Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość postradziecka

Wigilia i rodzinn tajemice szkoda ze dotycza mnie...co myślec ludze

Polecane posty

Gość postradziecka

Piszę to, żeby niektórzy mogli się dowartościować. Nie wiem jak sie czuć, niby mi wisi, ale coś się zmieniło. Od początku... moja mama wychowywała nas sama. Moj brat 37, siostra 33 i ja 28 lat. Ojciec założył inną rodzinę, zawsze był to temat tabu, mama nie chciała niewygodnych pytań. Czasy dzieciństwa były ciężkie, ale niczego nie brakowało w sensdie jedzenia, czasu z mamą. Nie brakowało tez taty...nigdy go nie znałam....wiecie....jak ktoś nigdy nie miał brata bliźniaka to mu po prostu tej osoby nie brakuje, jak toś nigdy nie jadł nutelli to nie ma na nią ochoty...proste.Nie pytałam o okoliczności rozejścia się rodziców bo nie ukrywam,że ten temat mógł boleć mamę i jakoś tak to czułam. Wyszła za mąż z miłości a jak najstarsze dziecko miało 7 lat, drugie 3...tatko po prostu ją zostawił w 2 pokojowym mieszkaniu. I tu pojawia sie przypał. Wczoraj okazło się, że ojciec zostawił ją dla innej jak była w 6 miesiącu ciąży ze mną. Podobno z tamtą kobietą coś go łączyło od dłuższego czasui robił tak ,żeby mama odeszła ( chyba na czymś go złapała). W takim razie skąd ja? najmłodsze dziecko? albo z numerku na pogodzenie, albo ' na zatrzymanie' zeby go związać jeszcze bardziej.... Matka jest wspaniałą osobą poswięciła nam całe życie....kocham ją za to, ( z drugiej str. jak małżeństwo sie sypie to się nie rozkracza nog zeby miec wiecej dzieci bo wiadomo jak sie to skończy)ojciec utrzymuje kontakt z najstarszym bratem i czasem z siostrą. Ja widziałam go 3 razy na sprawach o alimenty.Z tamtą kobietą ma 2 dzieci -jedno o rok młodsze ode mnie , już z nią nie jest...Myślenie o tym nic nie zmieni, ja nic już nie zmienie, chociaż moje zycie jest ok i z tego sie ciesze..to jednak do wczoraj wiedziałam ze tata zostawił mamę i że ja go nie pamiętam....a teraz nie wiem skąd sie wzięłam... ktoś sie wypowie jak mam to sobie ułożyć w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje, że to nie takie proste. A może było tak: 1. Zostałaś poczęta, gdy jeszcze byli razem. Potem nastąpiło rozejście. Ot przespali się i się przydarzyło. 2. W końcowej fazie mógł się pojawić jakiś zryw, chwila zapomnienia, naiwne pragnienie naprawienia czegoś i myśl, że może coś z tego być. Gorąca noc,a rano jak zwykle przychodzi otrzeźwienie. Myślę, że nie powinno to Ci zaprzątać głowy. Nieważne w jakich okolicznościach zostałaś poczęta, ale liczy się tylko to, że się narodziłaś, żyjesz, poradziliście sobie i masz całe życie przed sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla ciebie to normalne że seksem na przeprosiny nie da się zatrzymać faceta ale nie wszystkie kobiety są takie mądre, wiele kobiet tak robi, może chwytała się każdego sposobu, może wypierała zdradę ojca, są 2 osoby od których możesz się tego dowiedzieć- twoja matka i ojciec, dziwne ze ojciec miał kontakt z twoim rodzeństwem a z tobą już nie, porozmawiaj z matką powiedz że to dla ciebie ważne, nawet chyba bym zagroziła że skoro ona nie chce ci powiedzieć to dowiesz się tego od .... ojca, może warto się zapytać tego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidokomiaa
Nie wiem jak Ci pomóc, ale opowiem przypadek w mojej rodzinie, konkretnie przypadek mojej cioci. Miała z wujkiem 2 synów, najmłodszy miał 15 lat, kiedy wujek postanowił odejść od rodziny. Jak się okazało, ze swoją sekretarką planował dalsze swoje życie, też była w ciąży. Wystąpił o rozwód, w dniu rozprawy, kiedy postanowieniem sądu, rozwiązane zostało ich małżeństwo, ciocia w wujek, postanowili wypić razem kawę, a może coś więcej.... Skończyło się na łóżku a z tego porywu namiętności, za 9 miesięcy urodził się mój najmłodszy kuzyn. Ciocia zawsze wierzyła, że wujek do niej wróci, ale on dorobił się z drugą panią dwójki dzieci i do niej nigdy nie wrócił, a ona wciąż się łudziła aż do końca swoich dni. Dziś nie ma już wujka, nie ma już cioci, ale ich historia daje wiele do myślenia. Nie myśl źle o mamie, jak sama piszesz dała Ci siebie i i swoją miłość ,nigdy nie cierpiałaś z powodu braku ojca, dlatego nie oceniaj jej źle, może też miała taką chwilę słabości a może tak naprawdę nie mogła pogodzić się z jego odejściem i chciała go zatrzymać ? Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę mimo wszystko pięknych świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postradziecka
nie daję sobie z tym rady;( czy ktos byl w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_firynda
Dziewczyno, masz 28 lat nie rozumiesz, że życie nie jest tylko czarno-białe? Życie ma wiele odcieni szarości, a twoja matka mogła być zwyczajnie zakochana - i pewnie była. Pewnie łudziła się, że będą razem. A jeśli nawet coś podejrzewała, to liczyła na to, że seksem odciągnie go od tamtej kobiety. Nie nakręcaj się, bo sama sobie robisz krzywdę. Mam swoje lata i wiem, co piszę :) I nie życzę ci, żebys znalazła się w takiej sytuacji jak matka. Bo dziś możesz sobie wmawiać, że nigdy bys tak jak ona nie postąpiła, a życie pisze niesamowite scenariusze... Zacznij myśleć pozytywnie i nie nakręcaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki...no staram sie nie nakręcać...w sumie co z tym zrobię...mam sie zabic czy jak....szkoda ze wczesniej nawet nic nie podejrzewalam i teraz to spadlo na mnie jak grom;( oh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To naprawdę nie jest żadna tragedia :) Ot, po prostu oboje byli na zakręcie i już. Czasem tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz problemy, co innego gdyby się okazało, że to nie Twój ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on ją zdradzal, a ona z zemsty czy szukania pocieszenia, zdradzal tez jego? Może zaszła w ciążę i on wiedzial, że to nie jego dziecko i w końcu znalazł mocny argument by odejść do kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu ludzi to typowe małpy, nie puści gałęzi dopóki nie złapie następnej. Pewnie twój ojciec do końca mamił twoją mamę, kiedy już planował odejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×