Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy z męzem różne spojrzenie na wychowywanie dzieci

Polecane posty

Gość gość

tak mnie to denerwuje, kiedyś wydawało mi się, że mamy podobne spojrzenie na wiele rzeczy, teraz tak bardzo mnie irytuje swoim podejściem i zachowaniem.sama nie jestem idealna, ale jak patrzę czasem na niego, to jest mi zwyczajnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co dokładnie masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ustaliliście wspólnego frontu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 2,5 letnią córką potrafi się fajnie bawić, ale dopóki wszystko przebiega ok i jest miło, ale przy najmniejszych problemach, histerii, zmeczeniu, jej odmowie zrobienia czegoś , bardzo szybko traci cierpliwość i krzyczy na nią i widze w nim taką złośc jakby miał jej za chwilę przyłożyć, co z resztą mówi, choć wiadomo , że nigdy tego nie zrobił.za to starszy syn ewidentnie go denerwuje, jest na etapie fascynacji gadzetami typu tablet, telefon, gry na konsoli, co mojego męza strasznie irytuje i czego nie rozumie i wiecznie mu wypomina, że jego to nie interesuje i żeby mu nie truł na ten temat ciągle i żeby się lepiej zajał czymś pożytecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie , że dzieci go męczą. mnie też gry czy inne fascynacje syna mało interesują, ale wiem, że musze wejsc choc trochę w jego śwait, żeby czuł, że mi na nim zależy i żeby nie stracic z nim w pewnym momencie kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99 % facetów nie znosi zajmować się dziećmi, wiadomo to nie od dzisiaj, poza tym czemu tak jest, że jak się dzieci rodzą rozpadają się małżeństwa, daleko szukać popatrz na Katarzynę Glinkę, jak się pojawiło dziecko, chory ojciec, to mąż się obraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za 2 miesiące rodze kolejne dziecko, boję się, jak sobie z tym wszystkim poradzimy.. racje miał terapeuta, który moim przyjacielom na ich stwierdzenie, że wydaje im sie, że łacza ich już tylko dzieci, powiedział: nie, dzieci, gdy coś się dzieje nie tak w związku nie łączą, tylko dzielą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×