Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a się wypowiem

Ja, mąż i dziecko żyjemy za 2700zł i nie narzekamy

Polecane posty

Gość a się wypowiem

Dziecko lat 2. Małe miasteczko, opłaty cale 450zł, mamy dwupokojowe mieszkanie u tesciów w domu, do rahcunków się sprawiedliwie dorzucamy. Mąż zarabia 2 tysiące, ja na pół etatu 700zł. Na jedzenie więcej jak 800-900zł nam nie idzie, reszte odkłądamy na wakacje, na przyjemności mamy też. Nie każdy musi zarabiać 10 tysiecy w tym kraju by być szczęśliwym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow opłaty 450 zł? nie wiem jak to robicie...a gdzie kasa na komórkę, tv, internet, dojazdy do pracy? Bo w miesiącu na to sporo u nas idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz zależy kto jakie życie prowadzi. Dla jednych 2700 zl jest dużo, dla innych mało. Zależy czego oczekujesz? Jakie masz plany, wydatki i możliwości. My z mężem mamy ok 4000 zł miesięcznie i szału nie ma, ale biedy także nie ma. Na wszystko podstawowe jest i na małe atrakcje, więc w sumie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zgadzam sie, my zyjemy podobnie, ale na wiele rzeczy nas nie stac. Tzn odkladamy kase i mamy oewne oszczednosci ale to np kosztem tanszych ubran czy porzadnych wakacji. Ale my nie narzekamy, dobrze nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość osób posiadających mieszkanie choćby socjalne ma mniej więcej takie opłaty. Więc tu też jest kwestia czy w grę wchodzi wynajem, własne czy z urzędu? Internet, za 15 zl czy 50 ? Telefony na kartę czy abonament? I wiele innych istotnych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a się wypowiem
mąz ma komórkę służbową, ja doładowuję co jakiś czas, ale przy dzisiejszych promocjach, darmowych minutach, smsach to grosze:) Internet mamy z teściami (50zł na dwie rodziny to po 25zł wychodzi, a mamy szybki), za telewizor nie płacimy nie mamy żadnego talerza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy oplaty: - prad 130 - gaz 20 - tv 50 - komorki 30 - odpady 15 - wegiel 100 - paliwo do pracy 150 - internet 30 Razem 525

