Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wysyłacie dzieci do szkoły w przerwie świątecznej?

Polecane posty

Gość gość b
Czy ktoś bronił zostać nauczycielem? po co te zarzuty? jeżeli nie chcecie by dzieci miły wolne - spoko my możemy uczyć cały rok. żaden problem, ale najprościej być bezmózgowcem i krytykować innych, a wiadomo słabi ludzie czujący się gorzej krytykują, żal no ale cóż każdy jest kowalem swojego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość a
zarobki 3000 na rękę to albo szkoły specjalne albo mega staż, ja pracuje 10 lat mam ponad etat i do reki 2300 więc skąd to info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc z panstwa zapewne chodzxila do szkoly w soboty,nie bylo ferii w lutym,nie bylo tyle przerw miedzy swietami,dlugich weekendow-i znamy alfabet,tabliczke mnozenia,z naszego pokolenia sa lekarze,archtekci itd.,w klasach bylo po 40 osob i byli nauczyciele a nie meczennicy,nienawidzacy swojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego teraz jest tak dużo zmęczonych nauczycieli? Nie masz pojęcia o tej pracy. Nie dość, że dzieci o wiele trudniejsze niż 30 lat temu, to jeszcze doszło mnóstwo papierów, projektów, godzin spędzonych na konferencjach i szkoleniach. Zapewniam Cię, że wymiar pracy porządnego nauczyciela przekracza 40 godzin pracy tygodniowo. Twoje porównanie z dawnymi czasami jest kuriozalne. Wiem, bo uczę już 30 lat. Teraz jest o wiele trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodaj jeszcze trudnych we współpracy rodziców, którzy uważają,ze ich dzieci są kryształowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy daleko od naszego przedzkola i nie będę na złość przedzkolance wracła 300 km żeby na złość dziecko posłać do przedszkola :) zresztą u nas nikt nie zadeklarował chęci przyprowadzenia dzieci w te dni, więc przedszkolanka będzie musiała znaleźć sobie inne zajęcie bo do pracy i tak musi iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielem i matką i przeraża mnie postawa rodziców, którzy najchętniej przyprowadziliby dziecko do szkoły w niedzielę ;-( We wrześniu spotkałam się z ludźmi, którzy robili dyrekcji awanturę na wieść, że w przyszłe wakacje nie będzie w szkole dyżuru dla ich 8-latka ;-( że w ferie są półkolonie do 15 to za mało, bo przecież niektórzy pracują do 18... a przerwa świąteczna nie jest wcale potrzebna, bo ludzie pracują. Smutne to bardzo, bo wygląda na to, że rodzice nie chcą się zająć swoimi dziećmi, nie mają dla nich czasu, nie chcą go razem spędzić. Wiem, że czasy są trudne, że wiele osób pracuje, nie ma wolnych babć... jednak takich dzieci w szkołach w czasie dyżuru nie widać. I to jest paradoks. Ja kocham dzieci, swoją pracę, nie mam problemu z przyjechaniem na dyżur, nawet słodyczy już zapakowałam torbę na poniedziałek ;-) Martwi mnie tylko postawa ludzi - roszczeniowa, złośliwa, prowokacyjna... przecież dzieci potrzebują odpoczynku, oddechu, potrzebują się wyspać, pobawić w domu, spędzić czas z najbliższymi. A co do pracy nauczyciela to zajmuje mi chyba więcej niż 40 godzin w tygodniu. Tego się nawet nie da przeliczyć na godziny... ja nigdy nie narzekałam, to moja pasja i wielka radość pracować z dziećmi, jednak osądy osób, które nie mają pojęcia o czym mówią bywają irytujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga... u nas jeżeli dzieci nie ma to mamy przymusowe urlopy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem nauczycielką w szkole stowarzyszeniowej. Dyżurów nie mamy. Mam córkę w gimnazjum, uczy się bardzo dobrze. Czytałam jej niektóre komentarze. Nie może zrozumieć, że ktoś w wolnym czasie do szkoły chce chodzić. Może dzieci nie mają żadnych zainteresowań? Mi osobiście dyżury nie przeszkadzają. Praca jak praca. Nie zawsze byłam nauczycielką, pracowałam również w innym zawodzie. Mam w rodzinie również nauczycieli. Ci, co nie zaznali innej pracy dostają skrętu kiszek na dyżury i kasę, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaTataMamaTata
