Zamieniam sie w kogos innego

Czesc, nie potrafie zdefiniowac swojego problemu, ale opisze swoje objawy. Jest to tak, że pyta mnie chłopak : czymoze isc na impreze Zgadzam sie,ale zaczynam go meczyc pytaniami kto bedzie, na ile idzie, z kim, mówie mu co ma tam robic a czego nie, czest docohdzi do szantazu, po paru godzinach zmieniam zdanie,ze ma nie isc, potem znowu sie zgadzam, jak juz jest na imprezie do czesto dzwonie, a jak slysze ze sie dobrze bawi beze mnie to włącza sie we mnie cos strasznego, zaczynam go szantazowac, ze ma wracac, ze z nim zerwe. potem z nim zrywam, ale nie chce tego mowic, a to mówie. Chce zeby on tam byl, ale nie chce i to jest taki paradoks... Boje sie, ze z kims sie bawi lepiej, ze kogos bardziej luib, ze ktos go tam podrywa... co jest ze mną?