Kompleksy i obsesja na punkcie faceta

To bylam ja

"Sory ale jak czesto spotykasz zwiazek lekarza czy prawnika z kobieta niewyksztalcona? To nie dotyczy sie tylko pieniedzy. Ale popatrz na ludzi dookola. Na grupy jakie sie tworza." Ale ja wcale nie przeczę, że są grupy społeczne, są, jak najbardziej, mamy coś na kształt klas w Polsce moim zdaniem. Tak, prawnik za potencjalną partnerkę weźmie panią psycholog a nie kobietę, której edukacja skończyła się na podstawówce i pracuje w fabryce. Zgadzam się, ale ja pisałam o czymś innym.

Mycha to i tak nie pomoże, moim zdaniem on nie zakocha się w autorce, nawet jak się odseparuje czy coś, tak psychika faceta raczej nie działa, ona nie jest w szufladzie potencjalnej partnerki i już raczej nie będzie, nie ma co się łudzić

Pozostaje się odseparować ale by znaleźć inny obiekt pożądania i nie zaczynać wtedy sprawy od łóżka, tyle moim zdaniem w sprawie tamtego faceta nie ma co się już rozwodzić, można co najwyżej nad kompleksami autorki i jakąś możlwą terapią lub sposobem poradzenia sobie z tymi kompleksami

jeszcze tu zajrzę może jutro może ktoś jeszcze coś napisze fajnego

Mycha towarzystwo swoje mam ;) zajec tez duzo ;) to nie o to chodzi nie boj sie. Powtarzam, ze to nie jest milosc. Ja go nie kocham. Poprostu jestem nim zafascynowana. Nie wkladajcie mi w usta rzeczy, ktorych nie powiedzialam. Nie jestem osoba, ktora bawi sie uczuciami innych. W sensie rozkochac, zeby cos udowodnic, a potem zostawiac. Jestem raczej stala w uczuciach. Nie osiagnal wiecej przez te 3 lata. Poprostu nasze relacje sie zmienily. Nie wiem czy to on sie zmienil, czy poprostu z racji tego, ze ze soba nie sypiamy przestal zgrywac samca. Albo udezyl sie w glowe, albo nie wiem, bo z bzykacza nagle zmienil sie w osobe, ktora krytykuje ludzi wyuzdanych seksualnie. ;);p Zobaczylam w nim normalnego faceta. Poprostu. To jest naprawde glupie i ciezkie do opisania.

bo mam wrażenie, że tu wcale nie chodzi o tego faceta aż tak bardzo jak myśli to autorka

No ale nie zmienia to faktu, że on za potencjalną partnerkę cię nie uważa, może właśnie dlatego jest taki normalny i nie zgrywa macho, bo przed potencjalną partnerką przynajmniej pewnie na początku by nie pokazywał swoich słabości jak przed tobą, starałby się wypaść idealnie, a przy tobie jest taki jaki jest, bo jesteś jego kumplem-dziewczyną, a nie wymarzoną kobietą

Wiem, ze razem nie bedziemy. A wszystko wlasciwie kreci sie wokol moich kompleksow. Nie wiem jak moglam sie tak zmienic. Z pewnej siebie dziewczyny zamienic w cos takiego. Musze sie przestac z nim spotykac na piwo nawet. Poprostu zniknac. Mimo wszystko czuje straszny zal, ze przez moja glupote i pomylke zyciowa stracilam mozliwosc na niego. A moze faktycznie nie jest wart niczego, a ja poprostu storwylam sobie jego wyobrazenie? DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM ZA ROZMOWE! Moze bede tutaj aktualizowac jak idzie z moim postanowieniem noworocznym ;(

Gdybyś była potencjalna partnerką nie nawijałby ci o innych kobietach, że chciałby jakąś poznać, jesteś jego kumplem, tylko, ze kumplem w spódnicy, przykro mi. Moim zdaniem z tego co piszesz to on musi być jednak nadal dość niedojrzały!!

