Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnesiumandpotasium

Kompleksy i obsesja na punkcie faceta

Polecane posty

Gość magnesiumandpotasium

Odrazu mowie, ze zdaje sobie sprawe z mojegoo chorego stanu. Wiem, ze najlepsza byla by dla mnie terapia.... Jakis czas temu poznalam faceta. Nie bylismy nigdy oficjalnie para. Od samego poczatku mi imponowal. Przystojny, dobry samochod, wyksztalcony i obyty. Kompletnie nie moj swiat. No i od tego sie zaczelo. Odrazu zaznaczylam linie, ze za wysokie progi jak dla mnie. Ze jestem dla niego za glupia, za brzydka, za malo wyksztalcona, za malo obyta. Zaczelam miec wrezcz obsesje i za kazdym razem kiedy widzialam jakas ladna dziewcwyne, czy na zywo czy w tv zawsze myslalam ' o tak, ona napewno spodobalaby sie P. z nia pewnie chcialby byc'. Utarlam sobie w glowie , ze do niego pasuje okreslony typ kobiety i juz. Jemu pasuje sliczna dziunia, madra prawniczka chodzaca w mocnym makijazu, a nie ja. Czasem mowil o jakiejs dziewcwynie, ktora mu sie podobala. Nawet nie macie pojecia jak ja jej wtedy zazdroscilam i ile bym dala, zeby byc na jej miejscu. To chore ;( i widze jak strasznie sie tym niszcze ;( Nie biegam za nim, nie podrywam i ie jestem w nim slepo zakochana. Tylko to ciagle uczucie, ze ja nie moge miec tak fajnego faceta najzwyczajniej dlatego bo nie jestem wystarczajaco atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz, czyli to Twój kolega, tak? skoro nie facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu nie zmienisz wyglądu? będziesz pewniejsza siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
No mozna tak powiedziec, kiedys mmielismy maly romans, ale jednak on nie chcial, ze tak powiem zwiazku noo....i ok I zeby nie bylo, nie chodzi mi tylko o jego wyglad czy pieniadze, po tym jak mozna powiedziec skonczylismy romans, zaczelismy utrzymywac kontakt na stoppie kolezenskiej i wtedy go lepiej poznalam. No i ideal, przestal kreowac sie na bezlitosnego *****cza, i moim oczom ukazall sie naprawde madry i fajny facet. Ja wiem, ze nigdy z nim nie bede? Pogodzilam sie z tym. ALe nie moge pozbyc sie tego dolujacego uczucia, ze ja nigdy nie bede dobra dla niego ;( Nie wystarczajaco ladna. On sobie pewnie wkoncu znajdzie ladna slicznotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
A co mam zrobic? Jak zmienic wyglad? Jestem bardzo niska i chuda. Nigdy nie bede typem dlugonogiej blondynki, albo ponetnej brunetki. Poprostu wiem, ze nie jestemm pieknoscia. Jestem przecietna. Przecietniara, jakich pelno na ulicach. Juz tez nie bede sie rozpisywac, ze chwilowo mam wielki dol finansowy i nie stac mnie na kupowanie super ciuchow. Ehhhh tak sie chcialam wygadac;( a lmusze wracac do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego dalas mu d**y? Gdybys nie byla taka latwa, to wlasnie moglby sie toba zainteresowac na zasadzie "taka szara myszka mi odmawia"? Moglas go zaintrygowac, a tak to juz po ptokach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wigglewiggle
a juz przestancie p******ic, ze jak ktos komus dal d**y to koniec. Bo to juz sie zaczyna robic nudne. przeczytaliscie to kiedys na kafe i powtarzacie jak mantre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że tak problem jest w tobie i w sumie terapia, jak znajdziesz jakiegoś terapeutę, który będzie ci odpowiadał to warto zainwestować w jakieś spotkania. Za mało kochasz siebie albo wcale. Czemu nie pomyślisz, kurcze, a może ten facet nie jest aż tak fajny, skoro nie poznał się na mnie, skoro nie docenił jaką jestem fajną laską. To po prostu nie jest ktoś dla mnie. Dla mnie jest ktoś kto w pełni doceni to jaka jestem, jak wyglądam, i wybierze mnie dla mnie oraz da mi pewność, że choćby i 10 miss stanęło przed nim na rzęsach to on i tak wpatrzony będzie we mnie. Musisz popracować nad docenianiem siebie, to co robisz to masochizm i teraz będziesz się tym torturować. Nikt nie jest idealny, nawet piękna paniusia prawniczka z kupą kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czasu aż by się wreszcie nie przespali? Daj spokój, jak nie zainteresował się wcześniej to teraz też nie. Możliwe, że nie chodzi wcale o wygląd bo to mu najwyraźniej pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlaczego dalas