Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takkkie pyt mama

dałybyście kilkulatkowi hot doga ze stacji?

Polecane posty

Gość takkkie pyt mama

taki z ketchupem, bułka parówka i ketchup. Dałybyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Raz na kilka miesięcy nie zaszkodzi. Tak samo jak McDonald's raz na 2-3 miesiące. Trzeba zachować zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kilkulatek" to pojecie bardzo szerokie ;) Dwu- czy trzy- latkowi bym nie dala, ale 6-7 latkowi juz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
były jakies badania jakości tych parówek i wyszło, że własnie na stacjach sa o dziwo całkiem niezłej jakości ze spora zawartoscia mięsa, ale i tak wiadomo ze reszta ich składu to rózne wypełniacze. wiec raz na ileś tak, ale częściej nie bo to nie jest jedzenie wartościowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak czesto to jest wg ciebie "raz na iles" :D a jak czesto "czesciej" ??? :D :D Autorka nie pyta "czy karmilibyscie" tylko "czy dalibyscie", wiec raczej chodzi o sporadyczna sytuacje. Nikt normalny nie traktuje budki z hot dogami jako codzinnej stolowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ktoś pisał 2-3 latkowi bym nie dała. Starszemu w awaryjnej sytuacji tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw. Z tym, że starszemu - gdybym nie miała wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha chyba sobie zartujecie? matko gdybym nie miala wyboru, w awaryjnej sytuacji, a co to gowno jest? Ja nawet nie chce wiedziec jakie Wy dzieci wychowacie. Skoro sracie o kazda paroweczke to mężczyzn za 20 lat prawdziwych w ogole nie bedzie. No tragedia dywagacja na temat hot-doga ze stacji, zlo dramatyczne ten hot dog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był czas ,ze specjalnie jeździliśmy na stację bodajże Shella na te hot- dogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję na stacji i ostatnio nawet przeczytałam sobie skład tych parówek i muszę stwierdzić, że są lepsze jakościowo od tych wszystki berlinek i morlinek co to niby dla dzieci mają być. Uważałabym jednak z ketchupem bo to sama chemia jak te ze sklepu. Dużo ludzi dla dzieci bierze hot doga bez sosów tylko buła i parówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dawalam synkowi jak jechaliśmy gdzieś w drogę już jak miał niecałe 2 lata, bo jego tata łakomczuch często ma ochotę na przekąski w podróży, a synek z tyłu jak widział jak tato je to krrzyczał am am ! To mu dawaliśmy małe kawałeczki ale samej bułki, bez parówki i bez sosow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez to śmieciowe żarcie nie będzie wcale prawdziwych mężczyzn .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sracie o kazda paroweczke to mężczyzn za 20 lat prawdziwych w ogole nie bedzie. x pękam normalnie ze śmiechu coraz głupsze kobiety tu przesiadują. A co to miarą mężczyzny jest ilość zjedzonych parówek? to raczej jakiś prostak nie dbający o siebie :) nie dałabym dziecku hot doga ze stacji, bo są tam najtańsze parówki z mięsem oddzielonym mechanicznie czyli bez mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie jem takiego świństwa więc dziecku też bym nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie dałabym dziecku hot doga ze stacji, bo są tam najtańsze parówki z mięsem oddzielonym mechanicznie czyli bez mięsa." jak chcesz mogę Ci zdradzić pewną "tajemnicę". Stacje benzynowe na hot-dogach i innym jedzeniu na miejscu zarabia grosze bo to nie na tym zarabiają tylko na paliwie, płynach, olejach i innych produktach na sklepie. Te wszystkie zapiekanki, kanapki czy hot dogi to tylko wabik np. jak taki Kowalski chce zatankować i ma pod nosem 2 stacje to większe prawdopodobieństwo, że pojedzie tam gdzie hot dogi mu bardziej smakują. Dlatego stawiają na towar dobry jakościowo kosztem zarobku bo to im się opłaca. Ot, ciekawostka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE! Sama bym sobie takiego nie kupiła i nie zjadła a co dopiero dziecku dawać. Jeden chooooj wie ile te parowki i reszta bułki mają..albo ile razy byly odgrzewane. Zresztą karmienie kilkulatka fast foodami to głupota. Dziekuje za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym nie dała dziecku i sama też by nie zjadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bym tego do ust nie wzięła ale to też nie tylko chodzi o stacje ale też o zwykłe sklepy. Na szczęście mam zaprzyjaźnionego rzeźnika, który sam osobiście hoduje świnie i je zabija. Z takiej świnki to jest mięso i kiełbaski pierwsza klasa a te wszystkie paróweczki, mortadelki i inne g****a to koło mięsa nawet nie leżały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazjonalnie dałabym, tak samo jak fast foody. Lepiej hot dog niż np. głodne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak do trzech lat na pewno NIE! potem w kryzysowej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak macie racje nie dawajcie. I do konca zycia pilnujcie dziecka na kazdym kroku bo jak zacznie funkcjonowac z normalnymi dziecmi to posmiewisko z siebie zrobi, ze nie wie co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że bym dała ale nie dziecku poniżej 3 roku życia :) A uważam że 4-5 latkowi nie zaszkodzi od czasu do czasu jakis fast food ale oczywiście nie często i w małej ilości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, 2-3 latkowi nie dalabym, ale starszemu raz na jakis czas czy w kryzysowej sytuacji przy braku prowiantu tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwr
ja bym się brzydzilo to zjeść a co dopiero dziecku zdecydowanie NIE! Ostatnio bedac w szkole swojego syna zauwazylam, ze jest bardzo dużo grubych dzieci ( zaznaczam, ze dzieci kafeterianek sa szczuple ) to pewnie te chowane na parowkach. Kiedys kolezanka pwoiedziala mi, ze jej dzieci w ogole sniadania rano przed szkola nie jedza a do szkoły daje im paczka :( wiec jak te dzieci maja być szczuple i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu bym nie dała, bo od tych "raz na kilka tygodni, miesiecy" bedzie sie uczylo jesc smieciowego jedzenia. Sama tego nie jem. Wedliny robimy sami dla siebie w domu, tymi ze sklepu sie brzydze. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×