Ludzie ze wsi którzy dużo zarabiają prawie nigdy nie mają potrzeby dzielenia się

z biednymi

mhm

Tak w ogóle to dotyczy to plebsu

Taka jest kúrwa jébana w düpę prawda

Taka prawda

A ty autorze jak bardzo dzieli sz się z biednymi???????

Ja jestem ze wsi i niestety to prawda.

ciekawe dlaczego mam się z kimś dzielić. Biednymi jest się z wyboru , a ja nie będę na nikogo zasuwać, bo mam milion sposobów na spożytkowanie kasy ciężko zarobionej.

Może dlatego że jak ktoś sobie urobił ręce w gnoju to bardziej docenia te pieniądze niż ludzie którzy odziedziczyli pieniądze po rodzicach? x A tak swoją drogą jestem ciekaw jakby się wiodło ludziom na wsi jakby ogół podatników nie łożył na ich dopłaty i KRUS

To już trzeba być debilem, żeby mieszkanie na wsi kojarzyło się tylko i wyłącznie z rękoma urobionymi gnojem i krusem, na który łoży wielki zusowski patriota

A ja się chętnie podzielę z ludźmi, ale nie moimi zarobkami, tylko moją bardzo ciężką pracą. Czemu nie?

Dużo zarabiać nie znaczy być bogatym. Bogaci mogą sobie pozwolić na datki charytatywne. Robią to głównie pod publikę, budują swój wizerunek by inni ich bardziej podziwiali. Szczerej dobroci w 80% w nich nie ma. Dotyczy to głównie celebrytów, ludzi popularnych w kraju. A już najbardziej łapie chwyt w którym to taki łoży na cele charytatywne nie ujawniając się publicznie aż do momentu gdy podstawiony dziennikarzyna robi z nim wywiad i ujawnia jaki to on dobry człowiek, że wspomaga różne instytucje charytatywne nie afiszując się publicznie, a ten gra skromnego twierdząc że woli działać skrycie. I tak właśnie Ci dobrzy ludzie kreują swój wizerunek .