Prawdziwy mężczyzna

up

przeczytalam dokladnie , co napisaliscie Panowie i sadze, ze macie zbyt duzo zalu , niespelnionych nadziei ,bo zwyczajnie po drodze spotkaliscie niewlasciwe kobiety . Jestesmy wszyscy ulomni -i my i wy. Sztuka jest spotkanie wlasciwej osoby, z ktora pojdzie sie w jedna strone. Zarzuty , ze musicie pracowac na torebusie , ze kobiety poza "c" nic nie wnosza , sa krzywdzace dla wielu Pan. Oczywiscie , ze argumenty kobiet typu-uprana koszula , obiad na stole sa troche "cienkie" , bo kazdy ma rece i moze w garkach pomieszac, czy koszule, majtki, skarpety wrzucic do pralki.Zadna to filozofia nie jest .Ale sa tez inne aspekty , gdzie kochajaca kobieta moze pomoc , dac wiele z siebie. Moj maz zachorowal kiedy bylam w 3 miesiacu ciazy .Mezczyzna w pelni sil witalnych , robiacy oszalamiajaca kariere.Dla mnie wspanialy , czuly , usuwajacy spod nog wszystko .Wlasnie rowniez te torebunie , buty , ciuchy , ksiazki, bizuteria. Zylam jak paczek , nie myslac, ze moga byc jakies problemy .My zdrowi, piekni i swiat przed nami .Mialam tylko : byc, kochac,byc wierna , lojalna i realizowac swoje marzenia. W ciagu doslownie miesiaca zycie usunelo mi beztroske . I wlasnie milosc moja , dziecko ukochanego mezczyzny ( ktore nosilam )przeobrazilo mnie w silna, twarda kobiete .To ja bylam ta walczaca o kazdy dzien, miesiac rok zycia mojego meza .Kwestie finansowe rowniez musialam wziac na swoj***arki .Kiedy umieral dziekowal mi za to , ze bylam , ze kochalam kazdego dnia , ze bylam wsparciem w walce o kazdy przezyty rok . Pisze po to , by uzmyslowic wam Panowie , ze dopoki jestescie mlodzi , zdrowi , czynni zawodowo to kobieta moze byc nie potrzebna , ale los roznie rozdaje laski i czesto jestescie skazani na siegniecie po milosc, wsparcie, pomoc kobiety . Przemyslcie to .

Oczywiście może i są takie kobiety ale to tylko bardzo nieliczne wyjątki w zasadzie ja zdania o kobietach nie mam zamiaru zmieniać. Po prostu mam już ich dość do tego stopnia że nie mam nawet koleżanek. Uważam że może 1% było by się wstanie tak poświęcić dla partnera ale pozostałe 99% uciekło by i zostawiło mężczyznę z jego problemami. jaki z tego wniosek, taki że bardziej jednak opłaca się być samemu bo żeby zdobyć kobietę i trwać później przy niej potrzeba ogromnego wysiłku który w większości wypadków nawet się nie zwróci.

chodzi o to, że my także potrafimy być, dbać, nie tylko psychicznie, ale także zawodowo. potrafimy wziąć na siebie ciężar kasy, jak kobieta życia jest chora albno chwilowo ma gorzej i nie może np. pracy znaleźć. też potrafimy robić nadgodiny, a w weekend wyszorować łazienkę na błysk. umiemy. ale nam się nie chce, bo nie ma dla kogo. nie można zrozumieć, jak w ciągu paru miesięcy takiej współczesnej babie odbija i nagle jej się coś nie podoba, nagle ma problem, nagle coś coś coś. okazuje się, że właśnie z czasem sie poznajemy (a kto by się chciał POZNAĆ, skoro już wielka miłość jest po miesiącu i plany) i dochodzimy do wniosku, że to jest dopiero etap, przy którym wypadałoby powiedzieć "ok, bądźmy razem". wtedy jednak ten tzw. "związek" się kończy i ani on ani ona nie mogą wzajemnie ze sobą żyć, bo zwyczajnie okazuje się, że jedno z nich jest niedojrzałe, a wymaga cudów. hipokryzji jest pełno tutaj na kafeterii. jest. miło, że są kobiety, które się poświęcą i zadbają, ale my zwyczajnie już takich nie widzimy. a jak jedna, czy druga zrobi zakupy, czy upierze koszule, to zaraz tu przylatuje i robi z tego aferę. kiedyś to było normalne, że kobieta sprząta, a facet wierci dziury i zbija półki na buty. i co złego w tym, żeby i kobieta teraz prasowała koszule? no ja pierdolę. co to, paniusi się lakier do paznokci pościera, czy co? o takich zagrywkach mówimy, a nie o wsparciu, miłości i lojalności, bo te pojęcia są dzisiaj zwłaszcza babom obce. my się dostosowujemy, by było jak Wy chcecie, ale Wy co? i takie to pomieszanie teraz na świecie jest - faceci zniewieściali, a kobiety zmężniałe. i jak tu tworzyć związek, skoro nie ma z kim, bo kobiecość i męskość umarła? nawet w codziennym zachowaniu to widać. a obowiązki domowe można podzielić, ja tam sobie koszulę umiem uprasować i co z tego? ciotą jestem?

