Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy przechodzilismy ten zwiazek?

Polecane posty

Gość gość
dziś Ale wy macie dokładnie to samo, też jak zobaczycie że facet jest już wasz, że robi dla was wszystko, to nagle emocje opadają i wam się nudzi. Ludzie są teraz po prostu pier/dol/nięci i gonią wyłącznie za emocjami. X Zgadzam się, ludzie jak mają za dobrze to im się w d***e przewraca. I jeszcze sprostowanie, zołza to nie taka franca co gnoi uczucia faceta, to kobieta która ma swoje życie i nie wisi na szyji ukochanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żeby było smieszniej, to gdy byłam cudowna dla mojego faceta ten ani nie myślał o slubie, a jak zmieniłam się o 180 stopni to nagle jak filip z konopii wyskoczył z pierścionkiem:-D Faceci są dziwni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz ja też pytałam go o slub o dzieci a wiec wiedział ze ma mnie w garści, ale jak kiedyś mu powiedziałam ze mi już nie zależy tak na ślubie to był w takim szoku ze ci mówię.Ogolnie odpuściłam sobie, zdystansowałam się, bywałam rzadziej w domu. Efekt był natychmiastowy, facet zaczął starac się o mnie jak na pocztaku znajmosci bo poczuł ze mnie powolutku traci xxxx Oswiadczyl Ci sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oświadczył mi się, ale ja nie przyjęłam już tych oświadczyn. Na tyle się zdystansowałam do niego , na tyle mnie nie doceniał jak byłam dla niego dobra że nie potrafiłam przyjąć tych oświadczyn.Odeszłam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zmieniłam się o 180 stopni to nagle jak filip z konopii wyskoczył z pierścionkiem x To teraz pomyśl czy warto ten pierścionek przyjąć, bo skoro tak bardzo ci na tym zależało, to możesz skończyć jak większość mężatek z tego forum, które po ślubie jęczą że ich faceci nic nie robią, nie szanują, nie doceniają. Związek to nie jest gra w berka, jak facet ma cię gdzieś na początku, to nawet udając zołzę tego nie zmienisz, owszem na krótko może to zadziała, ale na dłuższą metę znudzi mu się ta zabawa i wróci do dawnego ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież mówię ze nie przyjęłam pierścionka:-) Bolało mnie okropnie ze zostałam doceniona dopiero wtedy jak zaczęłam grac w jakieś gierki, a jak byłam mu totalnie oddana to mnie nie doceniał i czułam się niekochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
ale jak będziesz dłużej z ta dziewczyną to zacznie cie to nudzić, irytować. x Boję się tego, mam nadzieję, że nigdy tak nie będzie. Nawet w rozmować czasem żartuję z nią, że "czekam aż się pokłocimy" "niedługo pewnie się popsyuje". Teraz też mnie irytuje czasem i cieszę się nawet z tego, bo już pracuję nad sobą. Ale się nie będe rozpisywał bo temat nie o mnie. xxxx Ogolnie odpuściłam sobie, zdystansowałam się, bywałam rzadziej w domu. Efekt był natychmiastowy, facet zaczął starac się o mnie jak na pocztaku znajmosci bo poczuł ze mnie powolutku traci x Teraz, a jak będzie w małżeństwie ? Też się będziesz cały czas dystansować, olewać żeby facetowi zależało, tak ma wyglądać całe życie ? Przecież związek to nie tylko do ślubu. Po ślubie facetowi też może już nie zależeć bo będzie cie miał w garści, w postac****erścionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje, ze co ma byc to bedzie. W koncu prawda wyjdzie i kryzys sie pojawi przed czy po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dupniety na umyśle A co to moja wina ze wy jesteście tak dupnieci na umyśle ze potrzebujecie kobiety zołzy? Pewnie w małzensywie tez będę taka bo już mnie doświadczenie nauczyło ze nie warto być za dobrą. Moja mama taka jest dla ojca-cudowna, dobra- a on nią pomiata i kompletnie nie docenia. To wy macie jakiś problem gdy jest za dobrze i tobie pewnie tez niedługo zacznie odpieprzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on na to zareagowal gdy nie chciala sprzyjac pierscionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miałby zabiegać teraz? wszystko ma... d**e pod kołdrą do szturchania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
