Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet myśli ze lecę na jego kasę.

Polecane posty

Gość gość

Nieporozumienie. Widziałam go w biurze w którym coś tam załatwiałam. Zwrócił moją uwagę bo był mega przystojny ( mam zrypany gust jeśli o to chodzi wiec nie spodziewajcie się księcia :P) taki męski, dojrzały ( lubie starszych) i miał białą koszulę i krawat. Kocham mężczyzn w garniturach. Nie wiedziałam kim jest, co robi prócz tego ze tu pracuje, nie wiedziałm czy jeździ i nawet ile ma 0 na koncie. Tak się jakoś stało, że się parę razy spotkaliśmy. I od 3 spotkania jakoś tak ciągle pojawiały się jakieś nieporozumienia. Ja np rozładowuje napięcie sarkastycznym dowc**em, on chyba bierze to na poważnie i wydedukował sobie że lecę na jego kasę ( wypowiedź jego znajomego, który mi to w twarz rzucił, Bartek zachowuje się po prostu uprzejmie, z dystansem nawet milcząc, ja nie chce się narzcać ) A skad mam wiedzieć ile on ma kasy? Wiem ze go ex oskubała wiec nawet jego dług byłby mnie nie zdziwił. Nie wynajęłam detektywa, nawet nie wiem jakim samochodem jeździ bo nie znam się na markach, wiem że jest czarny. Nawet nie wiem czy ma na sobie markowy garnitur bo się nie znam. Nawet jednej marki bym wam nie wymieniła. Owszem powiedziałam gdzies w toku rozmowy, parę takich dwuznaczych tekstów np że terez mogę na Karaiby jeździć np. Może pomyślałsobie: - O myśli że mam kasę wiec bedzie jeździć na karaiby...Bahamy... A mi nie o to chodziło, jego mina sprawiła że dałam sobie spokój z rozwinięciem myśli. A mi chodziło o to że zawsze marzyłam o Karaibach. Zarobiłam na nie ciężko poza granicami kraju - nie miałam z kim jechać wiec odkładałam powoli w nadziei że kogoś poznam, choćby fajną koleżankę wolną co by chciała mi potowarzyszyć - samej tak głupio..No a potem dostałam uczulenia na lek i niestety po nieodpowiedniej kuracji miałam problemy z cerą i miałam totalny zakaz wychodzenia na słońce ( zwykłe polskie a co dopiero mocne, tropikalne) Moje marzenia legły w gruzach ale po leczeniu które trwało, lekarz zezwolił ale z głową, na próbę..próba wyszła ok wiec... A on teraz myśli, że jestem materialistką i w ogóle. Trochę go rozumiem bo ma złe doświadczenia. Ex go totalnie oskubała a wczęsniej zdradzała. Co byście zrobiły na moim miejścu? Wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się obraziła i nie oddzywała do niego. Są ważniejsze rzeczy w życiu niż kasa,a on jak jest tak do niej przywiązany to niech się z nią ożeni. Ja też nie znam się na markach samochodów czy ubrań i nie bardzo mnie te tematy interesują. Nigdy nie byłam bogata,pochodzę z dość ubogiej rodziny i bieda mnie jakoś nie przeraża,prędzej bogactwo. Jak będe chciała coś w swoim życiu zmienić to zmienię ale własnymi rękami. Czyjegoś konta bankowego do tego nie potrzebuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się obraziła. Nawet jak sie nie obrazisz to skoro on ma taki uraz po byłej żonie to całe życie by Ci to doskwierało. Znam takiego jednego, myśli że wszystkie kobiety są jak jego żona i wszystko ocenia przez pryzmat tych doświadczeń :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ja też wiele w życiu przeszłam ( z ludzmi, zdrowiem) i mam swoje urazy, które TAK bardzo utrudniają mi kontakty z innymi. Często ktoś mnie skreśla przeż moje przewrażliwienie, dlatego ja go rozumiem i nie chce być jak inni. Tym bardziej, że to wynika wszystko z nieporozumień. Chciałabym dla własnego samopoczucia wyjaśnić, oczyścić atmosferę. Nawet jak nic z tego nie wyjdzie nie chce zeby ktoś o mnie tak myślał, tym bardziej że mamy trochę wspólnych znajomych ( praca) i nie chce żeby taka opinia o mnie krążyła. Też mogłabym rozpowiadać swoje ale to nie w moim stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kopnij go w dupę. On już ma na twój temat wyrobione zdanie. Na odchodnym powiedz, że Karaiby miały być za twoje. Ale jak on się trzęsie o swoje pieniądze, bo niby ty taka materialistka, to znaczy nic innego, że sam taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Arek
