Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość autor

Mamy po schudnieciu

Polecane posty

Gość gość autor

Mamy którym udało się zrzucić nadprogramowe kg jak dbacie o siebie? Pilnujecie się, cwiczycie? Ile razy w tyg i co? Liczycie kalorie? Generalnie jak wygląda utrzymanie/stabilizacja wagi u was? Ja schudłam 20 kg, obecnie ważę 55kg i mam 175 cm. Ćwiczę codziennie i 3 razy w tyg basen. Pilnuje się z jedzeniem ale coraz częściej jest trudniej bo zdarzaja się wpadki najwięcej w weekend a to ciasto, a to drinki ze znajomymi itp. Dochodzę do wniosku ze zrzucenie kg to pikuś ale utrzymanie to już gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale osiągnęłaś idealną wagę! Ja wróciłam w miarę szybko do swojej wagi, ale pozostał mi brzuch, którego nie mogłam spalić nawet intensywnymi ćwiczeniami z Chodakowską :) Dlatego zdecydowałam się na liposukcję laserową. Efekt Lipoline polecam naprawdę każdej kobiecie, która ma problem z odkładaniem tłuszczyku w tzw. trudnych partiach. Po jednym krótkim zabiegu pozbyłam się tłuszczu w okolicach brzucha raz na zawsze i w dodatku wymodelowałam talię -jeszcze nigdy nie miałam takiej figury, nawet przed ciążą :) Nie wiem ile czasu zajęłoby mi osiągnięcie takiego efektu naturalnie, także gorąco polecam wszystkim młodym mamom, które borykają się z podobnymi problemami. . Foto-relację z mojego zabiegu możecie zobaczyć na stronie Lipoline Clinic. Kiedyś nie byłam zwolenniczką jakichkolwiek zabiegów chirurgii estetycznej, dziś jestem ich propagatorką, bo wiem, że za jej pomocą bezboleśnie i szybko możemy odzyskać wymarzoną sylwetkę i pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam dokładnie taką samą wage i wzrost co ty, ja schudłam po ciąży ok 25 kg w niecały pół roku. Waga waha mi się od 55-57. ja ćwiczyłam z mel b, chodakowską. Trzymam wagę już pół roku ale ciągle muszę się pilnować. obecnie nie ćwiczę bo mam z/a/p/i/e/p/r/z/ w pracy że hej i biorę prace nawet do domu. dla mnie najwazniejsza zasada nie jeść na wieczór i nie jem słodyczy. ewentualnie w weekend ale to malutki kawałeczek ciasta, ale staram się jednak w ogole nie jeść cukru bo zaostrza apetyt i okropnie niszczy zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i staram się jeść o stałych porach i nie podjadać między posiłkami. czasem już burczy mi w brzuchu ale czekam jeszcze te 20 min np do obiadu. ewentualnie zjem jabłko, 2 wafle ryżowe,wypije jakąś ciepłą herbatę co wypełni żołądek.... ogólnie lekko nie ma, ale nie chce za cholerę przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam Wasze wypowiedzi to mam wrażenie, że z ulubionymi potrawami trzeba rozstać się raz na zawsze, żeby utrzymać wagę i to już samo w sobie wywołuje bunt mojego organizmu, bo jak bez ciastka do kawy i tak już do końca życia na warzywach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też rozważam liposukcję laserową w walce z moją oponką, moja znajoma dzieki temu ze spodni M wcisnęła się do s-ki bez diet i cwiczen, efekt utrzymuje juz ponad rok, a poza tym wiadomo dieta :) 1500 kcal dziennie i do pracy na piechotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autor
Gościu z 11:51 To ja mam identycznie. Tez jem o stałych porach i nie podjadam między posiłkami. Jem 5 posiłków dziennie. Ale mam problem ze słodyczami. I to spory. Chyba jem za mało węglowodanów bo tak mnie ciągnie do słodkiego, ale i do wszystkiego co mączne. Makaron, bułki mogłabym jeść i jeść. Oczywiście nie robię tego ale ciągnie mnie strasznie. Codziennie jem 2-3 kostki czekolady gorzkiej ale od dzisiaj postanowiłam sobie ze zrezygnuje z niej w ogóle. I dziś po raz pierwszy rano do kawy nie zjadłam czekolady. Na razie się trzymam aczkolwiek nie powiem chce mi się. Wiem, ze detoks z cukru to trudna sprawa bo cukier niesamowicie uzależnia jak narkotyk. Ale może dam radę. Jak ważysz tyle co ja i masz tyle samo wzrostu to powiedz czy otoczenie nie mówi Ci ze wyglądasz za chudo? bo moi mi non stop trują, żebym przytyła bo mi kości sterczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×