Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

smutno mi strasznie

Polecane posty

Gość gość

jestem w ciąży, wróciłam dzisiaj ze szpitala zadowolona że mnie wypisali i spedze go w domu a mój "facet" łazi po kolegach..ja siedze sama, osłabiona, zdenerwowana i płacząca..mam wszysykiego dosc..nienawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwon do jego matki i spytaj się czemu nie wychowała syna na mezczyzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wrócił totalnie zalany przed wigilia to tak zrobiłam..ale co jego rodzice poradzą, że ich doroały syn sie tak zachowuje..ciągle mnie denerwuje nawet teraz kiedy wlasnie wyszlam ze szpitala..mam nadzieje, że jeszcze kiedys spotkam kogos z kim bede szczesliwa..szkoda tylko że zepsul mi tak piekyn czas jakim jest ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasługiwałam w zyciu na coś więcej..a on wszystko popsuł..jeszcze to wszystko odbija sie na biednym dziecku bo jestem ciagle zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego inne kobiety maja wszystko a ja jak zawsze nic? niech go szlag trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( zero jakiejkolwiek troski..tylko martwi sie swoja dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, może w takim razie Ty zajmij się swoją i swoim dzieckiem ;-) wiem, że jesteś zdenerwowana, rozumiem Ciebie, ale ciąża to też czas silnych emocji, skoków nastrojów itp. więc decyzje o rozstaniu itp. lepiej zostawić na później, albo przynajmniej przemyśleć 100 razy. A nie masz rodziny, rodziców, kogoś kto dałby wsparcie na już? Może lepiej zamiast beczeć to posiedzieć z rodzicami przy ciachu? Szkoda życia na nerwy, jeszcze przez takiego d****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam. Bardzo mnie wspierają, ale w tym momencie potrzebuje też innego wsparcia..Rozstawac też sie na razie nie chce bo nie bede udawac ze jestem super niezalezna silna mloda matka skoro tak nie jest. To moja pierwsza ciaza i bardzo sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłam zostac w szpitalu..chociaz patrzec jak z kolezankami z sali sa ich faceci a ja pewnie sama przez wiekszosc czasu tez mi sie nie usmiechało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie szpital to zło konieczne - nigdy więcej niż trzeba ;-) dobrze, że spędzasz dziś czas w domu, ale szkoda że sama... może po prostu jutro na trzeźwo porozmawiaj ze swoim facetem, postaw jakieś warunki, musicie ustalić jakieś zasady wspólnego życia. Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż poszedł sobie z kolegami w sylwestra... może Twój nie dojrzał do roli męża/partnera/ojca. Spróbuj jakoś z nim porozmawiać a jeżeli to nic nie da to rozejrzyj się za jakimś autorytetem, niech przemówi mu do rozumu. W końcu za chwilę będzie ojcem, powinien brać odpowiedzialność za rodzinę a nie zostawiać ciężarną kobietę dla kolegów. A z rodziną miałam na myśli rozmowę/wygadanie się/naładowanie akumulatorów. Pewnie, że to nie zastąpi zdrowych relacji z partnerem, ale wspierająca rodzina to doskonały terapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już wrócił..z pretensjami ze dlaczego ja w ogóle płacze- przecież on ma większe problemy- ma (urojonego) raka od pół roku. Ehh.. ale to, że ja dzisiaj wróciłam ze szpitala bo z dzidziusiem były problemy to już nieważne..A co do przeprowadzenia powaznej rozmowy- dyskusji było tysiące..nie wierze ze cokolwiek sie zmieni:( kiedy w koncu kopnęlam go w d**e to okazało sie ze jestem w ciazy. Nie twierdze ze bedzie złym ojcem, ale ten zwiazek to pomyłka..mimo ze na swoj sposob go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagoniłam go teraz do sprzatania bo moj ojciec zaraz do Nas przyjezdza..przynajmniej do tego sie przyda.. Przykro mi , że nie ma miedzy Nami czulosci, i troski, której tak bardzo teraz potrzebuje..zazdroszcze innym kobietom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×