Zdecydowana większośc kobiet leci tylko na kasę. Wiem to na swoim przykładzie!! Mam takie pytanie do was!! Czy opłaca się pomagac?? Otóż od roku pomagam finansowi pewnej koleżance. Co tydzień robię jej zakupy gdyż ma ciężko bo spłaca kredyt. Ponad to płacę za nią internet i telefon. Suma Sumarum w ciągu miesiąca nazbiera się 500zł. Sam nie zarabiam zbytnio dużo bo w granicach 2000 do 2300 Praktycznie po opłatach swoich zapach i pomocy jej wychodzę na 0 Czasem sam nie dojadam by jej pomóc. Problem plaga na tym że nawet ją na słowo dziękuje nie stac powiedziec czy się przytulic. Najbardziej boli mnie to że kiedy przychodzi do niej sąsiad i częstuje ją papierosem.Od razu dziękuje mu i się przytula. Czy też kiedy odwiedzają ją inni koleżanki czy koledzy. Od grudnia przestałem jej pomagac bo w końcu dlaczego mam gorzej życ. Czy popdc w długi. Od grudnia z tego co wiem mieszka kontem to tu to tam bo skończyła jej się umowa wynajmy A ma zaległe 2 czynsze za mieszkanie. Teraz czasem dzwoni i pisze smsy że jestem Świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim celu jej pomagałeś? Tak szczerze. Bezinteresownie ? Bo ja jednak dostrzegam że miałeś jakieś nadzieje. Mi tam żaden mężczyzna nie pomagał jak było źle. Bezinteresownie. Każdy coś chciał, jeśli rozumiesz co mam na myśli. Czy jestem materialistką? Powiem tak. Wiem co to jest pieniądz, wiem co może, wiem jak bardzo jest źle gdy go nie ma. Wiem, że bardzo, bardzo nie chce żyć w biedzie. Boję się i chyba nikt nie chciałby tego. Na razie jakoś sobie radzę SAMA . Jakoś i mam nadzieję że bedzie tak zawsze. Nie oznacza to że szukam gościa z BMW ( nawet nie wiem jak wygląda) z kasą żeby mnie zabierał do Grecji, klubów najdroższych i opałacał kosmetyczkę co tydzień. Owszem chciałbym mężczyznę, który zapewniłby mi poczucie bezpieczeństwa. Kłamcą jest ten kto twierdzi że bieda daje poczucie bezpieczeństwa. Jednakowoż ja nie mam zamiaru tylko brać a się dokładać jednak, na miarę swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szukam faceta wśród takich jak ja czyli tych biedniejszych. Bo o czym mam rozmawiać z bogatym? Bogaty biednego nigdy nie zrozumie,ma całkiem inne problemy a poza tym mam uraz jak mój zamożny znajomy wepchał się do mnie do mieszkania i jak zobaczył że mieszkam biednie to szybko zerwał ze mną kontakt. Jestem pewna że z tego powodu się nie oddzywa. Nie wiem na co liczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Arek
Po prostu dla tego że wiem jak to jest kiedy jest ciężko w życiu. Sam kiedyś miałem podobnie. Na nic nie liczyłem Tą koleżankę znam od bardzo dawna. Kiedyś owszem liczyłem że może kiedyś będziemy razem. Lecz powiedziała mi jasno że możemy byc tylko Przyjaciółmi. Lecz czy tak wygląda Przyjaźń ??!! Podobno jestem jej najlepszym A przynajmniej tak mówi innym. Lecz gdzie ta przyjaźń? Czy taka jest prawdziwa Przyjaźń??! Dla mnie to bardziej jest tak znajomośc finansowa C Czyli jak napisałaś Biznesmena czy Sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci przytulanie się? może ona akurat z tobą nie lubi się przytulać? a jak jesteś cieciem, co się daje wykorzystywać, to nie zwalaj też na nią. Nigdy nie załapię gostków narzekających, że babki lecą na kasę - analogicznie jak to, że faceci lecą na seks - po prostu wybieraj odpowiednie osoby i tyle (chociaż co do facetów, to każdy leci na seks i to jest akurat fakt - pytanie, w jakim kontekście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ja też nie szukam jakiegoś strasznie bogatego. Własciwie ja ogólnie nie patrzę na status materialny. Każdego traktuje tak samo. A partnera szukam pod kątem wspólnych nie tyle zainteresowań co wspólnego podjecia do życia. Bogaci to zazwyczaj buraki nastwione na kasę, na łatwe przyjemne życie. Pieprzą o pustych kobietach, znajomych kiedy nagle budzą się w szpitalu bez bliskich, kiedy tracą kasę, popadają w kłopoty. Tylko kto wybierał im przyjaciół, znajomych, żonę? Święty Mikołaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Arek
Po prostu boli minie To że nie potrafi byc wdzięczna za pomoc. Czy powiedziec dziękuje!!!! Czy to tak ciężko jest zrobic?? Nic od niej nie chce Jedynie odrobinę wdzięczności i ciepła!! Teraz jak już przestałem pomagac. To jestem świnią czy Egoistą. I to właśnie mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To napisz jej sms skoro nie gadacie. Ja np lubie jasne sytuacje, Napisz jej. Przestałem ci pomagać bo czułem się wykorzystywany. Byliśmy przyjaciółmi, pomagałem ci a Ty traktowałas to jakby ci się należało. Jakbym musiał to robić. Nie usłyszałem dziękuje, nie usłyszałem że to ważne dla ciebie. I poczekaj na to co ci powie, może sobie cos uświadomi. Ale tak czy inaczej nie zmieniaj zdania co do pomocy. Nie płać. Mozna zapłacić raz, można pozyczyć czy darowac jakąś kwotę raz, ale płacic co miesiąc...to niezbyt rązsądne nawet w przypadku przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  Arek
Napisałem jej już takiego smsa i nawet rozmawiałem z nią na ten temat. Powiedziałem wprost co mnie boli i co mnie gryzie w jej postępowaniu. Dla niej istotne jest to że kiedyś obiecałem jej że będę starał się jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie wy tych kasiastych facetów znajdujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×