mu d**y? Gdybys nie byla taka latwa, to wlasnie moglby sie toba zainteresowac na zasadzie "taka szara myszka mi odmawia"? Moglas go zaintrygowac, a tak to juz po ptokach..." Dorośnij!!! Jeśli zainteresowanie miałoby się opierać tylko na tym, ze ona mu odmówiła, to takie zainteresowanie jest gie warte, bo co by było gdyby byli w związku i on poczułby się pewnie, to co, znudziłby się, nie można się non stop gonic i bawić w kotka i myszkę, nie dziękuje, niedojrzałych chłopców prosimy o opuszczenie sali, prosimy mężczyzn o zostanie na swoich miejscach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem ładna, zgrabna, szczupła, jędrny ładny biust C, a faceta mam brzydala bez wykształcenia, mało zarabia a i tak go kocham bo jest dla mnie dobry, szanuje mnie, nosi mnie na rękach :) Jakoś nigdy nie patrzyłam na wygląd i bogactwo faceta tylko to co kto sobą reprezentuje i jak mnie traktuje, czy ma klasę i kulturę, a nie jakiś cham i prostak. Sama jestem ładna i nie muszę się dowartościowywać facetem o wyglądzie Ronaldo, który ma we łbie pustotę i jest egoistą, bo wie że każda na niego poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
Dokładnie, gość 21:38, myślę, że gdyby nie była dla niego atrakcyjna autorka to by nie chciał z nią romansować, bo po co niby miałby romansować z kimś kogo by uważał za pasztet?? Zwłaszcza, że jest przystojny i ma pewnie w czym wybierać. A może to jest typ, który w ogóle nie chce związku i zobowiązań, ja znałam takiego, mieliśmy układ, że miło spędzamy czas, ale to było od początku szczere, zasady były jasne, ja się nie zakochałam, choć przystojny, od czasu do czasu dzwoni i narzeka, że wszystkie chcą czegoś więcej! A on nie chce się wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 to idź do gina sie przebadaj bo pewnie cie syfem zaraził ten ro\ochacz, a za 10 lat rak szyjki macicy, no ale jak sie jest wyuzdaną szmatą to czego sie spodziewac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
"Tylko to ciagle uczucie, ze ja nie moge miec tak fajnego faceta najzwyczajniej dlatego bo nie jestem wystarczajaco atrakcyjna." To może być tylko wyłącznie twoja interpretacja autorko! W sensie, że to przez to, że niby nie jesteś dostatecznie atrakcyjna. Nie siedzisz w jego głowie i nie masz pojęcia co on myśli. Jak dokładnie wyglądał ten romans? To był taki czysty seksukład że od razu było wiadomo o co chodzi czy randkowanie czy co dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
"21:45 to idź do gina sie przebadaj bo pewnie cie syfem zaraził ten roochacz, a za 10 lat rak szyjki macicy, no ale jak sie jest wyuzdaną szmatą to czego sie spodziewac..." Nie ośmieszaj się, jaką szmatą, dorośnij, mogę robić co chcę ze swoim życiem, chyba zatrzymałeś/łaś się przed rewolucja seksualną, kobieta też może czerpać przyjemność z seksu i nie w tym nic złego jeśli nie krzywdzi drugiej osoby, rozumiem, ze jak oglądasz seks w wielkim miescie to odpędzasz jednocześnie demony i zasłaniasz oczy ze zgorszenia, dorośnij!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
Zresztą ten facet to teraz mój przyjaciel, więc nie wiem o co ci chodzi, wszystko było szczerze nikt nikogo nie oszukiwał, dojrzali ludzie tak potrafią, on darzy mnie szacunkiem, tylko jacyś gówniarze jak ty nie ogarniają tematu, rozumiem, ze jak zwodzisz laskę i bawisz się w związek tylko dla seksu to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Ja tez nie potrzebuje podwyzszac sobie samooceny pieknym facetem. Nigdy na to specjalnie nie patrzylam. Nigdy nie gustowalam w lalusiach. A zreszta on lalusiem nie jest. Ja nie jestem szara myszka, on mnie ma raczej za wygadana dziewczyne. Nie wiem dlaczego tak bardzo dotknelo mnie to, ze on mnie nie bedzie nigdy chcial, ze jest poza moja liga. To nie pierwszy facet od ktorego dostalam kosza. Wiem, ze to co robie to masochizm. ALe wiem, tez ze jak zaproponuje wspolne piwko to predzej czy pozniej ulegne. Spedzimy cudowne kilka godzin rozmawiajac, a potem ja sie znowu bede zastanawiac dlaczego nie moge go miec? To juz obsjesja do tego stopnia, ze np mysle o zalozeniu firmy w tym roku i zastanawiam sie czy jemu to zaimponuje? No widocznie cos we mnie jest nie tak. Jeszcze kilka lat temu nie bylam nawet w polowie tak zakompleksiona jak teraz. Az chce mi sie plakac kiedy pomysle co mi sie ze mna stalo. Ktos napisal, ze powinnam sie bardziej doceniac. Ok, ale nie oszukujmy, ludzie sa podzieleni na tych pieknych i brzydkich, na tych ktorym sie udalo i nieudacznikow. Niestety tak jest i ci szczesliwcy trzymaja sie ze szczesliwcami i Ci ktorym sie tak nie powiodlo w zyciu tworza swoje grupy. Sad but true

