Dlaczego jest tak ze tepi robole maja po kilkanascie kbiet a rozni madrzy zadnej

Zauwazylem to po znajomych i po okolicy. 30 letni robotnik (chuj z tym ze robotnik, on jest naprawde tepy) mieszkajacy w bloku obok mial juz chyba z 15 dziewczyn, ma z czterema z nich dzieci, obecnie znow jest z nowa, wpatrzona w niego jak w obrazek. A typ po medycynie ktory mieszka na dodatek w willi nie mial nigdy zadnej. Raz go widzialem z jakas ale to chyba byla kolezanka albo jakas kuzynka. Mam taka oto teorie- jezeli jakis prymityw narobi dzieci, one pozniej tez maja potomstwo czyli rozmnazaja sie jak bakterie , takich ludzi przybywa w tempie kwadratowym. A wyksztalcony nie ma zadnego dziecka albo moze jedno, czyli elity w tym kraju jest coraz mniej. Moze stad sie to bierze

żadna cię nie chce bo jesteś pusty

a rozwazales taki przypadek: tu *****nko, tam *****nko tu d**encja, tam d**encja w sumie duzo d**encji i z nimi duzo *****nka A BACHOROW ZADNYCH to ja - wyksztalcony, w p**du baby nie lykajacej pigul niewkladajacy

Ktoś musi w pl zapierdalać na taśmie u żółtków albo szwabów za 1500 na reke..

To nie jest kwestia robotnik/lekarz tylko ciapa/facet. Lekarze żyją jeszcze dawnymi czasami gdy byli elitą, a dziś z własnego doświadczenia wiem że część z nich to banda miernot która ma braki w wiedzy. Sam usłyszałem kiedyś od lekarza "nie moge panu pomóc, pan wie na ten temat więcej niż ja". x Co do kobiet to zasada jest prosta - traktuj kobiety tak jakbyś miał je w d... to wtedy się tobą zainteresują