Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

błagam, powiedzcie jak powstrzymać się od

Polecane posty

Gość gość

napisania lub zadzwonienia do kogoś, do kogo nie powinnam się już odezwać, ale mam na to straszną ochotę, wręcz już nie mogę wytrzymać!!! :-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na litość boską dzwoń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykasuj numer i zniszcz adres!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy musi sam na siebie znalezc sposób.Tez mam taka sytuacje,i tłumacze sobie ze jak zaczne to odgrzeje cos co powinno umierac juz pomału smiercia naturalna.Tłumacze tez sobie ze czas goi rany a tego nbardzo pragne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mogę, aż mnie brzuch zaczął od tego boleć. Nie mogę nie mogę nie mogę nie mogę chyba oszaleje :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce wykasować, bo musiałabym wykasować smsy a mam w skrzynce takie od sierpnia i wiem, że będę chciała się kiedyś nimi katować. Nie chce ich usuwać, nie jestem na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez pieska ze sChroniska - pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nie daje sobie rady proszę niech mnie ktoś pocieszy. Rozstaliśmy się po ponad 6 latach i sobie nie radzę :-( proszę nawet jeszcze nikomu o tym nie powiedziałam tylko udaje, że wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę wziąć pieska bo już jednego miałam, zmarł 7 lat temu i nie chce drugi raz tego przeżywać chyba że miałabym pewność, że umrę wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń, ale do kogoś innego: kolegi, koleżanki, mamy, babci, cioci, sąsiadki - bądź z kimś. Najgorzej będzie, jeśli będziesz tylko siedzieć i o tym myśleć. Jeśli nie potrafisz sama skupić swojej uwagi np. na ksiązce, to szukaj cały czas czyjegoś towarzystwa. Albo napisz nam tu jakąś prowokację na zupełnie inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozstałam się po 5 latach bolało jak cholera trochę przeszło w tym momencie jest dla mnie nikim ale przez to jak mnie potraktował nie potrafię zbudować żadnego związku od prawie 3 lat :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś tak miałam ale nie wytrzymałam i zadzwoniłam no i nie odebrał. Wtedy czułam się jeszcze gorzej niż przed telefonem. Lepiej tego nie rób. A wierz mi z czasem wszystko przechodzi... ja juz myślałam że mam jakąś obsesję na jego punkcie a teraz to już nawet o nim w ogóle nie myślę więc jednak się da :) Trzymaj się. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZwon dziwczyno gniewanie gniewaniem ale najlepiej z jednym sie bzykac . zerznir cie potem dalej soeozecie gniewac:-) a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś umarła przed psem, to ten pies miałby dużo gorzej, bo musiałby wrócić do schroniska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dzwoń!!! ja się też rozstałam po tak długim związku i teraz mam super związek, ciesze sie ze tamten sie skonczyl, dasz radę! bądz silna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu sie rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce nikomu mówić, tłumaczyć, wolę przeczekać, aż będę w stanie mówić o tym bez emocji. No właśnie ciężko mi się skupić, puściłam sobie ulubiony serial, ale to i tak nie pomaga X Kardulaki, twoja historia jest jeszcze bardziej dołująca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra to i ja coś dorzucę: raz rzucił mnie chłopak, miałam zamiar nie dzwonić, ale nie wytrzymałam, zadzwoniłam, poniżyłam się. Po 3 latach (!) ból oczywiście minął, facet chciał odnowienia kontaktu. I cóż - ja nie chcę bo boli mnie niesmak, który mam po tym telefonie. A szkoda, bo to dobry chłopak, z ktorym mam wiele wspólnych zaiteresowań i mógłby być naprawdę fajnym kumplem, że o zejściu się nie wspominam. No szkoda. Więc nie dzwoń - bo tracisz w ten sposób szanse na jakiekolwiek fajne relacje w przyszłości (miłość, przyjaźń czy choćby luźna znajomosć). Do byłego owszem, wolno dzwonić, ale w momencie, kiedy sama jesteś w dobrej kondycji psychicznej, a nie, kiedy jestes podłamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weż pieska ,tyle biedaków mieszka w zimnych boksach....marzy żebyś go przytuliła ,zeby poczul sie potrzebny ,kochany... Nie umrzesz przed nim ,no co Ty. Zaufaj mi ,pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×