Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Gość FlutterShy
Hej dziewczyny... ja dopiero wstałam. W nocy mnie kaszel złapał i chyba z godzinę się kręciłam :/ Olcia wiesz w tej cenie bym się nie zdziwiła że starawe ;) ale żylaste to może ze 2 mi się trafiły.W sumie łebki to miały ładne i zwarte a i gdzieś czytałam że jak się gotuje białe to po zagotowaniu pierwszą wodę się zlewa i zalewa na nowo gorącą a po obrniu w zimną włoźyć ;) Moźe zrobię kiedyś podejście do zielonych ponoć łagodniejsze :) Za białe już podziękuję... za tą cenę wolę fasolkę szparagową kupić bardziej mi pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laski :) Ledwo się wczoraj pochwaliłam, że takie piękne spadki zaliczam, to dziś z kolei waga wzrosła o 600 gram :( Okres mam za kilka dni, to może już na konto @. Olcia, fajnie grilla przeszłaś, ja dzisiaj robię i przygotowuję bardziej kaloryczne dania (kiełbaska) Flu, ja też po szparagach miałam mieszane uczucia, też bardziej odpowiada mi w smaku zielona fasolka szparagowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
to nie jestem sama ;) Malinka jak będziesz kontynuować białkowe kolacje to w ciągu 2 dni powinna waga wrócić do poprzedniej wartości... przynajmniej na mnie tak działało :) u mnie bez zmian 55,9kg i tak się trzyma ale nawet jednodniowe obżarstwo nie zmienia mi wagi z tego co zauważyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nadal letnia pogoda aż miło wstawać jak się ma dzień wolny;-) Malinka wczoraj pogrillowałam ze znajomymi ale dietę trzymam cały czas. Uwielbiam szparagi ale uważam że w Polsce nie kupi się świeżych ponieważ dostawcy nie widzą jak je przechowywać.A źle obrane (łykowate ) lub stare są po prostu niesmaczne. Zapraszam na kawę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, Olka, ja nie mam porównania z innymi szparagami, bo jadłam tylko to co dostępne w Polsce. Ja właśnie drugą kawkę piję i własnie zabieram sie do malowania paznokci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
ja już po treningu czyli zaczynam weekend :D Olka za 2zł i tak warto było spróbowac ;) małemu tak się na rowerach spodobało że od rana jeździ mi po całym domu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FLu, fajnie masz, moje dzieci już starsze, gdybym tylko pozwoliła, to by siedziały przed komputerem non stop, na szczęscie jest taka opcja w Windowsie jak kontrola rodzicielska i moje dzieci jeszcze nie potrafią jej obejść. Dobrze, że teraz jak jest cieplo i przychodzą koledzy, to się jeszcze bawią na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
Fakt ja jak byłam mała to jak z rana wyszłam na dwór to ddopiero na wieczór wracałam a teraz zdarza się że widzę dzieci w wieku ok 10 lat jak siedzą w cieniu z tabletem i grają :/ ale mi frajda. Moje póki co wolą jeszcze normalnie spędzać czas na dworzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zagadka mojego nagłego wzrostu wagi rozwiązana, dostałam @. Po alkoholu grillowym waga wzrosła na jeden dzień, ale wypiłam 3 litry wody i ładnie zeszło w ciągu jednego dnia. teraz czekam aż @ minie i waga wróci na dalszą drogę spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
Przyjmiecie następną odchudzaczkę ? ;) już coś niecoś zrzuciłam z wagi 70 kg zeszłam na 63,5. Dodam, że mam 170 i 19 lat. Idealnie się czuję z wagą w granicach min. 55, max 58 :) Tyle jeszcze ważyłam rok temu, ale niestety, pojawiły się w życiu problemy, które wstyd przyznać zjadłam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
