Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a wszystko przez czekoladę

Kuzynka mnie opieprzyła, że przyniosłam dziecku czekoladę

Polecane posty

Gość a wszystko przez czekoladę

Byłam dziś u kuzynki w pewnej sprawie i jako, że ma dwu i pół letnią córkę i nie wypada przyjść z pustymi rękoma to kupiłam czekoladę. Nie jakąś badziewną ale Lindt. Dałam jej córeczce, a ona wyszarpała ją i opieprzyła mi, że powinnam przynieść jabłko albo banana:O Szczerze to nie wiedziałam, że nie dają jej słodyczy, bo nigdy o tym nie rozmawiałysmy, nie mamy jakichś bliskich stosunków. Chciałam dobrze, a wyszłam na idiotkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najczęście kupuję w darze owoce świerze lub suszone. Tylko do jednej rodziny daję czekolady, bo tam nie ruszą tego co zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na idiotkę wyszła Twoja kuzynka, nie przejmuj się wariatką- powinna zachować się kulturalnie i powiedzieć, żebyś w przyszłości tego nie robiła, a tak to sama sobie wystawiła świadectwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ona wyszła na debilke, mogla być inaczej to załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mogłaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba świeże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guslik
No kto to widział żeby dawać dziecku czekolade. Teraz daje się pietrusze. O ty głupia nie wiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez czekoladę
ja nie miałam pojęcia, że ona tak zareaguje. Powiedziała mi, że jej córka nie je takich rzeczy, że nie zna smaku czekolady i nie pozna jeszcze przez jakiś czas. Gdybym wiedziała, że ma takie podejście to kupiłabym co innego. Ale najbardziej mnie zabolało to, że powiedziała do mnie takim tonem jakbym jakaś głupia była i jeszcze skomentowała, że "my w przeciwieństwie do innych żywimy się zdrowo":O Niesamak pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej powiedziała, że to bardzo duży błąd, bo czekolada jest bardzo zdrowa i kilka kostek na pewno nie zaszkodzi, poza tym jak gardzi dobrą, drogą czekoladą to następnym razem nic nie dostanie, nie ma łaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przyszlosc niech napisze Ci liste dozwolonych produktow :D bo jak kupisz jablko to nakrzyczy, ze za slodkie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Wam powiem, że przykładam wagę do tego, co jedzą moje dzieci i uważam, że ta strasznie krytykowana czekolada jest akurat w miarę zdrowa w porównaniu do innych słodyczy (posiada żelazo, magnez,..)- żelków, gum typu Mamba, napoi gazowanych..itp moje dzieci nie tkną (bo nie są przyzwyczajone i nie lubią), ale o czekoladę nigdy bym się nie obraziła ani tym bardziej nie skrytykowała kogoś. No ludzie! Niektórzy popadają już w zupełną skrajność, ograniczając dziecku absolutnie wszystko. Kuzynka to kretynka i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zawsze dyskretnie pytam mame,czy moge dac dziecku słodycze,a najbezpieczniej kupuje soczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystko przez czekoladę
ano własnie mi tez się wydawało że czekolada to nie takie zło. Rozumiem jakbym przyniosła żelki czy jakieś slone chrupki, ale czekoladę? Nie kupiłam wyrobu czekoladopodobnego tylko znanej marki czekoladę mleczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej idiotkę, moja siostra ma alergika, nie daje czekolady, bo tam prawie zawsze są ochechy, a Młody nie może ich jesć, ale nigdy nie robiła i nie robi cyrków.U nas owszem jemy czekoladę, czasem dzieci jedzą też lizaki itp,itd terroru nie ma.Jednak jak ktoś daje słdysze, bo zabieram i mówie,że ładnie podziękować, będzie na póżniej i afery nie robię. Ja bym nic już nie kupiła temu dziecu, jak ma durną matkę, to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:15- ale wg niektórych soczki też są beeeee i dziec***iją tylko wodę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak,nie pomyslałam,że soczek tez niedobry...no to z butelką mineralnej :D,chociaz i tu mozna nie dogodzic...ech...ale z drugiej strony ,jak jest male dziecko,to trzeba brac poprawke,ze moze alergik,wiec