filtrowanie wstępne ogólnodostępne

Olivier:)

Saam:)

Saam:)

Dzień dobry piękne, słoneczne i cieplutkie od samego rana:) calinessa1 nie, nie poszłam wczoraj spać z kurami. Po prostu muszę rozdzielać swoją uwagę na znajomych nie tylko wirtualnych ale i realnych:P czy u Was też od kilku nocy tak pięknie widać księżyc jak u mnie? Coś wspaniałego:) miłego dnia

dzień dobry wszystkim widzę, że zaludniło nam się pięknie na topiku i aż serce się raduje. Tym bardziej mnie to cieszy, bo teraz będzie mnie bardzo malutko a nawet będę bywać naprawdę sporadycznie. Wszystkie moje plany poszły się paść na łąkę:D Mam pracę, zaraz się zbieram i jadę do lokalu. Nie muszę chyba pisać, że jestem podekscytowana i bardzo ciekawa jak to będzie. Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę pięknego dnia

pozdrawiam

Szybkie dzień dobry ! :) Ledwo usiadłem do śniadania a już dzwonią i przeszkadzają. Nie da się przerwy przedłużyć l cześć Sakura księżyc wszelkie duży i jasny bo przedwczoraj była pełnia. A że dopisuje bezchmurna pogoda to można podziwiać nocne lustro na niebie. l hej Ferdzi fajnie że coś drgnęło z Twoją pracą. Z drugiej strony trochę się martwię o topik bo mnie w najbliższym czasie będzie również mało. A w środkowej części miesiąca może mnie kilka dni nie być wcale. l witaj Gość odpozdrawiam l udanego dnia wszystkim :) l l

Witam popoludniowo

spadaj :P

Ty spadaj

Dobry już wieczór:)witajcie ! o Oj tam Ferdzi, ja też mam pracę. Saam ma pracę, Olivier ma prace i piszemy nie tak sporadycznie. No może Olivier sporadycznie ale on musi trzymać ręce na kierownicy ;)Sakura też ma prace. No ale powiem Wam, że akurat wymyśliłam sobie wczoraj kare polegającą na tym że będę tu pisać tylko w dni wolne i tym sposobem też mnie będzie mniej, nie wiem tylko czy dotrzymam sobie słowa :P zresztą i tak robię tu tylko za tło :D martwię się o Daa bo zamilkła na amen i nawet nie machnie:(

hej wieczorkiem Oj widzę, że niepotrzebnie pochwaliłam że wczoraj był ruch:( Ja niestety też dziś się nie popisałam, no ale nie przewidziałam pewnych faktów. Najpierw pojechałam do swojej nowej pracy, później na małe zakupy a już jak byłam na zakupach, telefon, gdzie jestem, bo synio przywiózł mi małą. Musiałam biegusiem wracać do domu i znów nie byłam w Casto:( Jako że mała to u mnie jada wyłącznie rosół, no to musiałam zająć się kuchnią i tak wszystko w biegu. Później pojechałyśmy odebrać dziadka z pracy :D bo wciąż narzeka na kolano a jak wróciłyśmy to już musiałam jej poświęcić czas, bo ostatni tydzień przecież była na półkolonii i widziałam ją tylko sporadycznie. Teraz zaczęła się szkoła, więc będziemy się widywać jeszcze mniej:( a dla mnie każda minuta spędzona z małą jest cenna jak złoto. Pewnie nie rozumiecie jak można tak być wpatrzonym we wnusię, no ale napiszę tylko tyle że gdyby nie ona to dziś by mnie tu z Wami nie było. Oczywiście nie chodzi o dziś, ale o przeszłe czasy, po prostu tylko dzięki niej żyję. Calinessa, wiem że wszyscy macie pracę i każdy zdąży coś skrobnąć, ale sama przyznasz że w ostatnich miesiącach to narzucałam Wam się najczęściej i najwięcej:D o co mam do siebie pretensje ale co ja zrobię jak tak Was lubię :D Proszę nie pisz, że jesteś tu tłem, bo wyciągnę pasa i zleję kuferek ile wlezie: To Saam , Ty i Daa, jesteście głównodowodzący na tym topiku i myślę, że to się nie zmieni Też martwię się o Daa, no ostatnio nie miała dobrego nastroju, wydawało mi się przez moment, że miałam na nią dobry wpływ, ale kolejne zmartwienia znów ją pewnie przygięły. Dajmy jej czas, wierzę że się pozbiera, to silna kobieta jest. Będziemy czekać i wołać; Daa, słoneczko nasze pokaż swe słoneczne oblicze... Teraz lecę zaliczyć prysznic i wreszcie odpocznę. Dobrej nocy Wam życzę i miłych snów