ty c***o od siedmiu boleści ,weż rozaniec a nie babę w rece

faktycznie może czas na różaniec... pomodlę się o to, by jeszcze na tym świecie pojawiły się kobiety, a nie imitacje, imprezowiczki i dziunie puste :D

to ja ta kobieta, ktora zostala wdowa :-) Nie nie jestes c***a -to do ostaniego Pana .Mysle , ze jestes rozczarowany tym , co sie dzieje .Wina jest mediow, wina szybkiego zycia , wina braku wzorcow rodziny .Swiat zwariowal , gdzie konsumpcja i dobra przeslaniaja swiat .Wazne sa , ale czy to wyznacznik "czlowieka"? Z pewnoscia to nie sa wszystkie powody , ktore daja taki obraz relacji w wielu zwiazkach . Los wynagradza dobra i godna postawe zyciowa . Po smierci meza zostalam z corka nastolatka .Poswiecilam sie pracy i stopniowemu usamodzielnieniu sie corki .Wspaniale sie udalo . Teraz mam drugiego meza( tez wdowiec) , ktory jest cudownym czlowiekiem , jestesmy juz 12 lat po slubie , mamy dzieci twoje , moje i kazde z nich jest dla nas wazne , kazde ma w naszym zyciu swoje miejsce .Doczekalismy wnuczki , ktora jest cudowna dziewczynka .Wiedziemy fajne zycie , gdzie problem 1 osoby jest problemem calej rodziny .Pieniadze zarabiamy obydwoje i nikt nikomu nie wytyka zycia na czyjsc koszt . Nawet moge powiedziec, ze zarabiam duzo wiecej , bo tak sie potoczylo moje zycie zawodowe -po prostu . Zycze wszystkim spokojnych , wartosciowych, budujacych zwiazkow , bo czlowiek sam jest "biedny " uczuciowo .Taki samotny zagiel na wzburzonym jeziorze .

i to mi się podoba, chyba jest Pani wyjątkiem nad wyjątki. Problem jednostki to problem grupy, pięknie :) mama ma problem, to się mamę wspiera. wspiera mąż przede wszystkim, ale także dzieci, każde na tyle, na ile wiek i świadomość świata czy życia pozwala. nie na siłę, nie na rozkaz, tylko z miłości, bo tak jest wychowane i jest to dla niego normalne i ludzkie. gratuluję takiej rodziny, współczuję przykrych przejść, ale trzymam kciuki za radość każdego dnia :) doświadczył los okrutnie, no ale bywa - mówiąc brutalnie, nic na to nie poradzimy... siły i wytrwałości życzę :)

ogólnie związki są dla słabych jednostek, co nie znaczy, że jak ktoś się interesuje płcią przeciwną czy z nią jest (bez związku) to się osłabia w związku zawsze jest pomiatający i pomiatany, nie zawsze facet pełni tą drugą rolę dziwny ten temat.

dziekuje i zycze rowniez wiary i optymizmu . A na sam koniec mojej wypowiedzi napisze dla wszystkich watpiacych : Tak , jak przyczyna rozpaczy moga byc tylko inni ludzie , tak i nadzieje moga dac czlowiekowi tylko inni ludzie .

"zoba1988 2015.01.07 Drodzy mężczyźni ale milo jest wyciągać z szafki czyste i uprasowane ubrania, wrócić po pracy do posprzątanego domu i zasiąść przy stole czekając na obiad nie martwiąc się zakupami i tym że dzieci czegoś potrzebują oprócz zabawy z tatą?" Uważaj, bo jako kobieta mówię Tobie, że jedziesz po równi pochyłej. Mężczyzna też ma dwie ręce i potrafi ich używać, jeśli mu pozwolisz. A jeśli tego nie zrobisz, poszuka sobie innej.

prawdziwych mezczyzn juz nie maaaaaaaaaaaaaaaaa

dla takich jak ty nie ma. szukaj sobie w disco.

no, już dawno D. Rinn śpiewała: Gdzie ci mężczyźni???

a co zlego w disco? zabwic sie mozna i naiwniaka na drina namowic .a co????zyje sie raz gluptaki chlopaki hhahahah

Akurat to kobiety są głupsze i słabiej rozwinięte od mężczyzn.

