gdy facet mówi ze z inna było mu lepiej w łózku

Witajcie kobietki. Strasznie potrzebuje opinii innych kobietek bo nie wiem jak mam sie ustosunkowac do pewnej wypowiedzi mojego partnera. Jako kobieta mnie to raczej boli ale on twierdzi ze jest zwyczajnie ze mna szczery. ale do sprawy. Jestesmy razem 8 miesiecy i mieszkamy razem pól roku. Ukalda nam sie calkiem dobrze. Na poczatku naszego zwiazku po jednym z współzyc zapytałam mojego partenra czy bylomu z kims lepiej w łózku niz ze mna. Odpowiedzial ze tak. Zabolalo ale po rozmowie z nim uswiadomilam sobie ze faktycznie czasemciezko jest sie od ak od poczatku dograc w lozku by kazdy byl zadowolony i jest to poczatek zwiazku więc wlasciwie nie ma o co robic dymu. Zaczelismy coraz czesciej rozmawiac o tym co kto lubi kiedy jak. Staralam sie jak mogłam, zrobilam z nim pare rzeczy na które nigdy wczesniej bym sie nie zgodzila i nie czulam sie zmuszona, zwyczajnie bylo mi tez dobrze. Bywalo pare dni ze spedzalismy w lozku pól dnia. Wiem widzialam ze pewne moje zachowania w lozku nie byly takie jakich on by wyczekiwal ale smialo mowil nie wszystko jest okej. Wczoraj znow jakos wyskoczylam z zapytaniem czy nadal uwaza ze zkims bylo mu lepiej w lozku, zwyczajnie mialam nadzieje ze cos sie zmienilo, bo czesto po jakims wspolzyciu mowil ze inaczej kocha sie z kims do kogo sie cos czuje ale dzis wydaje mi sie ze mowil tak by nie bylo mi przykro bo ja zawsze mowie ze dla mnie w seksie liczy sie bliskosc nie wyuzdanie. Wiec odpowiedzial ze tak, podtrzymal odpowiedz z przed pól roku temu. Zapytalam "to co ona takiego robila:? a on usmiechnal sie i powiedzial "trudno to opisac" Nie wiem jak mam sie do tego odniesc.. bardzo sie staralam, probowalam sie przelamywac w rzeczach podczas seksu które byly dla mnie wstydliwe, po pewnym czasie wydawalo mi sie ze chyba jemu tez jest juz teraz bardzo dobrze, ze nie wiem jak dobrac slowa, ze jakos spelnilam sie chociaz troche w jego oczekiwaniach... a tu nagle taka wypowiedz.. Powiedzial ze jest ze mna szczery.. ze mowil mi pol roku temu bym nie pytala o jego przezycia seksualne... Teraz gdyby mialo dojsc do zblizenia miedzy nami ciagle w glowie mialabym jedno co robie zle, co mam robic by bylo dobrze, pewnie mnie porównuje do tamtej w glowie tylko sie nie przyzna... Jest mi przykro choiaz moze nie powinno, sama nie wiem mam metlik w głowie... Wasze opinie? Pytajcie smialo co chcecie wiedziec jeszcze, odpowiem.

pewnie tamta go jednak bardziej kręciła po prostu, niemniej jednak jest bezlitośnie szczery i nie docenia albo nie zauważa że się starasz. Smutne, nie wiem czy coś z tym da się zrobić

nie wiem a cos ktos jeszcze powie?? nie wiem czy potrafie byc dluzej w takim związku...

Z drugiej strony to tez bez sensu wyskoczyłaś z takim pytaniem. Pewnie każdy jest ciekawy łóżkowej przeszłości partnera ale jak widac również po twoim przykładzie czasem lepiej nie dopytywać. Nie zmienia to faktu ze on tez mogl z tego wybrnąć inaczej. Jesli ci zalezy to postaraj sie tyle o tym nie myśleć. Czasu nie cofniesz.

na cholere tyle myslisz, teraz jest z Toba i ciebie bzyka przestan w trakcie myslec ze inna robila mu to czy tamto... on tego nie robi, nie mysli w trakcie ze inna mu lepiej ciagneła czy tam sie wypinała!!! skup sie na nim a nie na jakis swoich kompleksach!!!

wyluzuj faceci gadaja to co im slina na jezyk przyniesie

wiesz, gdybym ja zasunął taki tekst, miałbym szlaban na pół roku...