Ferdzi :) a to Ty chodzisz z paskiem w spodniach?:D jeszcze nigdy paskiem nie dostałam, co najwyżej ścierką kuchenną ale nawet mnie nie sięgła bo uciekłam. Ja byłam bardzo grzecznym dzieckiem, moje rodzeństwo bardziej rozrabiało i czasem mnie wrabiali by ratować swoją skórę. Byłam teraz na podwórku i księżyca nie widziałam choć niebo bezchmurne a weszłam nawet na ostatni szczebel drabiny przydomowej, która kończy się przy dachu. Pobawiłam się z kotem który bardzo się zdziwił moją osobą na swoim dachowym terytorium. Może późniejszą nocą ,,łysy,, pokaże swe oblicze zza horyzontu?:)narazie zerwał się mocny wiatr... o Daa otrząśnij się jak feniks z popiołu :) o Saam :) wtorek też masz niezwykły?;) czy z energią? o Dobranoc wszystkim

dobry wieczór :) l Wtorek też był dniem niezwykłym. A to dlatego że być może był najbardziej pracowitym wtorkiem w moim życiu. Z pewnością był najbardziej pracowitym od lat, zarówno w pracy jak i w domu. Dobrze że już można odpocząć. l Ferdzi :) nie masz czego żałować że nie doszlaś do castoramy. Na wyprzedaży były rzeczy którymi nikt się nie interesował od lat. Być może w pierwszym dniu były ciekawsze produkty. Ja nie kupiłem nic z przeceny. l Celinko :) specjalnie wyszedłem sprawdzić i stwierdzam że księżyc u mnie jest. Niestety słabo widoczny bo za chmurą. Miało u mnie padać po południu ale na szczęście aura pozwoliła mi popracować przy słonecznej pogodzie. Może synoptycy pomylili się o kilka godzin i będzie padać w nocy. Natomiast orkiestra swierszczowa w komplecie. I wydaje mi się że chyba już dorobili się nagłośnienia. l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych pierwszodzwonkowych.... l l

Witajcie kochani Zaczyna się środa. Wczoraj było 37 st a dziś chyba będzie lepiej bo jak do tej pory słońca brak, czyli dzień wspaniały by odrobić wszelkie domowe zaległości. Tak czekałam na ten czas, by wreszcie kiedy będę sama w domu, robić to co sobie zaplanuję , bo nikt mi przeszkadzał nie będzie. I co ? I to że los jest okrutnie przewrotny.Od wczoraj żonkil ma skoki ciśnienia. Rano był u lekarza i okazało się, że ma ponad 200:O Siedzi więc w domu a z mojej swobody nici:( Dziękuję Saam, tak właśnie przypuszczałam, na tym właśnie polegają wyprzedaże w PL:O Jeden wielki pic na wodę Calinessa, nie noszę paska :D co nie znaczy, że takowego nie posiadam :D i nie zawaham się go użyć :D Gdzie Ty się wspinałaś tak wysoko po drabinie ? Jeszcze w poszukiwaniu księżyca ?Przecież lampił przez poprzednie noce aż do przesady, więc wczoraj mógł sobie odpocząć :D U mnie niestety był i to niewiele mniejszy niż w całej krasie. No i już sobie popisałam:O znów coś ode mnie chce, bo wiadomo, chłop jest barrrrdzo chorrry :P Trzymajcie się , miłego dnia

Dzień dobry! o cześć Ferdzi :)groźna jesteś z tym paskiem :-o :D tak, tak godzinę później księżyc i u mnie lampił, troche zza chmur, wcześniej widocznie był za nisko bym go wytropiła bo otaczają mnie wysokie drzewa i budynki. Popadało trochę w nocy i jest całkiem przyjemnie. Słońca brak. A co to Ferdzi, już masz wolne dzisiaj ?ale może Twoja praca dopiero się organizuje i masz jeszcze nieco wolnego czasu dla siebie. Mój M zgrywa bohatera dopóki nie daje mu się ukryć dolegliwości, do lekarza też z oporami a jeśli już pójdzie to wcale nie zażywa leków, jedynie przeciwbólowe. o Czuję, że coś mi zesztywniało w karku i boli przy kręceniu głową :-O, poratuję się tymczasem ibupromem bo trzeba lecieć do pracy. Ciekawe jak u Sakury z pogodą i w ogóle to z jakiego rejonu Polski nadaje ;) o Jolcia tez pewnie odsapnie troche od upałów i podróże do syna będą przyjemniejsze. o Daa nam się zniesmaczyła, że ma być nas mniej i zniknęła w książkach. Daa:) piszemy i zapraszamy :) Ciebie też czasem nie ma gdy masz wyjazdy i wegetujemy tu bez Ciebie... o miłego dnia wszystkim :)

