Zielona wyspa Donalda Tuska (wyjasnienie)

donald tusk to zwykly rudy oszust a wszyscy idioci co go promuja to lemingi

"trzeba być naprawdę p*****m, żeby POpierać tych POpaprańców." x Każda krytyka powinna mieć ręce i nogi. A w większości spotykam jedynie puste frazesy bez cienia argumentu ad rem. Chodziło mi o samo wyjaśnienie określenia zielona wyspa. Wzrosty oznacza się zielenią na całym świecie.

Peowcy w propagandzie przescigneli Goebelsa

oni myślą, że ta zielona wyspa istnieje w dalszym ciągu i potrafią tylko rzucac inwektywy bez żadnej argumentacji bo na argumentacje trzeba posiadać wiedze a, jak widac, zdecydowana większośc "krytyków" PO wiedzy nie posiada.

Dareios to Shatyn. UWAGA !!!

buszuje tu urzyszkodnik którego Shatyn słusznie nazwał omamista. to tępy wielbiciel Jarka Kaczyńskiego, Kościoła Kat. Rydzyka i innych tego typu durnot.

Nie wiem nawet o kim mowa

PO to samo dno i zlodziejskie uklady a leming to glupek popierajacy POstkomunistow

omamista to autor m.in. tego postu >>>gość dziś

PO to samo dno

"PO to samo dno i zlodziejskie uklady a leming to glupek popierajacy POstkomunistow" x Masz dowody - leć do prokuratury. Inaczej brzmisz jak nawiedzony dziadek w parku który pokrzykuje o złodziejach. x Powiem tak, gdyby alternatywą nie był PiS to przypuszczam, że PO by dawno u władzy nie było.

nawet sam prezes się połasił na 300 razem ze swoimi posłami, a teraz paru posłów, Hofman, Kamiński itp też ukradli pieniądze z Sejmu. złodziejska partia. prezes tej partii wielokrotnie był skazywany przez sądy a ostatnio nawet kandydat na prezydenta z tej partii dostał wyrok. dno i 3 metry mułu.

Dareios, że ci sie chce rozmawiac z plebsem Nawet nie zrozumieli tego tematu, tylko odpowiadają frazesami "Peowcy w propagandzie przescigneli Goebelsa" itp :D

Nie twierdzę, że w Polsce jest dobrze, ale minęło dopiero 25 lat od czasów w których czuliśmy się jak w niewoli. Nie liczmy na kokosy, do tego jeszcze maleńkimi krokami musimy dochodzić parę lat. Pomoc państwa ma też ograniczone możliwości. Przez kilka lat pomieszkiwałam w Niemczech - studia, pierwsza praca -i uwierzcie, że w tak bogatym kraju pracują ludzie za 1 euro/godz. Jak to możliwe? Zwyczajnie - straciłeś pracę, państwo ci pomoże, ale ty też masz obowiązki. Masz własnościowe, duże mieszkanie - sprzedaj, toż to była lokata twoich pieniędzy, nie stać cię na utrzymanie, wynajmij małe, wówczas państwo ci zapłaci, da na ogrzewanie, elektryczność - oczywiście do pewnej kwoty i da na jakiś czas pracę [przeważnie na pół roku] Praca - 6 godz dziennie, za każdą godzinę pracy otrzymujesz 1 euro - miesięcznie wypada ok 180 euro.