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
SLuchajcie ktos napisal, ze powinnam sie bardziej doceniac, ale nie oszukujmy sie. Ludzie dziela sie na tych pieknych i bogatych i na cala reszte. Piekni i bogaci oczywiscie trzymaja sie razem, a cala reszta razem. Ja juz popadam w obsesje do tego stopnia, ze w tym roku planuje zalozyc firme i caly czas zastanawiam sie czy mu to zaimponuje? Nie jestem szara myszka, on uwaza mnie raczej za wariatke i bardzo wygadana osobe. Nie uwazam tez , ze jestem bardzo brzydka, ale umowmy sie, na swiecie jest milion piekniejszych kobiet. Charakteru tez jakos powalajacego nie mam. Poznalismy sie kupe lat temu. I tak na poczatku mial to byc czysty uklad. To byl straszny dla mnie czas pod wzgledem uuczuciowym. Rozpad dlugoletniego zwiazku. Po jakims czasie ja to urwalam bo denerwowala mnie jego osoba. taaa. Ciagle sluchanie o jego podbojach seksualnych. No i tak od tego moment minely 3 lata, dalej utrzymujemy kontakt na stopie przyjacielskiej. Przestal opowiadac o swoich lozkowych przygodach, bogatych znajomych itp. I nagle zobaczylam normalnego faceta, ktory albo wydoroslal, albo poprostu pokazal, ze moze byc normalny i BARDZO INTELIGETNY. No i tak . Wtedy sobie zaczelam myslec, tez o tym, ze zaczelismy znajomosc ze zlej strony. Tak, nie bede was oszukiwac i to pewnie ma wplyw na to, ze nigdy nie bedzie mnie postrzegal jako potencjalna partnerke. Poprostu jest dla mnie idealem faceta, i owszem imponuje mi jego zawod i pozycja spoleczna, ale dlatego, ze widze, ze wszystko co osiagnal, osiagnal dzieki sobie i swojej madrosci. Nikt mu niczego nie dal. Nie jestem w nim zakochana na smierc i zycie :) Nie mam zamiaru wymyslac czarodziejskich zaklec jak go poderwac. On tez zapiera sie, ze nie chce stalych zwiazkoow, chociaz od czasu do czasu slysze o jakiejs ladnej dziewcwynie, raz powiedziaql, ze chcial by ja poznac, nie tylko na seks , ale tak poprostu. A ja tylko sie usmiecham, no bo jestem jjego kolezanka i mu przytakuje. Bo co mam powiedziec innego? Wiec wwydaje mi sie, ze wkoncu pojawi sie jakas krolewna, ktora skradnie jego serce. A ja wzostane z mysla, ze nie bylam wystarczajaco dobra. Jestem masochistka wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćala
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam muslalam, ze poprzedni post sie nie wkleil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćala
B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
"Wtedy sobie zaczelam myslec, tez o tym, ze zaczelismy znajomosc ze zlej strony. Tak, nie bede was oszukiwac i to pewnie ma wplyw na to, ze nigdy nie bedzie mnie postrzegal jako potencjalna partnerke." No to chyba masz odpowiedź, dlaczego, nie dlatego, ze nie jesteś wystarczająco ładna czy charakter nie tak, ale że się tak zaczęło. Niestety zdajesz sobie sprawę widzę, że w 95% przypadków seks układ nie ma szans przekształcić się w związek, owszem są wyjątki, nie mówie, że nie, ale tylko potwierdzają one regułę, że jest to cholernie rzadkie. Już jestem włożona nie do tej szufladki co trzeba i raczej z niej nie wyjdziesz, to tak jak kobieta szufladkuje "fajny kolega i nic więcej", "najlepszy kumpel do wypłakania się" a "potencjalny partner" i jak facet trafi do szufladki kolega, to już z niej nie wyjdzie raczej do tej od partnera, choć u kobiet wydaje mi się i tak to bardziej jednak możliwe. To nie twój wygląd czy coś, moim zdaniem tak skonstruowani są faceci niestety albo stety. Widzisz ja nigdy z moim znajomym, z którym miałam układ nie chciałam niczego więcej, bo uważałam, że jest bardzo niedojrzały i taki babiarz, dlatego wiedziałam doskonale na co się pisze i nie chciałam nigdy być jego dziewczyną i tylko dlatego się zdecydowałam na coś takiego. I zdania nie zmieniłam, mimo że przystojny, nie jedna na niego leci, taki inny, interesujący, to dla mnie mimo wszystko niedojrzały. Może pomyśl tak, ze ten twój też jest po prostu bardzo niedojrzały i może ci spadną klapki z oczu choć trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