jeszcze wskoczyłam zobaczyć co na topiku, ale zaraz biorę się za prace domowe, najwyżej przesunę :P żonkila do jego pokoju :D Calinessa, jeszcze nie pracuję. W lokalu jest remont i dostosowanie do przeznaczenia. Może się okazać że już w weekend będę pracować, choć szczerze mówiąc wolałabym dopiero od poniedziałku. Jednak że ostatnio dopadają mnie wszelakie przeciwności losu i nic nie jest tak jak ja chcę :( to wszystko się zdarzyć może. Dlatego tak ważne dla mnie było to że będę sama i nikt mi się pod nogami plątał nie będzie, bo wtedy rozwijam skrzydła i zasuwam jak mały motorek :D No cóż, jest inaczej, hamulec się kręci po kwadracie i nie mogę rozwinąć skrzydeł. Twoja szyja pewnie zaskoczyła, kiedy tak mocno się wychylałaś na drabinie w poszukiwaniu księżyca i ją nadwyrężyłaś :( Może smarowanie pomoże, a może przydałby się jakiś ciepły kompres. Z facetami tak jest, już pisałam kiedyś, nie dbają o siebie zupełnie. Mój też kiedyś, leki natychmiast wykupował ale nie zażywał, tylko woził je w samochodzie :D i od razu był "zdrowy" :D Później zostawił auto na rzecz piwka i nie tylko i tylko nosił leki w teczce. Teraz zażywa, tylko wszystko już tak się posunęło że ciężko to opanować i trzeba wciąż rozszerzać diagnostykę i wciąż coś nowego się wyłania:O a gdyby dbał o siebie od początku tak jak się powinno dbać to by dziś tego nie było. Jego odpowiedź jest jedna- na coś umrzeć trzeba :O:P Zmartwiłaś mnie wieściami od Daa, sama nie wiem co mam o tym myśleć:( Może niech sobie odpocznie a może sama zatęskni za topikiem, w każdym razie ja sobie nie wyobrażam, żeby nas tu zostawiła na dłużej. Pisałam że będzie mnie mniej, ale nie pisałam że całkiem zniknę. Niestety nie mam w telefonie mobilnego internetu i z pracy pisać nie będę mogła, ale to jest kwestia przemyślenia, to mogę dokupić w każdej chwili. Jedyny problem, to noszenie ze sobą mocnych okularów, bo w tych co noszę na codzień, nic w telefonie nie zobaczę:O No cóż, czas szybko leci, ja się wreszcie zabieram za robotę.

Ja Wam pokaze :D .Pozwolcie ,ze gdy dojde do siebie ,to napisze co i jak :-).Widze ,ze gdy mnie nie bylo za duzo wymyslalyscie . Dzien Dobry

dzień dobry!.:) l cześć Ferdzi l hej Celinko l witaj Danusiu l U mnie dzisiaj też dużo chmur ale po południu jest podobno szansa na słońce. Dzisiaj długo w pracy więc pogoda ma mniejsze znaczenie.. l udanego dnia wszystkim :) l l

Nie wiem dokładnie czy są jakieś liczby czy określone ramy kiedy możemy mówić że rozmiar jest duży. Z pewnością inaczej wygląda to u mężczyzn a inaczej u pań. Inaczej u góry i inaczej na dole. Osobna sprawa to kwestia samego mierzenia: jak i dokładnie w którym miejscu? Tak więc nie wiem czy mam świętować czy raczej siedzieć cicho. Może koleżanki coś rozjaśnią bo z pewnością na rozmiarach znają się lepiej ;) Dzisiaj Dzień Dużego Rozmiaru! l l

