Czy oplaca sie zainestowac w palete makijazowa od MAC'a?

Ostatnio zastanawiam sie nad zakupem palety od MAC'a do ktorej stopniowe bede dobierac cienie i roze. Teraz wyszly takie podwojne, gdzie mozna zmiescic 15 cieni i 6 rozy. Na ten moment mam bardzo funkcjonalna palate od Shiseido (ktora jest edycja limitowana). Dzieki tej palecie nauczylam sie eksperymentowac z kolorami. Mam tez mala palete od Givenchy i mala cztero-cieniowa palete od MAC'a. Pytanie do tych, ktorzy zainwestowali w duza palete od MAC'a. Czy Waszym zdaniem jest warto? Czy faktycznie korzystacie z takiej gamy kolorow, czy traktujecie to istnie kolekcjonersko?

nie wiem musze zapytac mojej wizazystki wiesz mnie maluja dziewczyny bo ja sie na tym kompletnie nie znam

:-)

Up

Swoja droga, administratorzy forum powinni zalozyc osobne forum na sprawy urody i kosmetykow. Tutaj ludzie pisza o powaznych chorobach i problemach, i czasami glupio jest wyskakiwac z takimi tematami. Ale przeciez my kobiety lubimy sie powymieniac opiniami na temat kosmetykow :-)

w sumie to masz już się czym malować, czy sie opłaca? mnie by się nie opłacało. 6 róży? Ja używam tylko jednego odcienia i tylko w jednym sie dobrze czuję, więc nie znalazlabym zastosowania i w zyciu nie zużyła malując tylko siebie, cienie? wystarcza mi 3 optymalne kolory, zreszta i tak najczęściej wybiorę opcję mascara plus rozswietlacz w kącikach i tyle. wszystko zależy czy będziesz tego używać, ale zazwyczaj jest tak, ze uzywa się kilku z palety, a reszta nieruszana

Z tym, ze taka palete sie kompletuje przez jakis czas i samemu sie dobiera wszystkie kolory. Wydaje mi sie, ze zanim ja skompletuje, to skonczy mi sie paleta z Shiseido. Dzieki tej palecie nauczylam sie robic smokey eyes i inne kombinacje kolorystyczne.

pytanie tylko czy rzeczywiście potrzebna ci aż tak duża paleta i aż tak dużo kolorów

W palecie Shiseido mam 9 kolorow, i wszystkich uzywam.