Ja myślę, ze ty też jesteś trochę niedojrzała. "Ludzie dzielą się na tych ktorym sie udalo i nieudacznikow." Ale zależy co nazywasz sukcesem? Moim zdaniem ludzie na takich nie dzielą, nie wszystko złoto co się świeci, dla kogoś sukcesem będzie posiadanie rodziny a dla kogoś robienie kariery, dla kogoś robienie tego co kocha mimo bardzo niskiej płacy, a dla kogoś zarabianie dużej kasy w korpo. Nie może tak wartościować i dzielić, bo ludzie są bardzo różni i to sprawa indywidualna, strasznie widzę poruszasz się po schematach, a to jest nie obraź się, ale niedojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Ale ja tez nie chcialam z nim zwiazku kiedy ze soba sypialismy bo mialam o nim takie samo zdanie jak Ty o swoim ;) Nasz seks uklad nie istnieje od dluzszego czasu ....Ja w miedzy czasie bylam zakochana w kims innym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
Ale widzisz piszesz zresztą, ze jak mieliście układ to nie był dla ciebie miły, był straszny, z tego co zrozumiałam, czyli lecisz na kogoś kto strasznie cie traktował? Tak to jest masochizm. A co do bycia pięknym, zawsze będzie ktoś piękniejszy, nawet jak będziesz miss, może być kobieta, która bardziej spodoba się twojemu facetowi, bo będzie inna niż ty, będzie albo naprawdę piękna albo skąd wiesz może sposoba mu się dużo "brzydsza" od ciebie, bo będzie w czymś ciekawsza według niego, kierowanie się tylko wyglądem jest po prostu głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
no to co się stało że tak nagle się tobie spodobał? osiągnął większy sukces po tych trzech latach czy co? Może to z braku laku tak naprawdę, wiem, że może tak nie wyglądać na pierwszy rzut oka, ale może tak jest, skoro nie jesteś już z tym z kim byłaś, a nikogo innego nie ma na horyzoncie. Czy jak byłaś w związku myślałaś o tym swoim "ideale". Mi to wszystko wydaje się dziwne, poznałaś go w sumie pewnie od gorszej strony, jeśli chodzi o traktowanie kobiet, a teraz nagle wielka miłość po latach. Może to nie miłość tylko twoje ego, sama świadomość, że on teraz nie rzucił się żeby z tobą być jak jesteś wolna i to przeżywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lece po schematach. Obserwuje poprostu co sie dzieje dookola. Sory ale jak czesto spotykasz zwiazek lekarza czy prawnika z kobieta niewyksztalcona? To nie dotyczy sie tylko pieniedzy. Ale popatrz na ludzi dookola. Na grupy jakie sie tworza. On nie traktowal mnie okropnie ;) Bez przesady. Nie bylismy razem wiec byl szczery odnosnie tego, ze przedemna tez z kims sypial; a mial uddawac dziewice? I jeszcze raz powtarzam fascynacja nim zaczela sie dlugo po tym jak nasz uklad sie skonczyl. I zebyscie mnie nie zrozumieli zle, nie uwazam, ze ludzie mniej zarabiajacy sa gorsi. To nie chodzi o jego forse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
Myślę, że to tylko twoja zraniona duma, nie podchodzisz do tego jak do miłości, o czym piszesz, że nie jesteś zakochana na śmierć i życie, tylko po prostu ambicjonalnie, taki pies ogrodnika trochę z ciebie, podejrzewam, ze gdyby cię chciał, to ty po pewnym czasie mogłabyś stwierdzić że to nie to i zacząć się uganiać za kolejnym. Po prostu w swojej glowie chciałabyś przeskoczyć te wszystkie ładne panusie blond prawniczki, udowodnić sobie że jesteś od nich lepsza. A więc tak są to twoje kompleksy, ale TYLKO KOMPLEKSY z miłością do tego faceta raczej na mój gust nie ma to nic wspólnego. Taką tezę przynajmniej stawiam jako domorosły psycholog ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to taki przystojny i mądry facet - to na pewno nie szuka dziewczyny z uwagi na wygląd! Co bym ci radziła, odseparuj się od niego - jaśli bedzie dopytywał dlaczego to robisz to mu powiedz wprost, że coś chyba czujesz do niego i nie potrafisz tak po prostu się spotykać po koleżeńsku, powinien zrozumieć. A ty znajdz sobie inne towarzystwo niż tylko jego - myślę, że masz za dużo wolnego czasu i się użalasz tylko nad sobą - zacznij coś robić, a on niech zobaczy ze sobie radzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×