od pracy oderwał mnie telefon, niestety z niedobrymi wieściami:( i stwierdziłam że zrobię sobie małą przerwę. Nie byłabym sobą, jakbym nie zaglądnęła na topik:D Mina mi się zaraz poprawiła, jak tylko dojrzałam wpis naszej słonecznej Daa Rozumiem, czekamy Saam, czy Ty wyglądasz słońca ? Ja tam bardzo a nawet niezmiernie się cieszę że za oknem pochmurno i nawet przez chwilę padała leciutka mżawka. Temperatura taka jak lubię, w granicach 20 st, więc tak może być, szczególnie po tych ostatnich piekielnie gorących dniach. Powiadasz że dziś świętuje duży rozmiar ? To coś dla mnie:D bo ja bardzo lubię wszystko duże :D Sama też małego rozmiaru nie noszę:D ale o mnie tu nie chodzi tylko o to że lubię duże :D Z całym spokojem mogę więc świętować :D Dziś świętują także wszystkie Brygidy, którym składam najserdeczniejsze życzenia Nie uwierzycie, ale miałam kiedyś koleżankę o tym pięknym imieniu, ale kiedy wygrała w lotto 8 baniek, to nie zna nikogo :D i wszelki słuch o niej zaginął :D Koniec przerwy, dalszy ciąg pracy czeka.

Czuje ,ze z tym moim 'dojsciem' dzis nie bedzie latwo ,wiec sprobuje sie wytlumaczyc :-).Bedac w Gdansku nie mialam okazji aby siasc przy komputerze i z Wami 'porozmawiac '.W piatek i w sobote bylismy na budowie do pozna ,Ulan wieczorem po raz pierwszy uruchomil piec i robilismy 'odbior ':-).W niedziele rano pojechalismy do Sobieszewa po brata i bratowa no i przywitac sie z nowonarodzonym dzidziusem :-) .Tam spedzilismy kilka godzin ,bylismy na dzialce ,brat obdarzyl nas zbiorami i postaral sie abym caly poniedzialkowy wieczor miala zajecie :-) W poniedzialek bylismy na pogrzebie ,wrocilismy o 17;00 i rodzina meza wracajaca z pogrzebu przez moje miasto wstapila do nas i mialam pelna chate ludzi :-) Wczoraj od rana mialam pracowity dzien ,wreszcie odebralam karte parkingowa ,pralam 2x ,prasowala bo schlo od reki na balkonie ,odkurzalam ,gtowalam potem Ulan jechal zobaczyc czy znajomy zrobil wywiert pod jego robote wiec pojechalam z nim ,przy okazji zrobilismy male zakupy (2 torby :-) ).Ulan podrzucil mnie do domu ,a saam pojechal jeszcze do tego znajomego bo zrobilo sie ciemno i musial go podswietlac (robota na zewnatrz ) Gdy wrocilam do domu zaczela sie burza i lalo jak z cebra . Ok .23;30 burza przycichla aby znow wrocic po 24;00 .Nie moglam spac i dzis jestem nieprzytomna :-) Cal ,ja nie pisalam ,ze jestem zniesmaczona i czytam ksiazke ,dostaniesz tez ode mnie po pupie . Ferdzi Droga zaraz sie odniose do Twojej wypowiedzi ,musze odejsc na moment .

Ferdzi ,tak masz dobry wplyw na mnie ,jak i pozostali ,bez tego topiku co ja bym robila :D ,czuje sie z Wami jak w rodzinie ,serio :-) Nie pisz prosze ,ze sie narzucasz i masz do siebie o to pretensje ,pisz jeszcze czesciej :-).Dzieki Tobie dowiaduje sie o wielu sprawach z dziedziny budowlanki i ogrodnictwa :-) Nie jestem silna kobieta nad czym boleje .Gdybym nia byla nie musialabym łykac 'niebieskich':-). Jesli chodzi o dzisiejszy Dzien Duzego Rozmiaru to zalezy co wezmiemy pod uwage :D ,ale mysle ,ze to co kazdemu przyjdzie na mysl w pierwszej chwili ,to czy maly czy duzy nie ma znaczenia ,aby tylko spelnial dobrze swoja role i bylibysmy usatysfakcjonowani :-p

Albo uciekl mi post ,albo jest na nowej stronie ,wiec poskacze i ide cos podzialac .

Nioslam Ulana nowe spodnie do skrocenia i nie moglam doniesc i sasiadka przyszla sama po nie :-)

U mnie od rana jest slonce ,ale zaczyna sie chmurzyc

Jesze nie przeszlam na nastepna strone ,pomozcie :-)

No wiec pisze dalej .Dziwne to ,ale chyba przeziebilam pecherz :-)

Chyba w kosciele od zimnej ławki :-)

Pisze te glupoty w ramach przeskoczenia ,ale juz koncze bo bede tylko ja na calej stronie :-)