Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marika24

Boję się że jestem dla niego za biedna. Nie mam nawet gdzie do zaprosić

Polecane posty

Gość marika24

Witajcie, W mojej poprzedniej pracy jednym z moich zadań było zdobywanie pewnych certyfikatów więc dużo czasu spędzałam z wnioskami poza biurem. W jednym z urzędów poznałam Kubę. Pracowaliśmy dla dwóch konkurencyjnych firm. To był szok. Dużo o nim słyszałam wcześniej dobrych rzeczy, jest ceniony w branży i wiele firm o niego zabiega. Wyraźnie wpadliśmy sobie w oko. Zawsze do mnie zagadywał. Jest pomiędzy nami ta chemia, porozumienie dusz. I tak przez pół roku się tam spotykaliśmy, później ja zmieniłam prace i regularnie pisał do mnie na FB :) Dobrze nam się rozmawiało. Nagle zaczął jawnie mnie komplementować. Zaczęłam drążyć , pytać o jego intencje no a on zaproponował spotkanie :) Wszystko pięknie.... Wiele dziewczyn marzyło, aby się z nim umówić. Chłopak naprawdę porządny widać, że z dobrego, bardzo dobrego domu. A ja? Ja nie mam go nawet gdzie zaprosić. U mnie w rodzinnym domu, niby wielkiej biedy nie ma ale dom jest zaniedbany. Jedyne co jest fajne i nowe to kuchnia. Pozostaje problem ogrzewania do rozwiązania no i nowej łazienki. Obecna ma popękane płytki i chyba z nieogrzewania ocieplenie gnije od środka(tylko w lazience). Dom jest bardzo duży. Konsekwentnie dążymy do wydzielenia mieszkania w nim, nowej łazienki i wtedy będzie fajnie. Ale to potrwa. No i podwórze jest zaniedbane. W ogóle całe gospodarstwo. Typowe upadłe. A jego rodzice mają na pewno piękne i nowoczesne. Ja chcę mieszkać w domu rodzinnym jeszcze 3 lata. Później chcę kupić mieszkanie w bloku w mieście ewentualnie remontować dom, który dostałam w spadku - ale zależy jak się życie potoczy. Chyba wolałabym mieć 2 pokojowe mieszkanie a dom na weekendy z czasem się wyremontuje. W każdym razie nie mam gdzie do zaprosić na chwilę obecną. Na pewno materialny statut naszych rodzin się różni. Chociaż nie wiem jak mieszka to widać po nim, że jest z dobrego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie widzialas jak mieszka a juz siebie stawiasz w złym świetle,nie ma powodu wstydzić sie swojego domu.Nie spinaj sie tak i nie przeżywaj,na luzie człowieku bo się zadręczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Myślę, że najlepiej byłoby jakbym była taka usmiechnięta i profesjonalna jak zawsze. Udawała, że problemu nie ma i poczekała jak rozwinie sie sytuacja. Męczy mnie jednak fakt, że nie mam gdzie go zaprosić. W rodzinnym domu nie mam nawet swojego pokoju. Jestem tu tylko tymczasowo. Gdybym miała pieniądze, aby cos wynająć :/ ale nie mam, zreszta mija się to z celem, bo co tylko dla chłopaka wynajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Tak, wiem że powinnam być pewna siebie ale nic nie poradzę, że boję się.... Kuba studiował dziennie, uprawia drogie sporty, podróżuje, żyje jak szczęśliwy wolny człowiek. Ok, na pewno sporo zarabia. Nie mniej na pewno jest z dobrego, bogatego domu. Takie sprawia wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz umysł typowej zakutej wieśniary , na pierwszym miejscu przejmuje sie tym co ludzie powiedzą w tym wypadku facet , idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez nie zaprasza się nowo poznanej osoby od razu do domu. Spotykaj się z nim na miescie nawet z miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
W końcu będę musiała go zaprosić. A czekać 3 lata by zacząć umawiać się z chłopakami ? Musze poczekać na rozwój sytuacji. Może faktycznie nie będzie tak źle. Chociaż problem nie zniknie. A do miłej koleżanki: Fajnie że Ty jesteś z miasta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w miescie i wolał bym dziewczyne ze wsi niż te miastowe smakujące używek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Akurat tu nie ma znaczenia czy z miasta czy ze wsi. Oboje jesteśmy ze wsi i kultury nam nie brakuje, zresztą tak jak i większości naszych znajomych :) Mam rodzinę w mieście i to naprawdę wartościowe kuzynostwo :) Mają swoje pasje, zainteresowania, są zdolni. Wszystko zależy od rodziny :) Wychowania. Chociaż czasami i tu są wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz mu powiedzieć, zę w domu nie ma warunków(po jakimś miesiącu spotykania się poza domem) i dlatego go nie zapraszasz. Zawsze możecie spotkać się u niego lub wychodzić. Nie dręcz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet ma na ciebie smaki to mu będzie obojętne gdzie cie wezmie :) głupotami się przejmujesz, jego twoja chata nie interesuje tylko d/u/p/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne masz dylematy. Od kiedy to na pierwszą randke ludzie umawiają sie w domu. Może jeszcze rodzicom go od razu przedstaw jako kandydata na męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili134