A co do mojej diety to ja nazywam ją "antyparanoiczną" i już tłumaczę o co chodzi :) Do samej diety bardzo zmotywowała mnie książka, którą gorąco polecam: "Idealna Sylwetka" Jillian Michaels. Podstawowa zasada: nie wolno zjeść mi mniej niż 1200 kcal i właśnie jem w granicach 1200-1300, oczywiście, czasem więcej. Jeżeli mam na coś ochotę, to po prostu to jem, tyle że w małej ilości. Paranoi mówimy nie ! zasada nazywa się 80:20 i polega na tym, że 20 % zawartości kalorycznej może pochodzić z niezdrowego źródła ;) W moim wypadku to jakieś 250 kalorii, czyli jakieś całkiem przyzwoite ciastko :) ćwiczę już wg własnych reguł czyli jeżdżę na wycieczki rowerowe, chodzę na spacery itp. Płyta z treningiem, to już naprawdę ostateczność. I co ważne. Jeżeli czuje się głód, ma się problemy z zasypianiem, to znak, że je się za mało. Na imprezy chodzę, przecież młodym jest się raz i po prostu nie piję na nich dużo %, 2 driny to max. Mówiąc krócej, ograniczam, nie likwiduję. I w dwa miesiące zrzuciłam 6,5 kg. Są dni, kiedy ma się większy apetyt, np. przed okresem i wtedy też zjadam więcej, np. 1500 kcal. Mimo to chudnę, a nie mam wrażenia, że życie przecieka mi przez palce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładnie Ci idzie, witam w naszym gronie, dołącz jeśli masz ochotę :) Mój największy sukces to 2,5 kilo w miesiąc, ale to było na samym początku odchudzania, teraz niemal kręcę się w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
Malinka, może za długo zostajesz przy trzymaniu tej samej kaloryczności, nawet nieświadomie? Czytałam, że to może spowodować zastoje na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nie znam się za bardzo na tym. Może tak, a może to kwestia tego, że był czas, że moja waga utrzymywała się na tym poziomie, co teraz. Ponoć organizm zapamiętuję taką wagę. Wprowadziłam ostatnio zmiany z przesunięciem pory jedzenia większej ilości węglowodanów i to przyniosło szybko efekty, niestety @ spowodowała wzrost 600 gram, czyli powrot do wagi sprzed zmian. Muszę przeczekać @, 2-3 dni i będę widzieć czy tylko woda spadała czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
hej dziewczyny... witam blue ;) u mnie po długim weekendzie dzieci śpią. Odpuszczę dziś przedszkole bo malej wybudzić nie idzie ale przejdę się z nią do lekarza bo kaszel od 2 tygodni bez zmian :/. U mnie waga podskoczyła o 300g i 2dni tak juź się trzyma :( a nie pamiętam kiedy @ była ale tego samego dnia co siostra dostałam więc by mi rozwikłała zagadkę ;)Póki co postanowilam od dziś 0 odstępstw bo za 2 tygodnie mi się trochę imprez szykuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się po kilku dniach leniuchowania ale bez odstępstw od diety(no może więcej wody piłam ale i pociłam się okropnie ).Witaj Blue18;-) Waga w sobotę pokazała mi mniej o 2 kg czyli dieta i leki działają.Jak tak dalej pójdzie to do końca roku osiągnę swoją wagę;-) ale cóż zawsze to bliżej niż dalej. Dziewczyny dostałam uczulenia od antyperspirantu w kulce z ziaja (bloker) Piecze ,mama krostki pod pachą i w ogóle do d**y bez anty w upalne dni.Poradźcie mi coś innego sprawdzonego i skutecznego.Od wczoraj nie stosuje żadnego a same wiecie jak to jest bez anty;-) Zapraszam na kawę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
uuuuu a ja tyle razy czaiłam się na ten blocker ale zawsze w ostateczności wybierałam adidasa lub raxonke... a swoją drogą szkoda że wycofali adidasa w sztyfcie :( Olcia nie wiem co ci poradzić mi nigdy takie cos się nie przydarrzyło... a może puderkiem dla niemowląt. Trochę by odizolowało i ściągało nadmiar potu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flu rexona jest z alkoholem a to też podrażnia,adidasa nie miałam ale sprawdzę po pracy w rosmanie. Masakra normalnie-byłam już dwa razy w pracy się umyć bo czuję pot od siebie a pomieszczenia mamy bez klimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