Wiem, ze nie jestem jego wymarzona partnerka. Nigdy nie bylam niczyja wymarzona partnerka. Od taki los. Zawsze jestem dobrym kumplem. Wiem, ze zaczal sie zachowywac inaczej bo stalam sie dla niego cos a la kumpel. Fajnie przy piwku posiedziec i pogawedzic.

Dlaczego niedojrzaly?

Może tu zaglądać, niech twoi postanowieniem będzie skupic się na sobie i najpierw popracować nad kompleksami, może poszukać jakiś książek psychologicznych tak na dobry początek, myslę, że warto w to się zagłębić, jeśli nie terapią to w inny sposób, bo to tylko może dać ci korzyści ;) Najpierw skupić się co się dzieje w tobie, a nie na sytuacji z tym konkretnym facetem, poszukać, spróbować zrozumieć i dopiero wtedy znów wracać do świata zewnętrzego, damsko-męskiego ;)

"Nigdy nie bylam niczyja wymarzona partnerka." skąd wiesz??? Tego nigdy nie wiesz, może byłaś, tylko ktoś miał takie kompleksy jak ty na przykład, może ktoś nigdy ci tego nie powiedział, bo uważał, że za ty to za wysokie progi na jego nogi

Tak między wierszami mi się wydaje, że niedojrzały, pewnie podobny agent tak jak ten mój przyjaciel ;)

Dzieki ;) masz racje

Dojrzali faceci raczej nie próbują przelecieć wszystkich lasek wokół tylko też szukają związku, może on jeszcze nie dorósł

HEHEHEH moze i podobnie, zeby sie nie okazaloo, ze to ten sam hahahh ;)

to taki chłopiec, pewnie bardzo uroczy, ale jednak dalej chłopiec, a nie meżczyzna ;) poszukaj sobie mężczyzny a odczujesz inną jakość zupełnie jak na takiego trafisz ;)

dobra lecę mam nadzieję, ze coś tam choć trochę pomogłam, szukaj mężczyzny, a nie chłopca i będzie dobrze.

No wlasnie on przestal gadac o bzykaniu. Teraz tylko sluchamm jak to jego zajeci koledzy lataja za laskami. I jak go to oburza ;) To moze mnie uspilo. Chyba mu napisze, ze sie z kims spotykam. Moze wtedy mi da spokoj.

Dzieki wielkie za rozmowe, naprawde pomogla ;) podjac decyzje. Bo samopoczucia nie polepszyla. Powodzenia i dziekuje!

tobie też przeznacz ten rok na rozwój osobisty a na pewno się to po stokroć opłaci ;)

ja też mam takie plany żeby nie było ;) najpierw rozwój później facet ;)

No to trzymam kciuki, zeby sie udalo! Chyba nie jestes z zawodu psychologiem bo calkiem niezle Ci pewne sprawy wychodza?

asz miałam już uciekać ;) nie jestem psychologiem, jestem po asp, ale sprawy rozwoju coraz bardziej mnie interesują :)

uciekam ale jeszcze tu zajrze jakby jakieś nowe wątki się pojawiły

AAAAAa asp i wszystko wyjasnia. Zawsze lapalam dpbry kontakt z artystami. Samej niestety nie udalo mi sie wybrac takiej drogi, mimo, ze chcialam. Postaram sie uaktualniac topik od czasu do czasu. Bo ewidentnie potrzebuje kogos, kto przypieprzy mi ostro kiedy zaczne zbaczac z drogi

Przeciez to glupota. Facet ewidentnie ma cie w nosie.

Psiocho jesteś głupia. Ludzie porządni nie dobierają się pod kątem pasowania do siebie wyglądem czy bogactwem. Uczciwi wiążą się z daną osobą bo chcą z nią być, kochają ją. Każdy ma szanse związać się z miss świata, jeśli ona się w nim zakocha. Mógłbym dużo pisać ale za durna jesteś na to psiocho. Napiszę krótko: Poszukaj w internecie zdjęć mężów np. Cristiny Aguilery, Jessiki Alby, Brittany Murphy, Nicole Richie i spytaj się czy ich mężowie mieli takie dylematy jak Ty. Ja jestem brzydki i biedny ale mam taką osobowość, że moja psioszka mnie uwielbia. Amen.