mama nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P******a, mój brat kiedyś tez kupil czekoladę swojej siostrzenicy a matka dziecka go opierdzielila ze czekoladę a nie owoce,a dodam ze ich dom to melina,ona zapijaczona,dzieci żuły juz nawet pety a ona udaje ze wielce dba o ich zdrowie,mama ma astmę a ta jara przy niej jak smok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ty zyjesz dzieckiem uczysz je by nue byc soba nie miec hobby jak ty 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mala* ma astme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:28- jak ten "trend" na (przesadnie) zdrową żywność będzie się utrzymywał, to pewnie wkrótce tak będzie, że w odwiedziny będziemy przynosić mineralną i jabłka z własnego ogrodu:) A ja zawsze w takich dyskusjach powtarzam, że wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Oczywiście nie chodzi mi o śmieciowe jedzenie typu żelki, gumy rozpuszczalne...itp, bo one akurat żadnej wartości nie mają, ale dobry sok, dobra czekolada nie wyrządzi dziecku żadnego zła. W końcu kiedyś ten 2-latek pójdzie do szkoły i wtedy zupełnie poza kontrolą będzie się "opychał" chipsami itp. U mnie w domu zawsze na stole stoją jakieś czekoladki, ciastka, paluszki- wbrew pozorom moje dzieci nie jedzą tego prawie wcale. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to w ich zasięgu, nie jest to żaden "rarytas" to i zainteresowanie jest zdecydowanie mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja kuzynka to kretynka :o Nie ważne co przyniosłaś ,ale dobre maniery nakazują podziękować za prezent i jego nie komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Nie od dzis wiadomo, ze zakazany owoc smakuje najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam dzieckiem jadlam wszystkie owoce i warzywa sle tez zelki,gumy turbo i donaldy,lizaki,chrupki starsy,jadlam smażone,pieczone i gotowane i mam 30 lat i dobre zdrowie,nigdy nie lezalam w szpitalu,nie jestem gruba,nie mam cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i mam 30 lat i dobre zdrowie,nigdy nie lezalam w szpitalu,nie jestem gruba,nie mam cukrzycy." ale za min 10 bedziesz juz miala cukrzyce. No niestety kazda trzustka ma swoja date ważności a takie śmieciowe żarcie niszczy ja szybciej niz nam sie wydaje . U mnie jak ktos przynosi dziecku czekolade to tez jej nie daje . Moje dziecko i moja sprawa jak je wychowuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko też nie je czekolady ani żadnego śmieciowego jedzenia. Gdy ktoś przynosił, mówiłam "dziękuję, ale moje dziecko nie jada takich rzeczy". I tyle. I nie obchodzi mnie, co sobie o mnie pomyśli. Moje dziecko i to ja decyduję o tym, co je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepnym razem zanioslabym takiej kuzynce platki owsiane/kielki/brokula. Moj 3letni syn je slodycze, czasem nawet zelki czy chrupki, ale warunkiem jest to ze ladnie zjada wszystkie posilki, no i w rozsadnych ilosciach. Wiele osob przynosi mu rozne slodycze, napoje-do glowy by mi nie przyszlo zwrocic uwage. Dziecko dziekuje, ja mu to, jak ktos wyzej, chowam do polki i pozniej mu wydzielam/ wyrzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P**********e eko mamuśki,a rzad zgodzil sie by żywność byla gmo wiec i tak jecie smieciowe żarcie,czy to marchew czy czekolada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem skąd Was w tyle agresji? Co Was obchodzi, co kto je i jak żyje? Naprawdę tak Was boli, że ktoś dba o swoje i swojej rodziny zdrowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie tak zdrowo jecie-no nie wierzę, ja daje dzieciom slodycze ale w rozsadnych ilosciach np. w nagrode za cos zjedzone, zrobione, kuzynka jest zakompleksiona zreszta jak wiekszosc z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzieciom zazwyczaj przynoszę kolorowanki, do tego nie można się dojebać. A przywykłam, że nawet mojej siostrze hormony zniszczyły mózg i ostrożności nigdy za wiele. Ja osobiście prawie codziennie wcinam kawałek czekolady(co prawda gorzkiej) i garść orzechów to lepiej mi się uczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×