Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile wydajecie w pracy na jedzenie?

Polecane posty

Gość gość

no bo przez 8 godz wypadaloby cos sobie kupic do jedzenia i do picia. ile Was to kosztuje dziennie i co jadacie (ciepłe posiłki w jakiejś stołówce czy kanapki?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 zł gdzieś. kupuję sobie 2 bułki, coś do tego jakiś serek czy coś i energetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jak nie bierze do pracy kanapek to albo kupuje w pracy za 2zl albo na ciepło jakies pierogi za 5zl. Kawę czy herbatę ma za free bez limitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko 2 zł za kanapkę? u mnie kurde 4...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co tam zdarza mi się (rzadko!) kupować to sałatka grecka za 4zł. Ale wolę wziąć jedzenie z domu. Przynajmniej wiem, co w nim jest. :-) Ciepłe posiłki jem w domu (choć mamy mikrofalę). Ale na szczęście nie muszę tam siedzieć 5 dni w tygodniu po 8 h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to widze że dużo nie wydajecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam za bardzo z czego wydawać. Staram się nie przekraczać 20 zł dziennie jeśli chodzi o jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie pociągała mnie moda, by kupować "gotowce" zamiast jedzenia, które można zabrać z domu. Kawę też wolę wziąć z domu w termosie / kubku termicznym jeśli nie ma możliwości przygotowania na miejscu, niż kupować z automatu. I jest to kwestia smaku, nie finansów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tego nie rozumiem. Kiedyś ludzie normalnie zabierali jedzenie do pracy z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To taka moda. W niektórych miejscach to, że kupujesz / zamawiasz sobie jedzenie związane jest ze statusem. Niby stać cię / a jednocześnie jesteś taki zabiegany, że nie możesz sam sobie przygotować. Obserwacje z mojej poprzedniej pracy i szkoły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na przykład nie mam nigdy rano czasu na to, żeby sobie coś przygotować, bo wolę pospać te pół godziny dłużej. A kanapek, które zrobię wieczorem już nie zjem (taki mam odchył, że nie zjem czegoś przygotowanego wcześniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolę kupić, nie mam rano czasu na bawienie się w kuchni. wolę pospać dłużej a później na spokojnie się szykować nie myśląc już o robieniu kanapek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, u męża bulka z jakkims kurczakiem czy wędlina i warzywami kosztuje 2zl, często lepiej sie to oplaca, bo koleś robi z samego rana świeże niz targać z domu bo za 2zl to mu takiej wypasionej nie zrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nie wezmę nic z domu to myślę , że około 7-10 zł gdzie dla mnie to bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś 10 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×