Wiizyty u PROSTYTUTEK

co sadzccie o odwiedzaniu prostytutek korzystaniu z ich uslug ?

Jak facet jest fajny to szybko zajdzie chetna na chocby niezobowiazujacy sex A take gadanie niektorych facetow "ze facet ma trudniej " to mowia niezbyt fajni faceci Kiedys kolega powedzial ze facet ma lepiej od kobiety bo nawet jak brzydki nic specjalego,badz stary bardzo ,to taki facet moze miec sex z fajna kobieta -kobieta jego marzen wizualnych ,bo pojdzie do prostytyuki takej jakiej chce ,a wiadomo ona kazdemu daje sex udostepnia cialo,nawet tym brzydkim,chorym,starym bardzoo facetom

lepiej miec za darmo niz u d****i

Moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest pójść do prostytutki, niż zgwałcić. Jeśli ktoś jest tak bardzo wyposzczony i sfrustrowany, że zaczyna się to odbijać na jego codziennym życiu i relacjach z kobietami, w sumie lepiej, by "sobie ulżył" - zwłaszcza, że prostytutka to w założeniu dorosła kobieta świadoma tego, co robi i co oferuje, nie przymuszona do tego w żaden sposób (niestety są wyjątki). O ile dla przeciętnej kobiety sprzedawanie własnego ciała to może być coś strasznego, o tyle dla prostytutki - niekoniecznie. Są kobiety, dla których nie jest problemem obnażyć swoje ciało, są też kobiety, które traktują seks równie instrumentalnie jak faceci. Są w końcu kobiety, dla których sprzedanie własnego ciała będzie wygodniejszą formą zarobkowania niż np. praca fizyczna. Skoro więc obie strony są zadowolone, to co w tym złego? Oczywiście, są różne sytuacje, zdarza się, że dziewczyny są przymuszane do nierządu i to jest coś okropnego, jednak w ogólności - jest popyt, jest podaż. Dla kasy ludzie są w stanie robić rzeczy bardziej niemoralne niż prostytucja - no i przede wszystkim, nie wszystkie osoby wykonujące ten zawód będą postrzegały go jako niemoralny bądź nawet uciążliwy. x Z rzeczy których nie popieram, byłyby to: a) wyżywanie się na prostytutkach, tj. przemoc wobec nich fizyczna i psychiczna, gwałt; b) zdradzanie partnerki m.in. z prostytuką. x Facet, który ma stałą partnerkę, nie powinien IMO korzystać z usług prostytutek - zwyczajnie nie ma to IMO sensu (nawet jeśli partnerka "nie daje", to powinno się z nią w takiej sytuacji pójść do seksuologa, a nie w objęcia innej), a i jest bardzo nieuczciwe wobec partnerki, a ponadto może być niebezpieczne dla jej zdrowia. x Ponadto usługa prostytutki powinna być IMO ostatecznością, a nie "chlebem powszednim" dla faceta. Zgadzam się z: "Jak facet jest fajny to szybko zajdzie chetna na chocby niezobowiazujacy sex ". Powiem więcej - czasem jak facet nawet nie jest fajny, to też może szybko znaleźć chętną na sex - kwestia tego, na ile umie się obchodzić z kobietami tj. je podrywać.

Moim zdaniem to frajerstwo. Miałem w życiu długie przerwy od seksu i nigdy nie skusiłem się na usługi prostytutek. Nigdy nie płaciłem. Raz tylko na urodziny postawiono mi laskę

a czy prostytutka nie wysmieje mojej klaty ? mojego siusiaka ??