A co to moja wina ze wy jesteście tak dupnieci na umyśle ze potrzebujecie kobiety zołzy? xxx Za wszystkich się wypowiadał nie będę. Też widzę takich facetów. Ale jakby twoja mama była zołzą to twój ojciec nie stanie się nagle idealny. O to mi chodzi, to tak nie działa. Zachowanie to charakter, wychowanie, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak że faceci potrzebują zołz, a kobiety skur.... Po prostu do siebie nie pasujecie i tyle, czas może to wreszcie zauważyć. Związek nie polega na tym aby któraś ze stron robiła dla drugiej wszystko, a druga miała to w d***e. Jeśli partner/partnerka cię nie docenia, to szkoda czasu, bo to oznacza że ty kochasz, a druga strona nie bardzo, jest z tobą bo tak jej wygodnie. A to ze ludzie latają za tym czego nie mogą mieć, cóż takie czasy... era konsumpcjonizmu zrobiła swoje i chcemy mieć to czego mieć nie możemy, a nawet jak to zdobędziemy, to szybko się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
Ojciec ma duży wpływ na córkę, dużo się o tym mówi. Wiele osób też szuka tylko wygody, myśli o sobie, dlatego wiele związków nie wytrzymuje. Niestety tutaj trzeba kompromisu jak ktoś wyżej napisał. Jeżeli kobieta się stara, a facet olewa czas na zmiany. Zrobienie z siebie zołzy, często sobie na przekór, nie prowadzi do niczego dobrego. Nawet jak facet się zacznie starać na początku to nic nie oznacza, boi się że straci dobrą partie, po ślubie przestanie się i tak starać bo już ma ją w garści, już odejść wtedy nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz sobie wyobraź autorko co by było gdybyś nie "przechodziła" tego związku, tylko po roku wyszła za niego za mąż. Dziś byłabyś sfrustrowaną mężatką, najprawdopodobniej z dzieckiem i co wtedy? Teraz masz przynajmniej jasność i możesz spokojnie odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja dlatego odeszłam bo dobiło mnie to ze mój facet którego kochałam do szaleństwa docenił mnie gdy zaczęłam się od niego oddalać. Jeżeli facet nie docenia dobrej kobiety która zrobiłaby dla niego wszytsko to moim zdaniem znaczy ze jej nie kocha. Jednak jeśli autorka chce sprawić aby było jak na początku, to tak, ja potwierdzam że ta metoda działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie chce odejsc, jest mi z nim dobrze. Chcialabym tylko zeby sie wiecej staral np. czasem rano zrobil sniadanie. Zamiast pojscia do resto wolalabym, zeby czasem sam cos przygotowal. Po prostu zeby sie bardziej staral. Taki glupi przyklad. Na poczatku gdy bylismy razem i gdy puscil baka zrobil sie caly czerwony i bylo mu mega glupio. A teraz gdy pusci baka to sie z tego smieje. O takie proste i glupawe rzeczy mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
Jeżeli facet nie docenia dobrej kobiety która zrobiłaby dla niego wszytsko to moim zdaniem znaczy ze jej nie kocha. xxx Też tak myślę, szukaj takiego co doceni i bądź zawsze dobra, nie zołzą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowy błąd jaki zrobiłaś to to ze z nim zamieszkałaś, niestety ale mieszkanie ze sobą przyspiesz "przechodzenie" związku. Zamiast cieszyc się doba po 2 latach, chodzic do kina na randki wy wybraliście mieszkanie na kocią łape a wieć praktycznie jesteście już jak tak zwane stare dobre małżeństwo tyle ze bez papierka. Chciałas mieć swiezy związek to trzeba było nie