Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasz codzienny makijaz wyglada tak jak nakazuja to media

Polecane posty

Gość gość
Na ulicy nieustannie mijają mnie klauny w sukienkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delikatny,subtelny makijaż jest ok ale trzeba go umiec prawidlowo wykonać,no i dobrej jakości kosmetyki posiadać (tanimi zrobić to kanał ,a bardzo czesto widzi sie kobiety fatalnie umalowane,)W tej materi tanio sie nie da niestety.A kobiety oszczędzają a potem straszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Mogę napisać tylko i vice versa A generalizacje maja to do siebie ze generalizuja wiec dziwie się ze ludzie na forum zaraz atakuja jakby oberwali personalnie Nie wiem czy zauwazylas ale e moich wypowiedziach nie zastrzegalam sobie "jedynej prawdy"/ani nie pisalam bezpośrednio do ciebie jakichś przykrych epitetów. Ty za to owszem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delikatny,subtelny makijaż jest ok ale trzeba go umiec prawidlowo wykonać,no i dobrej jakości kosmetyki posiadać (tanimi zrobić to kanał ,a bardzo czesto widzi sie kobiety fatalnie umalowane,)W tej materi tanio sie nie da niestety.A kobiety oszczędzają a potem straszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to prawdą jest ,że chodza takie klowny w sukienkach(jak tanio to tak się wygląda wlaśnie).Sam krem nie wystarczy,twarz się świeci okropnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
Colo - Podoba mi się to co piszesz o dodatkach, ale na kobiecości się nie znam, podobno kobieca nie jestem (mój chłopak się z tym nie zgadza). Tralcia - ja zarzuciłam ci tylko hipokryzję, na co zresztą już odpowiedziałaś. To nie jest "epitet", tylko tak spostrzegam twoje wybiórce oceniane co jest sztuczne, a co naturalne. I generalizacje mają to do siebie, zwłaszcza te bazujące na stereotypach, że potem dotykają indywidualnych ludzi. Jak robiłam sobie pierwszy tatuaż mama próbowała mnie przekonać żeby tego nie robić bo "ludzie z tatuażami nie mają wykształcenia" - nie chodziło jej o to, że nagle cała moja historia edukacji wyparuje tylko o to, że będę tak spostrzegana. Nie powinno się szerzyć takich stereotypów, powinnaś o tym wiedzieć. Tymczasem zmykam, wpadnę do Was wieczorem, miłego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Stereotypy są niesamowicie powierzchowne Teza która przedstawiam jest daleka od powierzchownosci, bo sięga właśnie najgłębszych, często wręcz nieuswiadomionych motywacji człowieka Jak nie zalapalas to nie moja wina ... Hipokryzja to nie epitet, ano tak.. Sam rzeczownik. Czy to zmienia postać rzeczy? Nie bądźmy malostkowi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colo from space
Czyli zarówno Pisanka, jak i Tralcia, mają swoich mężczyzn. Zatem są amatorzy obu wersji kobiecości, że tak się wyrażę. Ostatecznie, czy nie chodzi o to, żeby każdy miał to, czego pragnie, nie szkodząc innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
To jeszcze odpowiem - to był stereotyp, bo bezpodstawnie oceniłaś jakieś cechy, wydałaś opinię pomimo braku dowodów. To tak jak twierdzenie, że wszyscy czarni są leniwi. Teraz już naprawdę muszę uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceniłaś motywację po wyglądzie, to jest stereotyp właśnie, próba oceny charakteru po powierzchowności na podstawie tego co myślisz i nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Ale kogo ja ocenilam? Przedstawilam tezę o istnieniu zwiazku miedzy wygladem a gleboka motywacja a nie opinie o kimś konkretnym... Albo moja opinię o istnieniu takiego związku co nie znaczy ze dziele ludzi na podstawie samego wyglądu na dwie grupy. Rany... Ale ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Tralcia glupoty piszesz. Ja się maluję bo nam problemy z cerą, inni dlatego że lubią taka nam, naprawdę nie ma co się nsięiłę doszukiwać jakiejś filozofii w tak prozaprozaicznychzach jak makijaż czy ubiór. To dopiero jest niedojrzałe podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Hehe :-) spoko, nic oryginalnego , jestem niedojrzala bo mam taka opinię ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
