Zespół ziejącej trąbki słuchowej

Jejku dziekuje za jakiekolwiek namiary!!!! Dala mi Pani nadzieję, że ktoś pomoże chociaż w minimalny sposób 

Profesor Kazimierz Niemczyk mówił że ma kilka technik leczenia ziejącej trąbki słuchowej. Już takie operacje przeprowadzał i pacjentom przechodzilo

Ooo super, że jakiś kontakt. 
U mnie pojawia się głównie w jednym uchu, od momentu jak wstanę … czuję jak przełykam ślinę, że chce się skubana otworzyć i już być otwarta… jak chodzę to się otwiera, jak zaczynam mówić też… zaczęło się 3 tyg temu, przy równoczesnym zapaleniu krtani, które nie przeszło po antybiotykach więc ja tutaj doszukuję się winowajcy. Fakt faktem od 2 -3 lat mam szumy uszne i strzelające trąbki ale to q porównaniu do słyszenia swojego głosu jak się mówi to pikuś. Doszukuję się również przyczyny w ciąży, czytałam, że w stanach wielu kobietom przeszło … czasami nawet zajmowało około 2-3 lat. A czy u Pani po ciąży zmalało trochę? Jak często ma Pani autofonię? 

Czy ktoś już korzystał z usług prof. Niemczyka? Czy daktycznie jest w stanie pomóc. Ja zmagam się od czerwca po przebytym covidzie.

Ja też mam głównie w jednym uchu, po ciąży jestem już rok. Objawy były w ciąży codziennie a teraz pojawiają się co kilka dni. Czasem raz w tygodniu, ale najczęściej jednak są kilka razy w tyg. No ale to nie codziennie jak w ciąży;) 

 Chyba, że zaczynam brać leki antykoncepcyjne, leki które działają przeciwobrzekowo np polopiryne, sterydy czy na alergie to wtedy codziennie 

2/3 lata zawsze jakas nadzieja. Bo mi psychicznie ciężko z tym żyć. To jest straszne, myślę tylko o tym kiedy się otworzy, a jak już się otworzy to jak mam z kimś rozmawiać to gehenna 

Odświeżam temat. Niestety nierobie na tą przypadłość. Aktualnie od 4 tygodni po locie samolotem i infekcji objawy nie dają za wygraną. Jedynie w pozycji leżącej ustępują. Czy komuś ta ustąpiło ? Proszę o jakąś nadzieję ? 

Dnia 8.12.2022 o 20:14, KatarzynaKa napisał:

Ja też mam głównie w jednym uchu, po ciąży jestem już rok. Objawy były w ciąży codziennie a teraz pojawiają się co kilka dni. Czasem raz w tygodniu, ale najczęściej jednak są kilka razy w tyg. No ale to nie codziennie jak w ciąży;) 

 Chyba, że zaczynam brać leki antykoncepcyjne, leki które działają przeciwobrzekowo np polopiryne, sterydy czy na alergie to wtedy codziennie 

2/3 lata zawsze jakas nadzieja. Bo mi psychicznie ciężko z tym żyć. To jest straszne, myślę tylko o tym kiedy się otworzy, a jak już się otworzy to jak mam z kimś rozmawiać to gehenna 

Czy coś się polepszyło ? 

Niestety nie ;( a jestem już po wstrzyknięciu hydroksyapatytu  u prof Niemczyka i kwasu hialuronowego w Niemczech. 

 Niestety dobrze nie wspominam tych konsultacji i potraktowania mnie po zabiegach, za który zapłaciłam kilkadziesiąt tysięcy złotych

 Czy komuś się udało wyleczyć objawy?