Nie zapraszaj go do domu n a razie i tyle, jest mnóstwo miejsc gdzie można się spotkać. Jak już będziecie razem naprawdę to powiesz mu jak u Ciebie w domu jest i jak chłopak mądry tak jak piszesz to nie będzie miało dla niego znaczenia. Moja znajoma krępowała się zaprosić rodziców narzeczonego do domu bo ona ze wsi, ojciec pijak a tamci bogaci nowy dom, piękny ogród itp. I przed weselem zaprosiła rodziców jednych i drugich na obiad do tej restauracji gdzie wesele miało się odbyć żeby spróbowali dań. Zawsze jest wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla faceta nie ma dużego znaczenia status materialny kobiety, to tylko kobiety potrafią skreślać faceta z powodu jego "biedy" - bierz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika24
Tak tak, wiem że nie od razu Wiem, że jak mu zależy na moich pieniądzach to lepiej, aby się rozpadło Wiem, że jak pokocha to nic nie będzie przeszkodą Tylko smutno mi troche, że muszę tak się kryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bieda to jedno , a co gdy jest ktos chory po kilku operacjach....Od takiego sie zwiewa byle dalej ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Cały czas targają mną watpliwości. Oczywiście nie będę uciekała, chowała głowy w piasek i poczekam na rozwój wydarzeń. Boję się odrzucenia. Żałuję, że nie stać mnie na takie życie jakie on ma... Przyznaję, że patrzę z zazdrością na te wyjazdy, imprezy, ilość znajomych..... Wydaje się być zupełnie bez jakichkolwiek trosk. To piękne. Ja jestem przesadnie analityczna i odpowiedzialna. Inna. Chociaż wiele nas łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umów się ze mną. Ja tez jestem biedny, nie będziesz miała dylematów. Co ty na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co głupia jesteś, ważne że w domu jest czysto, rodzina dobra, kochająca i szanująca się a kasa jest nie ważna, znam rodzinę gdzie dom jak pałac a w środku jedno wielkie g****o każdy popija bo rodzice popijają a głowa rodziny wszystkich naokoło obraża a jego żona potulnie robi wszystko pod niego i wszyscy udają że jest ok a nie jest bo nikt faceta tak naprawdę nie lubi nawet jego własne dzieci, byłam u nich nie dawno kupa żarcia na stole z 10 ciast w tym 2 torty wędliny własnoręcznie robione ale co z tego obok pełno alkoholu i drinkowali od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstyd to jak w domu jest brudno i jest alkohol ja tego doświadczyłam, jak facet nie zrozumie to nie ma czego żałować bo to pustak a jedyną wartością dla niego to kasa, ja właśnie bym go już na początku zaprosiła póki nie jesteś aż zaangażowana by sprawdzić jak facet zareaguję, jakby co by to podziękować panu i szukać kogoś bardziej wartościowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Tak, wiem że to rodzaj pewnej weryfikacji. Mój błąd, że myslę o nim bardzo, bardzo dobrze. A o sobie niestety źle. Jest wiele osób, które mają duzo mniej niż ja. Moje rozważania są głupie - ważne, że jestem zdrowa i szczęśliwa, wolna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie stawiaj faceta wyżej od siebie oni to wyczuwają, jak laska im się podkłada to ich nudzi a zarazem czują się jak paniska więc nawet jesli coś z tego wyjdzie to postawa przepraszam że żyję mój panie tylko spowoduję że a) poszuka innej za którą będzie musiał biegać b) zacznie cie zdradzać, dobry dom to nie kasa i nawet dobre maniery a to że się kochacie, wspiera i szanujecie to jest najwyższa wartość więc patrząc na to jesteś tak bogata jak on a nawet bogatsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspieracie miałobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika24
Mimo, że zauroczylam się w nim po same uszy - nie okazuję mu tego, nie dzwonię, nie pisze nie nalegam. Wiem, że im bardziej będę się narzucała, tym mniejsze szanse ze coś z tego bedzie :) dlatego sie powstrzymuję :) Znalazłam profil jego siostry na fb. Mają zdjęcie z ich domu. Piękny, zadbany ogród. Wielka posiadłość. Naprawdę wolałabym, aby był biedny... lub z przeciętnej rodziny Może jego rodzice są dobrymi ludźmi... może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×