Juz łatwiej chyba odejść niż samemu sobie odbierać przyjemność i to jeszcze pól roku.

Masz faceta debila i tyle w tym temacie, trzeba było się odgryźć i powiedzieć że z byłym tobie też było lepiej bo miał znacznie większego penisa, a jego w ogóle nie czujesz.

zona1988 odejść? no to zależy jaka sytuacja życiowa, ale na miejscu autorki może rzeczywiście? ciężko wiązać się z kimś, kto cały czas pamięta o innej

jedynym wyjsciem jest zabawic sie w brigit jones. upic w sztorc i po pijaku najpierw zrobic awanture, zagrac histeryczke, poryczec, wytrzec twarz i wysmarkac nos w jego koszule gdy bedzie tulil, dac sie uglaskac, miec dobry seks i nigdy wiecej nie zadawac takiego pytania.

Na miejscu autorki to szlaban nie byłby żadnym rozwiązaniem bo pewnie ten jej facet w swojej szczerości uprzedzilby ja o swojej zdradzie skoro ona mu nie da

Może lepiej przestań pytać? Sama prosić o odpowiedź... Może On Cie kocha ale też jest boleśnie szczery. Piszesz o zahamowaniach, ona widocznie ich nie miała.

On jest po prostu beszczelny a nie szczery.Dobrze wie,że takie słowa ranią i robi to by tobie było przykro.Nie zależy mu na tobies cię na zasadzie zapchajdziura,a jak trafi sie lepsza to pójdzie do tamtej.I powie ci,że przecież ci mówił,że nie spełniasz jego oczekiwań.po co ty z nim jesteś,nie widzisz,że żebyś nie wiadomo co zrobiła jemu zawsze będzie źle.On cię nie kocha,nie szanujewykorzystuje cię na maxa i narzeka gnój ***********,ny,,,Zostaw go,bo on wkrótce zostawi ciebie,albo będziesz zdradzają.Nie kręcisz go,nie podniecasz jak inne,nie jara go seks z tobą tylko tak z braku laku .Jak facet pragnie kobiety i ona wizualnie tez mu sie podoba to wystarczy że pomyśli o seksie z nią i już gotowe,taka nic robić nie musi.Ty sie starasz i nic.Znajdz takiego dla którego będziesz objawieniem,bo z tym chamem nic cię nie czeka dobrego.Nie robi sie przykrości komus kogo sie naprawdę kocha -żelazna zasada.

Każdy normalny i znający kobiety facet, wie że takie uwagi kobiety biorą sobie do serca i teraz za każdym razem dziewczyna będzie o tym myśleć jak będą w łóżku, co spowoduje że seks będzie marny, zwłaszcza dla niej. Jak się kocha partnerkę, to się jej nie rani i każdy seks jest dobry, nawet ten bez udziwnień.

I jeszcze jedno ,porownuje cię do tamtej bo nadal p niej myśli,to zły znak.Za szybko razem zamieszkaliście.On ci wykorzystuje,otworz oczy,powiedz że jak mu tak źle to ty się wyprowadzasz,nie będziesz go uszczęśliwiać na siłę.I się wyprowadź.On wkrótce zmieni cię na lepszy model zobaczysz,a jakbyś zaszła w ciąże to dopiero dramat,nawet jak sie z tobą zwiąże to będzie zdradzał.

To ty dobra jesteś jak zamieszkałaś w sumie z obcym facetem po 2 miesiącach znajomości :P Dziecko sobie z nim zrób, to z pewnością wam pomoże :P

tyle roznych wypowiedzi i poglądów, nie nie mowie ze to zle , moglam nie pytac wiem ale zapytalam nie pytam o to dzien w dzien, mogl to powiedziec delikatniej troche ale tego nie zrobil

myslalam o tym by faktycznie sie wyprowadzic po pewnych slowach gdy w klotni mi powiedzial ze nikt mnie tu nie trzyma na sile.... tyl ze ja nie chce wracac tam gdzie mieszkalam wczesniej a sama nie jestem pewna czy dam rade sie utrzymac... czasem sobie mowie on ma swoje zasady, poglady, nie jest az tak zlym czlowiekiem jak moze sie wydawac tylko zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z tego co czuje kobieta gdy slyszy pewne rzeczy... do dzis ciezko mi sie pogodzic z tym tesktem ze mnie ni tu nie trzyma, dlatego ze bylo miedzy nami prawie idealnie a potem jak jakas bomba spadajac na glowe.. od tamtego tesktu klocimy sie bardziej bo nie moge zapomniec tych slow