52 ezoteryczka_isaura http://rytualymilosne.jimdo.com/ isaura666@buziaczek.pl Jeżeli pragniesz wyeliminować: - strach, niepewność - nerwice, stany depresyjne - problemy przekraczające możliwości organizmu - niewytłumaczalne przeszkody życiowe - aby czuć się bezpiecznie - łapać okazje -żeby życie układało się po twojej myśłi - by przyciągnąć odpowiednią pracę , wlaściwego partnera, pieniądze ,zdrowie - problemy przekraczające możliwości organizmu - uzdrowienić chorób fizycznych - pozbyć się niewytłumaczalne przeszkod życiowych - Uwolnić się od pecha, który ciągle Ci towarzyszy - Twoje Negatywne wspomnienia odejdą w zapomnienie - Jeżeli rzucił ktoś na Ciebie zły urok Uwolnisz się od niego! -uwolnienie od blokad: finansowych, seksualnych, kariery, miłości, komunikacji, - Chciałbyś poczuć się zdrowsza, lekka i energiczna - Napływ miłości, jaką odczujesz od świata, rodziny i partnera -stopniowo zaczniąć uwalniać się od uzależnień - Odzyskać radość życia, optymizm, wiarę w siebie i swoje możliwości To oczyszczenie energetyczne jest tym czego potrzebujesz... wszystkie sposoby zawiodły sprawdz mnie i moje możliwości i umiejętności Niewielkim kosztem szybko zaczniesz żyć szczęśliwym życiem Rytuały miłosne i inne na każdą okazję,uwalnianie od klątw MAGIA MIŁOSNA, RYTUAŁY MIŁOSNE/oczyszczanie aury/zabiegi antydepresyjne i antynerwicowe Rytuały miłosne na ozywienie miłości w aktualnym związku, wzbudzenie miłości, w celu znalezienia miłości,a także rytuały na osłabiania barier i przeszkód w związku, afirmacja zakorzeniająca się w podświadomości obiektu westchnień, rytuały całoroczne pt ''Węzeł miłości'' w celu odzyskania ukochanej osoby, przyciągnięcie drugiej połowy Przez wiele lat dzień po dniu poświęcałam i poświęcam mój czas dla osób zakochanych, które przez własne błędy, wpływ z zewnątrz lub nagromadzenie negatywnych energii utraciły ukochaną osobę. Drugim kierunkiem mojej praktyki są osoby samotne, które od lat bezskutecznie szukają swojej drugiej połowy. Każdego dnia otrzymuję listy z prośbą o pomoc. Każda sytuacja jest inna, gdyż każdy człowiek jest indywidualistą i to, co tworzy może być podobne, ale nigdy nie jest takie samo, jak działania lub twory innego człowieka. Każdy związek, każda miłość jest inna i niepowtarzalna. Wiem, że otrzymałam te nadprzyrodzone właściwości i nadzwyczajną energię by pomagać innym, ale jestem tylko człowiekiem, który nie może pomóc wszystkim.

:-P

O tym praniu i opiekowaniu to sobie te bajki opowiadajcie. Znam facetów którzy sami wychowują dzieciaki bo ich kobiety wybrały bardziej romantyczne portfele.

no bo romantyzm musi mieć czym zapłacić, nie? :D byle czym pod 4 gwiazdki się nie podjeżdża.

apeluję do was wszyscy mężczyźni nigdy nie wiążcie się z kobietami

baby :D

tyle jesteście warte... http://f.kafeteria.pl/temat/zycie-uczuciowe-f_4/zdradzam-meza-z-kolega-bo-nie-jest-romantykiem-p_4200933

ja p*****le jak patologia

U mnie problem rozwiązał się sam bo żadna mnie nie chciała

nie ma dla was mężczyzn, bo mężczyźni obracają się wśród normalnych.

święte słowa.

nic dodać, nic ująć.

Zdrowy,ambitny,nie głupi...może nie wychodziło Ci wiele razy z kobietami i dlatego tak gadasz,po to człowiek żyje żeby mieć partnerkę,mieć dzieci,chyba, że chcesz być księdzem.Prawdziwy facet ma kobietę,to moje zdanie.Chorzy są sami,tak jak ja.Masz możliwości,nie marnuj tego

I co z tego że jestem zdrowy i ambitny. Niestety nie mam wyglądu i to mnie skreśla.