rajska wyspa 3

3

4

5

i nadal kafe ma świara :O milusiego świętowania kochane

Dziewczyny kochane:) życzę Wam spokojnych, radosnych Świąt Wielkanocy buziaki silę

ślę oczywiście nie silę;):P

Witam Dziewczynki z okazji Świat zycze dla kazdej z Was i całych Rodzin spokojnych ,beztroskich,zdrowych Swiat Wielkanocnych. U mnie pogoda bardziej zimowa niz jesienna,wczoraj swieciło ładnie słoneczko i padał gruby ,gesty snieg. Małzyk nawet pytał czy znosimy i ubieramy choinke. Bratkom w ogródku i na cmentarzu mróz nic nie zrobił.Pieknie kwitną. Miłego dnia,mysle ze Was nie obudziłam A jeśli tak to goraca kawusia i szykujemy sniadanko. U mnie barszcz tradycyjnie jak wrócimy z koscioła.

A nie ma wpisów czyli nowa strona Etien tęskno mi bez Twoich wpisów zreszta wiesz o tym Betulko jak mama jest dobrze? Zuleczko Twoja kolezanka pewnie w domu ,dochodzi do siebie? Daisy nic nie podmarzłow ogrodzie?

Bastylko tak mysle fajnie macie ze piatek juz wszystko pozmykane,w dizsiejszych czasma zakupy mozna zrobic juz duzo wcześniej a sprzedawcy przynajmniej maja czas cos naszykowac w domu. Teklo pewnie masz juz 2 urwisków u siebie.Pilnuj ich

Orsejko oj mamy wszystkie te cięzkie kilosy w nogach,niny nic sie nie robi ale wkuchni trzeba postac No mamy stronke

Jezus Zmartwychwstał, Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych kochane wyspiareczki.

Etien witaj Kochana :-)

http://img11.hostingpics.net/pics/285829a10.g if

Święta, święta i prawie po Świętach;(. Czuję, że na nic moje kijankowanie. Nadrobiłam ciastami w te święta, że teraz trzeba pościć ze dwa tygodnie. Wracamy dziewczynki na naszą Wyspę, czekamy na prawdziwą wiosnę. Buziaczki :)

witajcie Dorix aleś ciast napiekła, jestem pełna podziwu:) sama popełniłam dwa, ale też mam wyrzuty sumienia, że tyłek urósł:o

jestem zła... zła na koleżankę, od kotów:o chyba Wam mówiłam, że oprócz kotów ma jeszcze psa. na czas jej leczenia pies był u brata, ja odwiedzałam kociaki wcześnie rano i po pracy, bo było mi żal, że brat przyjeżdża do nich dopiero ok 21. dziś dowiedziałam się, że pies narozrabiał (pod ich okiem) i pokrył sukę bratanicy.... i wspólnie podjęli decyzję, że pies zostaje razem z kotami:o oczywiście nadal mam zajmować się wyłącznie kotami, do psa ma przyjeżdżać brat - rano i wieczorem.... wkurzyłam się i powiedziałam, że skoro tak, to nie będę przychodziła do kotów po południu, bo nie będę mogła patrzeć na tego biedaka, który będzie wyprowadzany co 14 - 15 godzin:o aż taka dobra nie jestem i z psem chodzić nie będę, mam swojego... ale wiem, że będzie mnie to męczyło, chociaż tłumaczę sobie skoro koleżanka się nie przejmuje, to czym ja mam się stresować:o a bratu w to graj, bo ponoć jest już zmęczony.... no dobra wyżaliłam się. wredna małpa ze mnie

mieliśmy gości, ale spała u nas tylko moja chrześnica, starsza miała szlaban. nie pomogły prośby, płacze - miła karę za to, że jest nieposłuszna:o szkoda mi jej było, ale z rodzicami się nie dyskutuje:P

Etien fajnie, że zajrzałaś:) szkoda tylko, że tylko okazjonalnie:(

no nic, idę sobie. pozdrawiam Was serdecznie i do jutra

I po swietach....i bardzo dobrze:):) Nie lubie zmian. Male odstepstwo od normalnosci wprowadza u mnie niepokoj, zamieszanie...bo to sa swieta, bo trzeba inaczej jak zawsze. I dlatego ciesze sie ze od jutra rzeczy biegna swoim torem. Zulka smutne co piszesz o tym biednym psiaku:( Kolezance nie trzeba sie dziwic ze niewiele sie tym przejmuje ....bo wiadomo. Moze by na ten czas zorganizowac jakies schronisko dla psa? 15 godzin bez sikania:(No tez wymyslili kare dla psiny za seks z pieskiem kuzynki!!! Przeciez wiedzieli co jest z suczka:O Dobranoc dziewczynki. Do jutra Mam nadzieje ze jutro juz bedziemy w pelnej obasadzie. Spijcie dobrze.

Heeeeejjjj....wracamy do normalności ;) Ja już biuruję. Więc zapraszam na kawunię ;)...albo herbatkę ;) Zulko, makowiec kupiłam gotowy, poza nim wszystkie ciasta piekłam. Ale jak zwykle w hurcie nie wyszły takie cudne jak na co dzień :D. Dobrze Zulko, że się postawiłaś! W końcu co za dużo to niezdrowo. Pewnie umęczony braciszek znajdzie siły by lepiej się zająć menażerią. W sumie...to podziwiam koleżankę za jej ofiarność dla zwierząt, bo sama nieźle musiała się przy nich uwijać. Ja mieszkam w gromadzie, jak nie jedno to trzecie zaopiekuje się zwierzątkiem...myślę, że gdybym była sama to chyba brała bym pod uwagę, że w czasie zwykłej grypy czy np. wyjazdu w delegację nie dam rady .... a może się wymądrzam...lepiej wezmę się za papiery, bo trzeba jakoś się rozruszać by wpaść w codzienność. Miłego dnia kochane, podobno barometr idzie w górę, będzie wiosna :D

witajcie poświątecznie w nocy był przymrozek, za to w dzień ładnie świeciło słonko, 12 na plusie i boląca mnie łepetyna:o wina ciśnienia szybującego w górę

a co tu takie puchy???? myślałam, że wpisów nie widać, a tu kuku, tylko Dorix dziś się zameldowała. dalej dziewczyny, nie ociągać się i meldować, czas wracać do codzienności

widziałam zapowiedź pogody, w piątek ma być 18, a w sobotę 20 stopni, super:)

dobra, nic mądrego dziś nie napiszę, zatem pożegnam się. jutro znów pobudka ok.5 i trzeba wejść w pracorowy rytm. jedno dobre, to to, że ten tydzień ma tylko 3 dni robocze:P

i teraz trzeba naskropać 15 wpisów, by coś zobaczyć:o ale to już nie ja. i tak nie mam z kim pokonwersować:o dobranoc

naskrobać!!!!

Dziewczyny popiły czy co? sama nie wiem :P

a teraz wpisów nie widać :O

no nie