godzic się na wspólne mieszkanie. Do tego dodam ze jeśli zależy ci na slubie to też to był bardzo niedobry krok , bo możesz się nie doczekać tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba nie jest ci zbyt dobrze skoro jęczysz na forum, więc albo jest naprawdę źle, albo po prostu się czepiasz o głupoty. Piszesz że odnosisz wrażenie że jesteś z nim z przyzwyczajenia, czyli wniosek jest chyba jeden... zakochanie minęło i nie przerodziło się w nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałas mieć swiezy związek to trzeba było nie godzic się na wspólne mieszkanie. Do tego dodam ze jeśli zależy ci na slubie to też to był bardzo niedobry krok , bo możesz się nie doczekać tego x A co ma ślub do wcześniejszego zamieszkania? Chyba lepiej zamieszkać razem przed ślubem, bo tylko wtedy można się poznać w 100% niż brać ślub w ciemno nie wiedząc jak partner/partnerka zachowuje się z życiu codziennym. Inaczej wygląda chodzenie ze sobą, widywanie się 3-4 razy w tygodniu, a inaczej prawdziwy związek, czyli dbanie wspólnie o dom, obiadki, opłaty, itd... Jedno nie szkodzi drugiemu, oni po prostu do siebie nie pasują i tyle, chyba nawet nie mają wspólnych pasji, które razem mogliby realizować i które mogłyby ich scalić, łączy ich tylko mieszkanie i seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janeczkowa
Mój się oświadczył na trzeciej randce a ja podskórnie czułam, że coś z tego będzie,więc się zgodziłam. ślub wzięliśmy po roku i już mija 7 lat odkąd jesteśmy razem - szczęśliwe dwie połóweczki tej samem pomarańczy. nie ma reguły - albo się trafi na swoją milość i bam, albo można chodzić sto lat i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
A co ma ślub do wcześniejszego zamieszkania? xxx No właśnie kościół dużo mówi o tym że ma. Ja tego nie wiem, czy słuszne czy nie. Nie jestem też zbyt religijny, właściwie w ogóle, ale na to pytanie może tam spróbować znaleźć odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mi się oświadczył po pół roku związku, na wiosnę ślub :P powiedział, że już drugiej takiej cudownej kobiety nie znajdzie i chce mnie sobie "zaklepać" na żonę. a ty autorko czekaj do usranej śmierci, aż ci się twój oświadczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przeciwna życia na kocią łapę, sama raz się zgodziałam na taki układ i nigdy więcej. Czułam się okropnie z tym że mieszakmy razem jak małżeństwo , miesiące mijają a mój facet ani myśli o slubie. Ok zamieszkajmy razem, niech tak będzie. Poznamy się, ale jak już się poznamy to powinny być chociaż oświadczyny bo na to kobiety najczęściej czekają i dlatego godzą się na wspólne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościół :P mało z krzesełka nie spadłem :P Kościół też nakazuje kobietom katowanym przez męża trwać w małżeństwie, więc nie wyskakuj z takim "autorytetem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, ze nie mamy wspolnych pasji, razem podrozujemy, uczymy sie jezykow obcych, lubimy chodzic do kina, muzeow.. duzo sie tez roznimy, on woli grac w tenisa a ja wole basen. On piwko/poker z kolegami, ja w tym czasie spotykam sie z kolezanka. Czy to cos zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przed wspólnym zamieszkaniem wypadłoby się w ogóle zorientować, czy partner w ogóle chce ślubu, bo nie każdy facet tego chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no roznie bywa, czemu generalizujecie. Sa ludzie co biora slub po pol roku badz po 5 latach chodzenia. Bywa i tak, ze np. fecet/kobieta po dlugim zwiazku dochodza do tego ze trzeba sie rozstac, po rozstaniu poznaja kogos i po paru msc slub i dziecko. Nie ma reguly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×