce posypanej grubą solą żeby mi się nie ślizgała. Zabitą rybę trzeba dokładnie wypatroszyć. Robię to nacinając brzuch ryby od ogona, wzdłuż, końcem noża. Nie wkładam ostrza zbyt głęboko żeby nie uszkodzić woreczka żółciowego. Gdyby jednak tak się przydarzyło i jego treść wylała się należy szybko i dokładnie wypłukać rybę bo inaczej jej mięso może być gorzkie. Po rozcięciu ręką wyjmuję wnętrzności. Usuwam też oczy, wycinam skrzela i odcinam płetwy pomagając sobie nożycami. Odcinam całą głowę. Wszystko dokładnie myję. Ponieważ zwykle kupuję karpia królewskiego to skrobania nie ma - usuwam tylko niewielką ilość dużych łusek bo ta odmiana ma ich bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie to jest kupowanie martwego że nie wiadomo ile leżał w zamrażarce :( Jeżeli chcecie się truć to kupujcie takie stare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten do góry co tak dokładnie opisał proces mordowania karpia, to jakiś socjopata i bydlak, do leczenia gadzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpfen
nie ,zamiast żywego lepiej kupić śniętego,opatroszonego,poporcjowanego, raz że nie wiadomo ile taki karp pływał uduszony,bo chyba złudzeń nie macie że śnięte ryby sprzedawca wyrzuca,on ja patroszy,dzieli na dzwonka i sprzedaje drożej niż żywego,a dwa to taka śnięta ryba traci na walorach smakowych,dużo traci,no i jeszcze przepłacacie,a żyd ręce zaciera,śniętą rybę sprzedał dwa razy drożej od żywej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×