Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zgotowałem sobie samotność.

Polecane posty

Gość gość

...i teraz nie potrafie sobie z tym poradzić. Mam prawie 23 lata, nigdy nie miałem dziewczyny chociaż mogłem, bo kilka do mnie zarywało (nawet ładne) a ja głupi olewałem je... :/ No, ale czasu nie cofne. Szkołe skończyłem, dawni znajomi poszli swoimi ścieżkami, mnie olali, jestem sam bez znajomych, bez dziewczyny, nie imprezuje, ponieważ nie mam z kim (kiedyś, kiedyś mnie zapraszano na imprezy a ja głupi odmawiałem, później mnie już nawet nie pytali, olewali...) i czuje, że znajduje się w sytuacji z której nie potrafie wyjść. Teraz samotność z braku przyjaciół, znajomych i dziewczyny zabija mnie od środka każdego dnia. Wnętrze jakby mi płacze a ja ne potrafie tego zmienić. Kiedyś chciałem być samotnikiem a teraz wiem jak to niszczy człowieka. Każde urodziny sam, każdy weekend sam, każdy sylwester sam... Zero wiadomości, zero telefonów, zero esemesów, zero zainteresowania z czyjeiś strony... Ta wegetacja, wewnętrzna agonia trwa już prawie 3 lata i nie widze drogi wyjścia z niej.. . Najgorsze myśli każdego dnia chodzą mi po głowie. Wygadałem się chociaż w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w czym jest problem? sam sobie odpowiedziales na pytania. postaraj sie poszukac nowego towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że ja jestem wyznania mojżeszowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×