Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nacecis

Czy któraś z Was ma, albo zna kogoś kto ma trojaczki?

Polecane posty

Gość Nacecis

Witam was bardzo serdecznie, piszę ponieważ przedwczoraj dowiedziałam się że zostanę mamą TROJACZKÓW. Tak, 3 cudowne istoty rozwijają się we mnie. Nie ochłonęłam jeszcze po tej informacji do końca, lecz na tyle aby porozmawiać o tym z Wami na forum. Otóż mam 27 lat, kochającego męża od 3 lat. Staraliśmy się o dziecko, lecz dosyć opornie nam to szło, co miesiąc przez około półtora roku z nadzieją czekałam aż nie pojawi mi się okres, biegałam do apteki po miliony testów ciążowych, niestety - na próżno. W ciążę nie mogłam zajść. Rozważaliśmy nawet opcję, że któreś z nas jest bezpłodne, ponieważ w żaden sposób nie mogłam zajść w ciążę. Lecz nagle zaczęłam mieć objawy ciąży, brak okresu, szczęśliwa jak nie wiem co pobiegłam do lekarza, który potwierdził ciążę, ale i również pogratulował, mówiąc że biją we mnie 3 maleńkie serduszka. Ta informacja była dla mnie totalnym szokiem, nigdy w życiu nie spodziewałam się, że zajdę ciążę mnogą. Szok i niedowierzanie, do końca mojej wizyty nie odezwałam się nawet słowem. Niestety mąż miał wtedy ważny dzień w pracy i nie mógł mi towarzyszyć przy wizycie, więc pół dnia zastanawiałam się jak mu powiedzieć. Gdy w końcu wieczorem zebrałam się na odwagę, i mu powiedziałam, stanął jak wryty i momentalnie pobladł.. od tego czasu nie odzywa się do nikogo, jest w ciężkim szoku, i jak widać, nie potrafi przyjąć tej wiadomości do siebie. Rozumiecie, bardzo staraliśmy się o potomka, ale każdy w swojej wizji widział tylko jedno dziecko, wiadomo. A tutaj nagle okazuje się że to nie będzie jedno dziecko, lecz trójka! Trójka zmieni nasze życie o 180 stopni! I mam do was kochane pytanie, czy któraś z Was ma trojaczki? Może ktoś znajomy? Jak dawali sobie radę przez ciążę, jak wygląda ich życie po porodzie? Ja osobiście jestem przytłoczona myślą, że to moja pierwsza ciąża, a już będę mamą trzech maluchów. Mój mąż nawet bardziej to przeżywa, ja już przyjęłam tę wiadomość do siebie, i staram się jak najbardziej na to przygotować. Jednak mam pełno lęków i obaw, boję się, że ciąża może być zagrożona, że dzieci nie urodzą się zdrowe, że nie wytrzymam przy ich wychowywaniu... Z drugiej strony widzę nas jako szczęśliwą, pięcioosobową rodzinę, tak dużą o jakiej zawsze marzyłam, lecz wyobrażałam to sobie jako trójkę dzieci, z mniej więcej dwu letnimi przerwami między każdym ;). Opiszcie mi swoje historie dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz miala kogos do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholerka, nie wiem czy gratulować, czy współczuć -najważniejsze żeby dzieciaczki były zdrowe, może będą spokojne z natury to jakoś pójdzie. Popytaj mamę i teściową jacy wy z mężem byliście jako dzieci, to często się powtarza w następnym pokoleniu. Ja mam jedno mega wymagające dziecko i jak pomyślę sobie, że mogłabym mieć to razy dwa to chyba bym nie wyrobiła...A ma już 3 lata. Sąsiadka ma bliźniaki dwulatki i siedmiolatka, wychowuje je sama z pomocą babci, wygląda jak śmierć na chorągwi ale nie ma wyjścia, musi sobie radzić - dziewczyny chodzą do żłobka, synek do szkoły a ona pracuje, pocieszające jest to że dzieci rosną i jest później łatwiej, najważniejsza jest pomoc w tych pierwszych miesiącach - mąż, mama, teściowa, opiekunka - ktokolwiek żebyś nie została sama ze wszystkim bo nie wyrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze gratuluję i trzymam kciuki, byście szczęśliwie dotrwali do rozwiązania. Popatrz na pozytywy; trójka dzieci tak jak chcialas, a jedna ciąża, jeden poród - cesarka. Póżniej dzieci na tym samym etapie rozwoju, a nie noworodek przy piersi, przedszkolak i najstarszy z zadaniem domowym. Po początkach, łatwiej Ci będzie to wszytko ogarnąć, a dzieci zżyte ze sobą same się będą bawić. Mieszkacie w dużym mieście? Jeśli nie, to staniecie się niemałą sensacją w otoczeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidkaa22
Gratuluje !!! Ale i współczuję. No łatwo nie będzie ale jest wiele plusów. Nie znam trojaczków aczkolwiek słyszy się o nich w telewizji, internecie. Nie wiem jak to jest i pewnie gdybym dowiedziala się o trojaczkach byłabym w wielkim szoku. Również marze o dużej rodzince. A propo tych trojaczkow to pisała kiedys tu kobieta że byłam z nimi w ciazy, ale to było dawno temu. Tak czy inaczej powodzenia! I.koniecznie nas informuj co z maluszkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze trzy lata mogą być naprawdę trudne, no chyba, że znajdziesz sobie kogoś do pomocy. Przede wszystkim mąż powinien w końcu oswoić się z sytuacją i wspierać Cię najbardziej jak się da. Plusem w tej sytuacji jest też dla mnie to, że pewnie nie będziesz mieć aż tyle pokarmu, żeby całą trójkę wykarmić, a gdy będą na mm, to ktokolwiek będzie mógł pomóc Ci w karmieniu - mąż, mama, teściowa, rodzeństwo, przyjaciółka itd. Jak Cię stać, to może pomyśl o opiekunce, która przychodziłaby choćby i na kilka godzin dziennie (3-4) i ogarniała dzieciaki. Ona pójdzie do domu i odpocznie, a dla Ciebie to będzie zmęczeniowy bufor bezpieczeństwa - żeby się wykąpać, wyspać, poleżeć, cokolwiek. A potem to już pewnie będzie fajnie :) Dzieciaki będą popularne i rozpoznawane w szkole, będą zawsze miały swoje towarzystwo, będą się razem lepiej rozwijać i ogólnie nie grozi Ci wychowanie chucherka, które płacze z byle powodu (niebezpieczeństwo przy jedynakach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisala tu kiedys mama, co stracila dwoje dzieci w wysokich ciazach a potem przytrafily jej sie trojaczki:-)powodzenia i duzo zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×