Kolezanka chce u mnie zamieszkac

Zalatwilem jej i jej przyjaciolce prace i mieszkanie. Teraz wprowadzil sie do nich chlopak tej przyjaciolki i gryza sie jak pies z kotem. Na pytanie, co na to Twoj chlopak (jest w Polsce); hmm, nie wiem, jak dlugo jeszcze pociagniemy. Wiem jak to sie skonczy, juz nie raz bylismy blisko ale taki zwiazek bez uczucia nie ma perspektyw. A mnie wygodnie samemu.

jesli ci wygodniej samemu, to nie pozwalaj zeby sie wprowadzala - w koncu nie musisz rozwiazywac klopotow swoich znajomych, czy oni rozwiazuja twoje, hm?

bedziesz mial roohanie za frico

Mozna zyc z kobieta pod jednym dachem, nie zblizajac sie do niej ?

tak . Mozna .Moja corka mieszkala z kolega z jednego roku , bo dokladal jej sie do czynszu .W ten sposob miala na swoje potrzeby wiecej pieniedzy .Czynsz placilam jej ja . Sa do tej pory przyjaciolmi, a minelo juz 7 lat .

Trudno mi w to uwierzyc. U nas jest inaczej, znamy sie od gim, pare razy "probowalismy" ale nie wychodzilo (moze bylismy za mlodzi ?), pozostalismy przyjaciolmi, dobrymi przyjaciolmi. Ona nigdy nie ukrywala i nie ukrywa (nawet przy jej chlopaku), ze bylbym dla niej "najlepsza partia". I tego wlasnie sie obawiam.

Niby czego ?