http://avebio.pl/produkt/alun-w-sztyfcie Olka, jeżeli masz problemy z podrażnieniami po antyperspirantach, najlepszym rozwiązaniem jest kamień ałun, w linku znajdziesz więcej :) Możliwe, że jest nawet w rossmanie, ale pewności nie mam. Moja znajoma ze szkoły zamawiała takie coś, bo była uczulona praktycznie na każdy kosmetyk. Ponoć rewelacja, nawet można wygoić nim drobne skaleczenia. Może to Ci pomoże? U mnie dobra wiadomość :) Waga spadła o 300 g, przez dwa dni. Miałam się jeszcze nie ważyć, ale ciekawość, cóż poradzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) u mnie waga na poziomie 59,1. czyli od miesiąca mały spadek. jeśli przez dwa tygodnie od @ nie zacznę wyraźnie spadać, wybiorę się do dietetyczki, może powinnam zmienić coś w diecie, a może po prostu muszę przeczekać, może chudnę, ale w środku organizmu odtłuszczają się organy wewnętrzne. Nie jest jednak tak źle, dziś nie miałam co autentycznie na tyłek włożyć bo jedne spodnie w praniu, na rybaczki dziś u nas za zimno, a inne popaliłam wczoraj krwią z @ i sięgnęłam po dżinsy w rozmiarze 36, jakoś się wbiłam i dopięłam, nawet tak bardzo nie cisną na brzuch :D Tak więc po wymiarach i ciuchach widzę spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
Malinka a ty nie mierzysz się w cm? U mnie niby wzrost wagi a w jeansy roz 26 wlazłam co 2 tyg temu w udach mnie cisnęły. U mnie w sumie waga nie daje wiarygodnego porównania bo ćwiczenia = mięśnie :D Killer zaliczony ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka32n
Hej dziewczynki.Nie mogłam znaleźć naszego tematu a wczoraj miała młyn w pracy do wieczora w sumie. Blu dziękuje za linka ,poczytałam i na pewno kupi e ałun.Nigdy nie miałam uczulenia od anty ale możliwe że przy lekach które łykam często się to będzie przytrafiało. (więc wolę mieć coś dobrego w kosmetyczce) U mnie dzisiaj burzowo ale nareszcie odżyłam po upalnym weekendzie.Jeszcze 13 dni i wakacje a waga moja niestety nie należy do wyśnionej ale brzuch mniejszy mam.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
witam kobietki ;) muszę się pochwalić bo waga z dziś rana pokazała że nie mam nadwagi :D a kilogramowo 55,2kg :).Wczoraj podjęłam próbę przyciemnienia blondu. Kolor fajny ale słabo wżarł we włosy. Za tydzień mam imprezę rodzinną więc powtórzę farbowanie bo pewnie i tak się spierze kolor. Ale głównie to chciałam przekonać się czy nie wyjdzie glon ( zielony) naszczęście nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem dziewczynki! Flu, gratki wielkie :D Gonię Cię choć powoli. ja dzisiaj w świetnym humorze, bo najgorsze dni @ minęły i waga ładnie spadła, dzisiaj było 58,8. Czas zaktualizować stopkę i zaraz to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
FlutterShy, a jakiej farby użyłaś? Mi idealnie chwyta garnier, albo loreal a farbuję na czekoladowy brąz od roku i uwielbiam ten kolor, a naturalnie mam ciemny blond. Haha mnie dziś mama pochwaliła, że schudłam :) Ale wczoraj sobie pofolgowałam, może nie jakoś bardzo, bo tylko jeden kawałek tortu zjadłam na podwieczorek i wypiłam latte w kawiarni, umówiłam się w końcu ze znajomymi :) Jednak mój całodzienny bilans nie przekroczył 1800 kcal, a 1,5 godziny spędziłam na rowerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratki wielkiee Flu i Malinka wow! Blu extra :-) Zazdroszczę Wam i dalej walczę z nadmiarem kg;-)Ałun zakupiony w aptece i na razie nie czuję podrażnienia,więc dziękuje za pomoc ;-) Co do mojej wagi wole przy Was chudzinach nie pisać ile ważę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue 18
Jeszcze moja mama powiedziała mi, że zachowuje się jakbym miała ADHD ;) Ponoć cały czas się ruszam, biegam po domu, sprzątam... takie czynności dużo spalają i to plus, a poza tym, wyprasowałam wieelką stertę ubrań. Na dziś koniec ćwiczeń :) najlepsza aktywność, to chyba ta rekreacyjna i obowiązki domowe. Jestem z siebie dumna, bo chyba przekonuję rodzinę do zdrowej żywności :D Wczoraj wieczorem wyciągnęłam mamę na rower- stąd moje 1,5 godziny, a dziś nakłoniłam ją, by zrobiła na obiad makaron razowy z sosem pomidorowym, zamiast bolognese. Szkoda, że w październiku wyjazd na studia, bo niestety domowego jedzenia będzie brakować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×