Teściowa wymyśliła, że mamy zaprosić jej koleżankę z byłej pracy na wigilię

gość dziś zgadzam sie z tobą,ale wtedy nie nalezy stroic stołu,ubierać choinki,dzielic opłatkiem tylko flacha na stól i śledzie i pic trzy dni z racji "imienin".Nienalezy tez wydzwaniac po znajomych z zyczeniami świątecznymi .

Nie, nie stracę wiary w ludzi, nawet czytając takie wypociny o Zydówkach, moherach, obcych babach. Ludzie o dobrym sercu, nie piszcie juz tutaj, w tym temacie, bo szkoda waszego czasu i zdrowia psychicznego. Zyczę Autorce udanej Wigilii.

nigdy nie odmawiam w takim przypadku a bylo juz ich sporo, nie macie serca ludzie w tym jedynym dniu w roku, nigdy mi od tego nie ubylo a cieszylam sie ze ktos nie byl samotny w tym dniu, straszna jest ta dzisiejsza ludzka znieczulica. " Bo byłem głodny, a nie daliście mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście mi pić; byłem przybyszem, a nie przygarnęliście mnie...

urszak dziś udana nie będzie,tylko fizycznie na pokaz,obrusiki,stroiki i d**erele.A w sercu kupa zła.Czy o to chodzi nam by innym pokazać szmatki,fatałaszki? myślę że najbardziej się liczą czyny,bo to co zrobimy wraca do nas ze zdwojoną siła.

opłatki, sianka, choinki i inne d**erele nie mają nic wspólnego z żydkiem. To wszystko ze szczodrych godów, więc jak najbardziej każdy ateista może sobie robić co chce. Ba nawet na pasterke iść wypić wino za kościołem z kolegami katolikami, bo co mu szkodzi ;D

To był sarkazm, choc powinnam się go wystrzegac w takim dniu. Tak samo pojmuję ideę Wigilii, o glodnym, spragnionym i samotnym.. Niektórzy zrobili z Wigilii imprezkę rodzinną z gadżetemi, choinką, serwetkami, świecznikami.. Jak w telewizyjnej reklamie hepatilu.