Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gariela

Czy miłość wygasa do końca?

Polecane posty

Gość gość
No ja sie zauraczam na okretke :) Zakochalam kilka razy. Pokochalam rowniez no ale coz... Teraz sama i trzeba jakos dalej zyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kochałam prawdziwie..kocham nadal tylko raz jedyny i nikogo wiecej ani wczesniej ani pożniej.kocham bezgranicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja kochałam prawdziwie..kocham nadal tylko raz jedyny i nikogo wiecej ani wczesniej ani pożniej.kocham bezgranicznie. x A jestes z nim w zwiazku ? Czy to milosc niespelniona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie już pisalam że niespełniona ..marzę o zwiazku znim:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezgranicznie, a tacy odgrodzeni. Dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nabijaj sie ja naprawdę cierpię..stsle o nim myśle nie potrafie sie skupic na niczym przez to..bardzo tesknie...to nie jest smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To nie jest smieszne ale posmiac sie nie zaszkodzi a wiesz czemu? Bo co nam innego pozostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż... Mnie też ktoś zranił bardzo i długo nie mogłam się pozbierać... Przeszło mi jakoś pół roku temu, czyli 4 lata po rozstaniu... Rzadko teraz o nim myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no wlasnie już pisalam że niespełniona ..marzę o zwiazku znimsmutas.gif x Mysle ,ze gdybys sprobowala z nim byc i gdyby okazalo sie ,ze niepasujacie do siebie to odkochalabys sie szybko ;) Sprobuj , zobacz , po co marnowac zycie na cos co jest tylko zludzeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto spróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez wiem ze warto i wiem ze nie odkochalabym sie bo to uczuciestale rosnie juz tyle lat mimo ze z dala od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czekac na cos co moze... moze nigdy nie przyjsc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to mam dziwną sytuację. Jestem z facetem na odległość. Kilka lata. Rzadko się widujemy, jak się widujemy to głównie sex. Jest miło, itd. Na odległość głównie telefony. Raz jest do rany przyłóż, mówi, że kocha, a za chwilę, że do siebie nie pasujemy. Nie kumam tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm.wy mavir sex,a ja z nimnie mam nic nawet kontaktu z nim nie mam.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze kocha cie pomimo, ze do siebie nie pasujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy sex, mamy dużo, ale nie rozumiem jego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam sex?wiec to nie miłość a jedynie poządanie ktore z czasem wam przejdzie i nie zostanie nic poza tym..wiem co mowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko mozna zrozumiec. I tak kazdy rozumie na swoj sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moj mówił ,ze kocha ale nic nie robił ,żebyśmy razem zamieszkali :( A to praca ,a to egzaminy . Widywalismy się co pol roku , super seks , godziny na telefonie i czekanie aż zdecyduje się na bycie razem. Teraz mnie przeszło , odsuwam się a on szaleje . Postaw sprawę jasno , albo mieszkamy razem albo koniec , inaczej nigdy się nie dowiesz czy jemu zalezy . Ja zrobilam to za późno :( bo balam się ,ze odejdzie a teraz juz we mnie wypalilo się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość też może jest. Sama nie wiem. Może ja się po prostu czepiam. Może to przez tą odległość się tak dziwnie z tym czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We mnie powoli też się wypala. Mówię mu, żebyśmy zamieszkali razem. On na to, że o niczym innym nie marzy, że za miesiąc. Mija miesiąc, że jednak za dwa i tak ciągle. Ja już jestem zmęczona. Może rzeczywiście powinnam odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któregoś dnia przejdzie samo , obudzisz się ze złego snu a on zostanie z ręką w nocniku. Był jego czas mógł to wykorzystac ale ludzie doceniają co mieli dopiero po stracie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4.30..Marzena to Ty prawda?wiem że Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już miałam odpuścić. Powiedziałam mu, że odchodzę. Nawet mnie to nie zabolało. Zaczęłam się rozglądać za kimś innym, a on wtedy się obudził ze swoimi wyznaniami. Ja głupia w to uwierzyłam, a teraz widzę, że robi ze mną, co chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiesz? to Ty czy nie Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj teraz chce żebym wszystko rzuciła i przyjechała do niego , wierze mu ,ze mnie kocha. Tylko ,ze ja już nie mam siły , nie mam juz tej energii co kiedyś , a co będzie jak nam nie wyjdzie to doczego ja wrócę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię doskonale. Ale z jednej strony, sama myślę albo wóz albo przewóz. A teraz to już sama kurna nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×