Kobiety z nadwaga sa bardziej mile i sympatyczne niz ze swietna figura kobiety

Nie sa wymagajace troskliwe z dużym fajnym serduszkiem

Racja! Atrakcyjna nieraz wyżej sr/a,niż du/pę ma!A przy tym pstro w główce.

tez to zauwazylem, te ''fitnesski'' to zazwyczaj aroganckie lalunie, często feministki, beznadziejny material do związku

To ja coś napiszę. Mam wedlug skali bmi wagę na granicy normy, niektore wskazniki wskazuja na nieduza nadwage. Wiecie co? Podobam się, ale ten pozorny chlod i tak nie pozwala mi nikogo znalezc. Mam kompleksy, lepiej by mi było zyc wazac 10kg mniej,czyli 50kg. Coraz czesciej mysle, ze to waga jest moim problemem. Bo faceci maja wymagania z kosmosu. Zaden polak mnie nie chce. Bylam raz z obcokrajowcem, ale zerwalismy. to ja go rzucilam, bo byly za duze roznice. W dzisiejszym swiecie czlowiek z nadwaga, nawet lekka, ma ciezkie zycie.

Temat wymyśliła jakaś gruba krowa. Mnie podobają się szczupłe kobiety. A charakter i grube maja paskudny, co widać po założycielce tematu

Pocieszajcie się dalej głupie grubaski :D

Lecz dalej kompleksy, miernoto :P

Nie prawda, znam grube i wredne wrrr

Ja nie mam żadnych kompleksów szmato :P

nie wiem czy ktorys z tych komentarzy o grubasach byl skierowany do mnie, ale nim nie jestem. Mam komplesy(jak sporo ludzi) ale wierz mi, do grubasa mi daleko. Poza tym nieduza nadwaga to nie to samo co otylosc. Pewnie, nie jest to dobre ani tez nie wyglada to idealnie. Zamiast zrozumiec, ze niektorzy moga miec problemy to lepiej wyzwac od grubasow, w koncu bycie s*********m zawsze jest fajniejsze. to smutne i takie nasze, polskie

Ale niestety większość otyłych, z nadwagą ludzi tak wygląda ponieważ ma zle nawyki żywieniowe i brak ruchu. Dodatkowo brak woli zmiany tych nawyków, za bardzo kochają jeść i są leniwi. Wygodniej się rozsiąść przed tv z paczką chipsów lub słodkościami niż wdziać dres i pobiegać. Jeżeli byłaby to tylko kwestia wyglądu to spoko, wyglądaj sobie jak chcesz, twoja sprawa. Niestety tu dochodzą kwestie zdrowotne i sprawnościowe. Sami z własnej woli (słabej) skazujecie się na choroby towarzyszące ludziom otyłym. Najgorsze jest to tłumaczenie się samemu przed sobą i usprawiedliwianie, jak np. w tym wątku.

Jestem szczupła, więc mam się roztyć, żeby nie uchodzić za wredną. Co za bzdura, kolejne marne tłumaczenie się.