Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PROBLEM Z FACETEM

Polecane posty

Gość gość

witajcie. znam pewnego faceta juz pare lat. Czasami myslałam ze bedziemy razem, ze cos z tego bedzie, ale nie umiałam sie do niego do konca przekonac, poprostu mocne różnice charakterów. Zaproponowałam mu sylwestra...zgodził sie, zaprosił mnie do siebie, przygotowałam jedzonko, byłam u niego ok 22, ok 1 w nocy wrócilam do domu. Przyznam ze było raczej nudno, bylismy sami a on zachowywał sie jak zawsze jak nudziarz. :( jest mi troszke przykro bo facet po sylwestrze do dzis nie wysłał nawet jednego smsa :( nic. szkoda, ja nie uwazam abym miała to robic, bo zawsze to ja pierwsza robie krok, wiec nie bede tego robic tym razem...ale czy to nie dziwne ze facet nawet sie nie odezwał??? ani nawet nie podziękował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od takich z daleka - cham i debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ma takie same odczucia po sylwestrze jak ty -było nudno, więc mu nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam takiego meza :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, to nie partner tylko znajomy tak? To skąd komentarz że debil i cham? Bo jej nie chce? Puknij sie pusta babo w dekiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego ty się przejmujesz. Nie możesz tak wrażliwie reagować na niektóre rzeczy. Skreśl go ze swojej listy i tyle, a przynajmniej listy partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, on jest policjantem. zawsze wydawał sie az zbyt grzeczny. raz zaprosiłam go na wesele to całe przesiedział przy stole i nie poprosił mnie do ani jednego tanca :( nawet jak bylismy sami nie potrafi sie otworzyc ani stworzyc fajnej atmosfery..sama nie wiem co mam myslec...wiele razy sie znim spotykałąm, ale nigdy np mnie nie dotknął, nie przytulił, nawet o północy życzen mi nie złożył :( skoro był to dla niego taki przymus to po co sie zgadzal na moje towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było nudno bo sam taka atmosfere stwarzał. proponowałam mu abysmy pojechali do duzego miasta bo obok takiego mieszkamy i tam zawsze cos sie wiecej dzieje, czy moglibysmy pójsc na rynek itp. ale on nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie musi być tak, że było nudno to on zamulał. Niektórzy niestety są takimi drewniakami. Daruj sobie go z całym szacunkiem do niego. Jeśli jesteś rozrywkowa czy lubisz zaszaleć to zadusisz się z takim typem. Nie chodzi o to, że trzeba codziennie imprezować, ale są jakieś imprezki, a oni wiecznie z kijem od szczotki w d***e. Tak jak moja matka - ojciec ani do tańca, ani do różańca. To samo z uczuciami - niektórzy tacy są. Też nie jestem typem przytulanki, nie lubię tego okazywać, ale w głębi duszy wiem, że są osoby dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje sobie za wszelkie odpowiedzi. To nie jest tak ze ten facet mnie nie chcial, on bardzo chciał, zabiegał o spotkania itp. Tylko wiecie co...na tych spotkaniach było tylko sztywne siedzenie przy kawie w knajpie i nic wiecej!! jako kobieta po pewnym czasie oczekiwałam czegos wiecej, tzw" meskiego gestu" np chwycenia za reke, cmokniecia w policzek na pozegnanie, a tu nic nigdy nie było!! czasami zastanawiałam sie czy on nie jest gejem :) Ile czasu mogłam sie spotykac w taki sposób. Nie jestem osoba mega rozrywkową, jestem stateczną kobietą , która poprostu jak kazdy lubi sobie czasami wyjść, czy fajnie sie pobawic w towarzystwie. Niektórzy mi w rodzinie mówili, : no ale moze on taki jest, wybrzydzasz. Ale kurde ja nie chce faceta tzw "d**y", którego ciagle bede musiała ciagnąc za reke. ja chce sie poczuc jak kobieta przy facecie a nie jak mamusia przy synku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tacy są. Jak pisałam wyżej i to jest też moja zmora właśnie chyba po ojcu, nie jesteśmy zdolni do takich czułych gestów, co nie oznacza, że nam nie zależy. Ojciec jest żołdakiem, ten twój policjantem, ja sama od dziecka przechodziłam niekiedy musztrę i może gdzieś to się później odbija. Mam wrażenie, że chcesz to ciągnąć na siłę, ale ostatecznie nie będziesz szczęśliwa. Sama to podsumowałaś w ostatnim zdaniu. On jest dorosły, on się nie zmieni. Jeśli jest domatorem, nie lubi zaszaleć to prawdopodobnie się nie zmieni. Taki typ. Ile osób próbowało mnie niekiedy na siłę "zmienić", ale to się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie pocalowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , jak mówiłam, nie dał mi od lat nawet pocałunku w policzek:) Ja rozumiem ze są różne charaktery, ze można być bardziej nieśmiałym. Ja nie prosiłam go o tance-hulańce, nie prosiłam go o seks , chciałam poprostu aby on jako facet zainicjował cos dalej, nawet największy matoł by to zrobił. faktycznie , macie racje ze powinnam go sobie odpuścic. niema co się męczyć na siłe. poprostu myslałam ze z czasem sie choc troszke otworzy, ale widze ze jednak nie. facet ma 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to go odpuść. Może jak to zauważy to wyjdzie z inicjatywą. O ile mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze juz dość ze swojej strony dałam i nie bede sie dłużej poniżać. Skoro faceta nie stac nawet na smsa po sylwestrze...cóż.... przestane sie do niego odzywac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×