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w blokach i za czynsz mam 600 zł prąd 100 zl na miesiac garaz 60 zł ON 400 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a się wypowiem
mieszkanie u teściów, chcieliśmy się starać z miasta, ale za długo czekania więc zainwestowaliśmy w remont i mamy na piętrze piękne mieszkanie 52m2, dwa pokoje, kuchnia, łazienka, osobne wejście, swój taras. Z teściami żyjemy bardzo dobrze, więc dogadujemy się co do rachunków bez problemu. A co do dojazdów do pracy to mamy blisko, ja 5 minut, a mąż 10 pieszo od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie wydaje ze wiele rodzin zyje podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc zależy kto czego oczekuje. Dla was ok a dla kogoś pewnie mało. Jest wam dobrze, jesteście szczęśliwi i dobrze, to najważniejsze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje opłaty to: 650zł czynsz za mieszkanie, 1300zł kredyt mieszkaniowy, prąd 160zł m-nie, internet 60zł, 2 telefony ok. 100zl, paliwo na dojazdy do pracy 500zł, a jak dziecko pójdzie do żłobka do dojdzie z 900zł za żłobek lub 1500zł za opiekunkę.. nawet za 5tys byśmy nie dali rady.. a gdzie ubrania, kosmetyki, jakieś kino (wyjście 100zł - dojazd, bilety plus mały popcorn), ubezpieczenia, wakacje, jakieś prezenty na święta, uroczystości rodzinne itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze się dziwię jeżeli ktoś mówiąc o wydatkach mówi tylko o opłacie za mieszkanie i jedzeniu - u nas to dopiero początek... telefony, telewizja, internet, przedszkole, paliwo, zajęcia dodatkowe dzieci, leki i lekarze, ciuchy, buty, fryzjer/kosmetyczka, książki, gry/zabawki, kino/teatr... u nas samych stałych opłat jest około 2 tyś, jedzenie drugie tyle... a gdzie rozrywka, wyjścia, ubrania, buty? Bywa że kolejne 2 tyś trzeba wyłożyć, jak się zbiegnie zakup kurtek/butów i jeszcze jakaś premiera wpadnie. Mieszkamy na swoim, mamy 2 dzieci w wieku 10 i 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To duzo ze praca na miejscu my tez dom wyremontowalismy i na swoim jestesmy ale na 2 samochody do pracy jezdzimy i sporo na to wydajemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie.. Twoje dziecko nie choruje? ja w ciągu miesiąca wydałam 350zł na leki dla dziecka, do tego po wielu wizytach bezpłatnych lekarz prywatny, a szczepienia?? jednorazowo mi idzie 500zł na szczepienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe miasteczko, mieszkanie u teściów to dużo tańsze życie. Jakbys nie miała gdzie mieszkać i musiała kupic mieszkanie na kredyt to inaczej byś mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 zl jakie to szczepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a się wypowiem
nie, moje dziecko nie choruje, zdziwiona?:P Lekarze pierwszego kontaktu są za darmo, w końcu za coś zabierają mi ładną częśc pensji prawda? Kosmetyki, fryzjer, kosmetyczka? moja teściowa jest fryzjerką a i tak nie korzystam z jej usług co miesiąc, średnio na 2-3 miesiące. Kosmetyczką jestem ja także sama się upiekszam bądź za pomocą koleżanki z salonu:PJak córka pójdzie do przedszkola to wrócę na etat i wtedy będę zarabiała więcej:) Nawet teraz czasem dorobię robiąc paznokcie w domu, ale to rzedko, bo niczego nam nie brakuje. Ubrań co miesiąc nie kupujemy, a na kino nas stać więcej razy niż raz na miesiąc problem w tym, że rzadko coś jest ciekawego chociażby i raz w miesiącu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 zl jakie to szczepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu płacicie za szczepienia? Myslalam ze szczepienia sa darmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mikka
To żyjcie i nie narzekajcie :D czym sie chwalisz? ja sama zarabiam więcej i tez nie narzekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kino to przykład, może być kolacja w restauracji, rejs statkiem, żaglówka, teatr ... no cokolwiek... sam rotawirus jedna dawka to 300zł, do tego 6w1 200zł, a pneumokoki, menigokoki? nie szczepiłaś? w sumie na szczepienia wydam ponad 2500zł w ciągu 1 roku. a to Wasza 1 pensja.. fajnie, że dziecko nie choruje... ale jak zachoruje to leki dla dzieci są bardzo drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko tez rzadko choruje, mysle ze oplaty na leki i lekarzy zmieszcza sie max w 300 zl ba rok - my z kolei tylko prywatnie chodziny bo w przychodni mamy fatalna lekarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym ja na wakacje lubię jeździć zagranicę, a to spory koszt.. teraz już marzy mi się egzotyka, a to minimum 10tys za nas troje plus kieszonkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie masz drogie te szxzepionki, ja placilam za dawke 5w 1 ok 120 zl. A 6w 1 nie warto szczepic, bo bez sensu dziecku tyle zoltaczki ladowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich obserwacji wynika ze teraz mlodzi ludzie narzekaja na brak kasy ale nie potrafia oszczedzac nawet rok z rodzicami nie pomieszkaja male miasto czy wies i np swoje warzywa to sie nie chce nikomu a do pierwszej galerii sie wejdzie to widac ta biede, bo non stop trzeba nowe szmaty miec. Ja zarabiam sporo maz tez i oszczedzam, nie jestem skapa ale robie wszystko zeby kase madrze i nie wyrzucac jedzenia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, roznica polega na tym ze osoby zarabiajace wiecej kupuja drozsze ciuchy, buty, kosmetyki, jezdza na wypasione wakacje, narty itp. My np odkladamy z 10 tys na rok ale szkoda mi to wydac na wakacje. Mamy to co mamy i wole sie cieszyc z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a się wypowiem
żaglówki i resjy odpadają, bo ja nie za dobrze to znoszę:) na restauracje nas stać,ostatnio byliśmy na poczatku grudnia, rachunek ogromny nie był, fakt, że to nie była restauracja Gesslerowej (choć i w tej byliśmy), ale jedzenie smaczne:) Przecież codziennie nikt na kolacje takie nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisalam nie autorka o szczepieniach sory. A co do tego to powiem ci ze corke zaszczepilam platnie na meningokoki i te 6w1 teraz jestem w ciazy z drugim i poglebilam wiedze na temat szczepien nie bede raczej ponad program szczepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a się wypowiem
to fakt, że ubrań drogich nie mamy, ale tez i nie najgorsze, buty też nie za 50zł, bo wolę lepsze i droższe. Co do kosmetyków to akurat nie wiem czy ci co zarabiają więcej kupują lepsze no chyba, że "lepsze" w ich mniemaniu:P Trochę się na tym znam i wiem, ze niektóre za 300zł to g****o jakich mało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×