niektore wypowiedzi sa po prostu zalamujace. mam 26 dni urlopu w roku i zeby zapewnic dziecku opieke tylko w okolicy jednych swiat musialam wybrac 8 dni urlopu. uwazam, ze tego wolnego jest stanowczo za duzo. zaraz po swietach prawie od razu sa ferie i znowu musze wziasc 10 dni wolnego. czasem dziecko zachoruje, to szybko musze brac urlop na zadanie. na moj urlop to juz mi nie starczy wolnych dni. potem wolne bedzie bral maz, a potem musimy bardzo kombinowac, zeby zapewnic dziecku opieke. dlaczego nauczyciele maja tyle wolnego i tyle przywilejow? dlaczego dzieci nie moga sie uczyc 24 grudnia, ja wtedy normalnie pracuje. tak samo 29-31 grudnia i 5, 7 stycznia. Niech wszystkim odgornie ustali sie wolne w te dni to bedzie ok. A ludzie, ktorzy uwazaja, ze rodzice sa wyrodni, bo kaza isc dziecku do szkoly, czy do przedszkola w te dni, niech poczekaja, az oni beda w takiej sytuacji. Babcie, ciocie itp nie zawsze beda mogly pomoc, to tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm :o no to co? Ja miałam przymusowy urlop kiedy w nasze biuro wjechał bus i stłukł całe wejście :o Pracownicy mojej mamy dostają wolne, jeśli nie dojdzie materiał potrzebny do produkcji...czasem tak się zdarza. Akurat nie wiem co Cię tutaj tak boli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaTataMamaTata masz 100% racji. Takie dni jak 29 ,30 grudzień powinny byc normalne zajecia w szkole .Dzieci i tak maja fefie zimowe i 2 miesiące wolnego latem i uwazam ze to wystarczy . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczona jesteś Kinga czy udajesz? Jak weźmie 16 dni urlopu na okres świąteczny i ferie to w wakacje zostanie jej 10 dni. Nauczyciele może i nie mają urlopów w czasie roku szkolnego ale nadrabiają to zwolnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka jaka ty jestes głupiutka :( nie dziwie ze zaliczyłaś wpadkę w wieku nastu lat hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wypowiedź dotyczyła wypowiedzi osoby kilka postow wyżej, która odniosła się imiennie do mnie, nie do osoby która jest matką i musi co chwila brać urlop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle nie wiem o co się oburzają wszystkie odpowiedzialne mamuśki, które nie wpadły :) przecież wolne w przerwie świątecznej, we wszystkie święta, ferie i wakacje dzieci i nauczyciele mieli od lat :) więc jesteście chyba średnio odpowiedzialne skoro narobiłyście sobie planowanych dzieci, a teraz macie problem z kim je zostawić w dni wolne :D trzeba to sobie było zaplanować wcześniej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kalendarz roku szkolnego ustala minister edukacji,czyli w tym roku wasza cudowna Kluzik,nie nauczuciele.Przerwa swiateczna byla zawsze,w tym roku troche dluzsza,ale tez xa sprawa ministerstwa.22 grudnia pani minister dala dodatkowo wolny,a 2 i 5 do decyzji dyrektorow z dni. wolnych tez ministerstwo je ustalilo.Wszyscy wiesxacie psy na nauczycielach,ale to. Nie oni ustalaja dni.wolne..ferie i wakacje.Ale prxy okazji.wyszlo jakim zawistnym narodem.jestesmy..jak psy ogrodnika.W innych krajach sa krotsxe wakacje,ale jest wiecej wolnego w ciagu roku i kazdy rodziv o tym.wie i musi sobie radzic.W Polsce prawie debata narodowa w tym roku,jakby przerwa byla po raz pierwsxy ..najlepiej jakby szkola byla otwarta przez cala dobe i przez caly rok,bo ludxie pracuja prxeciex na rozne zmiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:16, albo jesteś głupia albo czytać nie umiesz :o Nie ma debaty nad tym, że jest długa przerwa świąteczna tylko nad tym, że w tym okresie USTAWOWO część nauczycieli musi przychodzić do pracy, a wielkiemu państwu się nie chce :o Jedyną grupą, która tutaj narzeka i jęczy, są nauczyciele właśnie, nie rodzice :o :o :o Tak jak piszesz: nie oni sami sobie to ustanowili, tylko ustanowiło to LATA TEMU ministerstwo, ich zasranym obowiązkiem jest przychodzenie do pracy, tak jak pani Józi z masarni czy pani Heleny do banku w poniedziałek :o :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycieleczka
No i sie nauczycielom nie chce chodzic wtedy do pracy, ale chodza, wiec w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiem czytac ze zroxumieniem..wszyscy sie tutaj rozwodza na temat ilosci dni wolnych...po co tyle...lekcje powomny byc do wigilii i do sylwestra,potem xaraz ferie ,dwa miesiace wakacji,a rodzic ma tylko 26dni urlopu..itp.Media celowo nakrecaja atmosfere,maja o czym pisac i wszystko sie kreci..a ty jak chodzilas do szkoly,to.noe bylo przerw swiatecznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie ludzie swoim dzieciom trochę odpocząć od tej szkoły! Nie dość że posylacie je na różnorodne zajęcia pozalekcyjne to jeszcze w przerwie świątecznej na złość nauczycielom zmuszacie dzieci do siedzenia w szkole? Pozwólcie im psychicznie odpocząć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awa gość