Jak on mógł Ci tak powiedzieć, nawet jeżeli rzeczywiście tak myślał... Przykro mi to mówić, ale ZAWSZE BĘDZIESZ TĄ GORSZĄ... A on musi o tamtej pamiętać, skoro nadal Cię z nią porównuje i głośno mówi, że jest lepsza... Odsunęłabym się od gnojka, co, on jest taki bezbłędny i z******ty w łóżku? Jemu nigdy nie dogodzisz... Przygotuj się na życie w cieniu jakiejś cizi, albo weź sprawy w swoje ręce i traktuj go tak jak on Ciebie - mów że ktoś jest lepszy, że chłopak koleżanki jest taaaki z******ty bo naprawił pralkę i tego typu bzdury, żeby odczuł, że nie jest pępkiem świata. Jak dla mnie spotykasz się z jakimś p*********m narcyzem, egoistą...

Zastanówcie się za co jeździcie po biednym facecie. Za to że jej nie okłamał. Ale może jeszcze jest młody i głupi. Nic straconego, kiedyś się nauczy kłamać jak z nut.

Cynik ma rację.Jeśli wyczuł,że jego odpowiedź sprawiła Ci przykrość może żałować swojej szczerości i zacznie kłamać. Skoro już czytałaś nie płacz nad rozlanym mlekiem. Stwierdził,że tego co tamta robiła nie da się opisać.Niech więc Ci pokaże.

Jak facet mówi ci że nic cię tu na siłę nie trzyma i chwali otwarcie inne laski, to co ty nadal z nim robisz? Ten związek i tak się rozpadnie, nie jutro, to za rok, szkoda czasu.

No a wy zawsze walicie prawdę między oczy? Czasem trzeba trochę pościemniać niestety, przynajmniej jak się mówi coś do kobiety bo one bywają pamiętliwe. Z drugiej strony lepiej też nie pytać za dużo, aby za wiele nie usłyszeć co by się nie spodobało. Może to i wyrachowanie.

1. nie potrzebnie zadajesz takie pytania, no ale już trudno...stało się 2. za bardzo się "starałaś", niech on próbuje dorównać Twoim byłym. 3. myślę, że jesteś za miłą dziewczyną dla niego, on to widzi i przez to wie, że może sobie tak z tobą pogrywać. jakby Cię szczerze kochał to nie myślałby o byłych i uważał na to co mówi by Cię nie zranić! a jakbyś była bardziej zołzowata to pilnowałby się bo wiedziałby, że za taki tekst kopnęłabyś go w dupę! 4. za szybko poszłaś z nim do łóżka i za szybko zamieszkaliście razem - nie szanuje cię. 5. na pewno jesteś świetną dziewczyną i są faceci które takie dobre duszyczki doceniają, ale twój facet to nie ten typ. on już taki jest.

Może ona też wyciskała z niego te odpowiedzi na pytania, no ale raz to mógł chlapnąć, ale dwa razy to już recydywa. Gdyby jednak miał ten szlaban po pierwszym razie to by się nauczył ;)

A mnie się wydaje że on specjalnie tak Ci powiedział Żebyś się jeszcze bardziej starała On jest egoistą myślącym tylko o własnej przyjemności i nie interesuje go co czujesz Związek bez perspektyw TN

Nie szanuje jej,bo za szybko poszła z nim do łóżka? Nawet jeśli Ciebie nie trafiło uczucie jak grom z jasnego nieba nie znaczy,że to się nie zdarza. Wręcz przeciwnie.Jestem tego bardzo szanowanym przez partnera przykładem.A seks zdarzył się na pierwszej randce.

na pierwszej? bijacz

we mnie właśnie również strzeliła miłość jak grom z jasnego nieba, ale to nie znaczy że musiałam uprawiać seks na pierwszej randce. Nie jesteśmy zwierzętami aby nie panować nad emocjami. Poczekaliśmy trochę i nie żałujemy. I mój jakoś nie wali mi takimi tekstami.