:O Co to za głupoty mi się wysłały :O Jedni, jak ja, mają powód typu choroba skóry, widoczne niedoskonałości których po prostu nie chcą pokazywać światu, a inni taką estetykę po prostu lubią. I nie ma co na siłę szukać w tym jakiejś filozofii bo jej w tym po prostu nie ma, jakiegoś drugiego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Jesteś niedojrzała bo do głupot przywiazujesz wage, a nie dlatego że się nie malujesz :O totalna glupota jest taka rozkmina "a czemu a dlaczego a po co a jakie sa tego zrodla" Na dodatek nie czytasz ze zrozumieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
ty nie czytasz ze zrozumieniem bo gdyby tak było, to wiedziałabyś że mówimy o dużych zmianach w wyglądzie jak nienaturalny kolor włosów, czy teatralny makijaż, a nie ukryciu wyraźnych defektów :/ do tego jesteś niesympatyczna i nie potrafisz być kulturalna i szanująca innych, będąc anonimową :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Mowa jest o MAKIJAŻU ogólnie. Nie przeinaczaj. Bo widzę że to twoja metoda dyskusji - przeinaczanie wypowiedzi innych osob. Napisałam dwa posty i juz mam swoją charakterystyke HAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Czasem starczaja dwa posty, albo jedno zdanie, niestety, żeby wiedzieć ze ktoś jest niesympatyczny. Wchodzisz na koniec dyskusji, przwczytawszy jakieś urywki i wiesz lepiej o czym pisalam. Szkoda mojego czasu. Zegnam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Tak się składa ze topik czytam od poczatku i na poczatku sie udzielalam więc niestety twoja teoria pada. Po twoich wypowiedziach jasno widać że bardzo jesteś przywiązana do pozorów. Pewnie jesteś nieszczera w życiu prywatnym, dlatego te pozory są dla ciebie takie ważne, dlatego tak zaciekle dopisujesz jakies ideologie do tego ze nie potrafisz sie malowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Usmialam sie :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
No ja tez, czytajac twoje posty :) i widzac ze nie potrafisz prowadzic dyskusji, bo albo przeinaczasz, albo nieudolnie probujesz wydrwic. Chcesz sie kreowac na taka swiatowa oh ah a beton jestes, ktory ma umysl calkiem zamkniety na swiat i ludzi.Oczywiscie temu pewnie zaprzeczysz, ze przecież jako ARTYSTKA musisz byc otwarta hehe. A zyj sobie dalej z zamknieta głowa, skoro ci tak dobrze. Ale przestan wartosciowac innych w taki sposob bo to swiadczy o twojej niedojrzalosci, a przeciez chcesz byc uwazana za dojrzala, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colo from space
Nie teatralnym makijażu, ale makijażu pełnym, wyrazistym, nawet mocnym. O tym była raczej mowa. Czasem odnoszę wrażenie, że takie doszukiwanie się przyczyny w tym, że inne kobiety konsekwentnie się malują, jest podyktowane jakąś zazdrością? Nie będę ci, Tralcia wciskał na siłę tej zazdrości, bo po prostu nie znam ciebie. Ale ja, już byłem świadkiem, niejednej takiej rozmowy w realu. I rzecz rozbijała się o to, że konsekwentnie umalowana, nazwijmy to zrobiona, koleżanka wzbudzała zazdrość innych kobiet, bo one nie są tak perfekcyjne, przez co nie zwracają takiej uwagi zarówno mężczyzn, jak i kobiet. I potem padało pytanie: co podoba ci się taka sztuczna lala? :D Na ogół mężczyźni zaprzeczają, chyba między innymi dlatego, że ludzie dość mocno mają wbite w głowy, że naturalność - prawda - szczerość ;) i także z tego powodu, że istnieje presja, by chwalić naturalność. Tak, tak istnieje taka presja, bo naturalność to prawda i szczerość :D Ja potwierdziłem, że mi się podoba, to oberwałem z sugestiami, że lubię łatwe lalunie, d***** wręcz :D i w ogóle jestem zakłamany, gdy ja jeden prawdę powiedziałem, bo koledzy wgapiali się w umalowaną :D Tralcia. Ja się generalnie, bez wnikania w szczegóły zgadzam, że to jak wyglądamy (mówimy o tym na co mamy wpływ) jest wynikiem tego, co mamy w środku, ale ze względu na wielość psychologicznych czynników, stereotypowe postrzeganie na zasadzie naturalność - szczerość - dobro / nienaturalność, kreacja - fałsz - zło, musi prędzej czy później zaprowadzić na fałszywą drogę. Ładniejsze, bo makijaż czyni kobiety ładniejszymi, jest bardziej zauważalne. Czy o tą zauważalność chodzi? Pewnie części kobiet tak, ale znałem takie, które nie lubiły być zauważane, ale lubiły mieć dla samej siebie, pewien określony wizerunek. Cieszyło ja to tak samo, jak ciebie i wiele innych kobiet, podobający się ciuch. Tak po prostu. Owszem, możesz szukać przyczyny i będą tam kompleksy, niezadowolenie z wyglądu, ambicja by wyglądać jeszcze lepiej, inaczej, by wyrazić coś, co siedzi w środku, albo wręcz ukryć... Mam wrażenie, że koniecznie chcesz wykazać, że jednak jesteś trochę lepsza, bo nie kłamiesz makijażem. Inne coś ukrywają, czemuś zaprzeczają, coś wyolbrzymiają, TY nie! I co ciekawe, one "kłamiąc", zyskują ;) na urodzie. Jakby dostały premię za coś złego :D Ty nie kłamiesz i nie zyskujesz takiego bonusu. Niesprawiedliwość? ;) Ale jeśli nie o to chodzi, nie o tę "niesprawiedliwość", to o co Tobie chodzi? :) O stwierdzenie, że część kobiet maluje się, bo coś tak im się w sobie nie podoba, że chce to zamaskować? Potem tak im w krew wchodzi makijaż, że tworzą nową jakość, zmywalną :D ale jak wizytówka, będąca ich znakiem rozpoznawczym. Tak jest i co? A ty jesteś absolutnie pozbawiona kompleksów? Niczego nie maskujesz? Na rozmaitych poziomach? I czy maskowanie jest zawsze ordynarnym kłamstwem? W cały toku rozmowy, Ty zupełnie lekceważysz coś takiego jak przyjemność kreacji wizerunku. Jest to coś tak przypisanego kobiecie, jej naturze, że powiem ci, że kobieta, która nie ma takiej cechy (są takie!) w moich oczach, moich! traci na kobiecości. Zgódźmy się, że są różne podejścia, które nie niosą w sobie ani zła, ani dobra, są kategoriami estetycznymi, które mają swoje implikacje historyczne, psychologiczne, ale niekoniecznie w finalnym efekcie, takie jednoznaczne, jak chciałabyś to wykazać: naturalność - szczerość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Nawet jak moja skora jest w dobrym stanie (czyli w zasadzie przeważnie) to i tak lubie sie malowac, bo lepiej sie wtedy czuje, bo potrafie to robic, bo mnie stac na fajne kosmetyki, ale do glowy by mi nie przyszlo zeby oceniac innych, pisac czyjakolwiek charakterystyke, na podstawie makijazu czy stylu ubierania. Mimo ze czasem tez lubie w tej kwestii zaszalec... nie ma w tym naprawde zadnej filozofii, zupelnie jak w tym ze na obiad wybierzesz danir ktore lubisz zamiast tego ktore ci mniej smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
Tralcia - Ty stwierdziłaś, że taki związek istnieje bo...ty tak uważasz :) Jak nie widzisz w tym problemu to coś przespałaś w ciągu tych 17 lat edukacji i szkolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Wracając do tematu, to ja zawsze, ale to zawsze nakładam podkład i róż, i puder zazwyczaj. Jak mam leniwe dni to tylko to :D ale z drugiej strony mam naturalnie czarne brwi, o wyraźnym, ostrym kształcie, więc nawet bez zrobionych oczu nie wygląda to mdło. Tusz wystarcza wtedy. Za to uwielbiam mocne usta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
ja jakoś ust malować nie lubię - czasem owszem czerwona albo fioletowa szminka...ale na co dzień ograniczam się do pomadki ochronnej. Mam w miarę wyraźny kolor ust więc balsam czy pomadka z dodatkiem jakiegoś barwnika zazwyczaj wystarczy...no i ja ciągle jem, musiałabym co chwilę malować się od nowa! :D Za to uwielbiam mocno pomalowane oczy, jestem dość blada więc taki makijaż stwarza piękny kontrast :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Dlatego lubię takie wynalazki jak tinty i stainy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę bo mogę
Ja też mam jasną karnację a ciemne włosy, ciemną oprawę oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajkoPisanka
to szczęściara jesteś - u mnie to przyszło w pakiecie z takim ciemnawym blondem/jasnym brązem (dobrze, że nie mysim) i bardzo delikatnymi włosami - czyli nie widać mi brwi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×