Współczuje tym dzieciom, ale skoro co drugie "nadpobudliwe" lub z ADHD to jak supernianie (coraz więcej mamy niań do opieki codziennej nawet całodobowej) w okresie okołoświątecznym gdy normalne, że wszyscy jesteśmy emocjonalnie rozbudzeni więc coż dopiero te dzieci - więc jakże te nianie mają w tym czasie dalej tę syzyfową pracę ciągnąć, chciałyby dopłaty. Hmmmm... gdy nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o... pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awagość
dzieci przeciętnych rodziców chcą być albo same albo z rodziną /babcie, ciocie.../ w tym czasie w tym czasie ale to sa dzieci znajace normy- wiedza co im wolno co nie i mogą zostac same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ubieglym rpku przerwa miala 16 dni. Nikt nie robil problemow. Po prostu w tym roku minoster chciala udobr***** niezadowolonych rodzicow szesciolatkow. List zalatwil ....ona dobra,nauczyciele lenie,nieroby itp. przykre jak szef nie lubi swoich pracownikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w USA, mam 10 dni urlopu rocznie, żadne płatne chorobowe nie istnieje. Dzieci maja wydaje sie wiecej wolnego niż w PL. I nie słyszałam zeby ktos narzekał. Macierzyński- 6 tygodni, płatny 55%, nie taki dlugi jak w PL. Ogarnijcie sie Ludzie. Tatusiu masz 26 dni wolnego i narzekasz? Jedz z dzieckiem w tym czasie na wakacje. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwiekszy problem maja rodzie 6-10 latkow bo co z nimi zrobic jak szkola zamknieta. W moich czasach mlodosci nie było problemu bo dzieci same w domu zostawaly. Klucz na szyje i po problemie. W czym jest wiec problem aby i teraz zostawic diecko samo? W wychowaniu. W tym ze zamiast rodzicow w wiekszosci wychowuje szkola. Najlepiej dziecko wstawic do szkoly na 12 godzin, odebrac, dac jesc i spac. Dzieci sa zle wychowane bo nie sa wychowywane wcale. I nie trzeba byc naucczycielem zeby to zobaczyc, wystarczy pojsc do sklepu. Dzieci nie potrafia sie zachowac bo wwiekszosc rodzicow drze mordy myslac ze to w czyms pomoze. Lub w druga strone - wychowuje bezstresowo czyli nie robi nic. Dzieci sa mniej dojrzale. Mniej samodzielne. Mniej myslace abstrakcyjne. Splycacie ich inteligencje pozwalajac gapic sie godzinami w tv lub komp. Od malego przed tv sie bawia, jedza i sraja bo mamusi nie chce sie wymyslec kreatywnej zabawy. Bo mamusi nic sie nie chce - musi o siebie zadbac. Musi miec wiecej czasu dla siebie. Musi to i tamto. A dzieciaki cierpia. Jak mnie wkurza taka wyfiolkowana mamuska pedzaca markowym wozkiem i wykrzykujaca do dziecka "zamknij sie". Szkoda gadac. Dla siebie czas dzisiaj znalazla ale dla dziecka znow nie! Problem z przerwami swiatecznymi zawsze byl. I zawsze dzieciaki mieli wolne. Matko jak ja bedac dzieciakiem na to czekalam. Swieta a po swietach jeszcze troche laby. A kto chce miec tak dobrze jak nauczyciele to niech sie przekwalifikuja i szukaja roboty w zawodzie. W zyciu bym tego nie zrobila. Wole juz glowkowac jak zapewnic opieke dziecku w czasie tych przerw. Angazuj***abcie ktore tez moga wziac urlopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie,ze duzo rodzicow najchetniej by oddala dzieci na 10 gpdzin do instytucji,potem kolacja i spac. W ptzedszkolu u mojego dziecka ptylko ja i jrszcze jedna matka chce aby dzieci trzyletnie lezakowaly. Reszta nie,bo jak nie spi wprzeddzkolu ,to o 19 idzie spac i mam spokoj. O 16 odbieraja z przedszkola ,male trzy godzinki i spokoj. Najdluzej zawsze sa w przedszkolu dzieci matek niepracujacych. Zapewne podobnie jest w szkole.Iii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm urlopy... nawet biorąc pod uwagę 2x26dni a to graniczy z cudem gdy większość ludzi pracuje na śmieciówkach lub na czarno daje 52 dni w roku, mając na uwadze ilość wolnego w szkołach to jest nic.. w przerwie bożonarodzeniowej musiałabym wziąć 7 dni wolnego, ferie zimowe to kolejne 10 dni, wielkanocna przerwa kolejne 3 dni albo i więcej, do tego dni w weekend majowy, 10 listopada itp.. to średnio z 5 dni pojedynczych w roku, no i wakacje.. to bite 40dni! sorry ale z tych 56 dnia urlopu brakuje ... inna sprawa że urlop pracowniczy winien służyć innym celom niż opieka nad dzieckiem, co do babci to po 1 - nie każdy ma babcię na miejscu albo w ogóle, po 2 z jakiej racji mam zobowiązywać i żądać by babcia miała siedzieć z moim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej...jest taka instyticja ,ktora rozwiaze twoje.dylematy...dom dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awagość
Dziesięciolatek jest wg prawa na tyle samodzielny i odpowiedzialny, ze może odebrać młodsze rodzeństwo ze szkoły , czy przedszkola. A tu z drugiej strony nie może być sam , cos to wszystko razem nie pasuje logicznie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×