Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak na luzie o sexie, mamy też mogą rozmawiać o czym innym

Polecane posty

Gość gość

Jak jest u was z sexem? Mamy dwoje dzieci. Przed dziećmi co prawda sex był bardziej szalony, teraz tez nie najgorzej. Maz bardzo lubi jak robie mu loda ( co prawda mnie to nie podnieca) i lubi jak polykam na koniec ( to tez nie frajda) , tobie to dla przyjemności dla niego , bo sama az tak anty nie jestem nastawiona. Od pewnego czasu wspomniał ze chciał by spróbować w drugą ,, dziurkę" na co stanowczo mowie NIE. Czy większość mężatek/ mam tak ma? Czy jestem sztywna? Kocham męża , spełnia każde moje fantazje a ja mu w niektórych odmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z moim mezem robie wszystko :) nawet to o czym wspomnialas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet (nie mąż) w ogóle nie zauważa moich potrzeb, seks inicjuję tylko ja, on woli niańczyc nasze dziecko niż przytulić sie do mnie, czuje sie jak smieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat nie lubię w pupę, ale próbowałam:P Mąż też jednak woli cipkę:D Loda robię nawet z przjemnością, alenie połykam, wolę jak mi zaleje buzie:P eksperymrntujemy duzo w seksie, ja się przymierzam do spróbowania złotego deszczu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to ten deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jara was sikanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Topik fajny, szkoda, że zaraz zaginie, bo na tym forum, pozaciążowe i pozamacierzyńskie tematy to zakupy w Biedronce, zdrowa żywność, sprzątanie, wypłaty mężów i dlaczego tak wysokie, panele w przedpokoju. Szkoda. A co do złotego deszczu -moje perwersyjne, seksualne marzenie. Niestety nie do spełnienia z moim chłopem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscfeeee
Mnie wczoraj udało się wreszcie zrobić mezowi loda :D bo do tej pory nie wiedziałam jak się to robi i maz nie mogl dojść :D Wreszcie sukces Analu probowalismy ale mi się nie podoba i nie robimy tego. A poza tym mamy 2 dzieci i kochamy sie szaleńczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest OK jak na związek z długim stażem. Bywają dni że jesteśmy mega padnięci wtedy po prostu śpimy jak zabici :) bywają dni że możemy szaleć każdego dnia, nocy, kilka razy (na przykład na urlopie, albo w okresie świątecznej przerwy w pracy). Swego czasu uprawialiśmy anal, ale w większości przypadków po prostu sprawiało mi to ból i zaprzestaliśmy. tak na serio to najbardizej mnie kręci wzajemne oddawanie się z pasja, niż gadżety i nowości.... albo robienie tego tak po prostu, w trakcie dnia, bez ostrzeżenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anal jest obrzydliwy,nie kumam jak można to robic,poza tym jestem otwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analu próbowałam, zbyt duzy ból- zaprzestalismy, loda jakoś juz wieki nie robilam- musze zrobic:-). Ogolnie zawsze chcialam zeby mnie maz "z/g/w/a/l/ci/l", jakos mnie to podnieca, ogladamy filmy porno czasami- mega podnieta, w ogole kiedyś bardziej szalelismy- wibrator itp. Teraz jestem w ciąży i jakos boje się aż takich szalenstw;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My często uprawiamy sex. Różne pozycje. Sex analny lubię ale nie stosujemy go często wiem że mąż będzie do końca a tego już nie lubię :) Teraz staramy się o drugie dziecko i najczęściej kończymy klasycznie.Lubię sex np na pralce czy w kuchni bądź gdzieś poza domem taki nie spodziewany.Najlepiej smakuje. Co do loda to nie stosuję :P nie lubię i mąż to szanuje. Chociaż czasami chce mnie namówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam robić mężowi loda z połykiem. Nas podnieca lekkie s/m, więc pewnie większość mamusiek się zgorszy :P. Mąż mnie wiąże, knebluje i robi ze mną na co ma ochotę . Elementy przemocy jak szarpanie za włosy, czy klapsy w pupę lub piersi. No ogólnie mąż jest stroną dominującą. Odwrotnie niż w życiu :). Dlugo musiałam go na taki seks namawiać ale uległ i jest mi cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, mamuski dolujecie mnie! Sama mam fantazje takie, ze niejeden p****l by sie powstydzil, tylko moj chlop... chyba ma syndrom madonny i ladacznicy niestety... Co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię mężowi robić loda, podnieca mnie to, szczególnie gdy stoi nade mną i steruje moja głową. Lubie gdy to on dominuje, chociaż on sam ma często opory. Anal też uprawiamy. Szczególnie teraz, w ciąży, gdy lekarz zabronił mi normalnego seksu. Na początku związku dużo eksperymentowaliśmy: przebieranki, wiązanie, kneblowanie, kajdanki, zabawy winem, kostkami lodu, w pierwszym roku dał się nawet namówić na złoty deszcz, ale nie spodobało mu się i nie męczyłam go już nigdy o to. Ale to było w czasach licealnych i studenckich. Z czasem nasz seks stał się bardziej małżeński, poukładany - wpadliśmy w lekką rutynę stosując ulubione pozycje . No i jeszcze brak czasu. Za niedługo będzie jeszcze synek. Boję się tego, jak to będzie przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to witaj w klubie, bo ja też martwie się, co będzie po rozwiązaniu. Żaluję, że przed zajściem w ciążę się nie wyszalałam, popadliśmy w lekką rutynę też z mojej winy, a w ciąży odkryłam przyjemność na nowo... I nawet nie mów mi o złotym deszczu!:) Jak już pisałam, marzy mi się sprobowac, ale powiedzial, ze absolutnie nie w ciązy... No coż, ciąza się zaraz skonczy, ale wątpię, by podjal ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To faktycznie mamy wiele wspólnego! Też żałuję, że nie wyszaleliśmy się przed ciążą i też uważam że rutyna była z mojej winy. W ciąży zaczęliśmy odkrywać seks na nowo. Wszystko było intensywne i emocjonujące jak przy pierwszych razach.. aż pewnego dnia, w połowie ciąży pojawiły się komplikacje, skurcze i zakaz przeżywania orgazmów. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie, ze uprawiacie anal, a kto komu wkłada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez 2dzieci i seks fajny,ale my jestesmy dlugo ze soba,poznalismy sie jak mielismy18lat i od tamtej pory razem.teraz mamy 34.wiec zdazylismy sie poznac dobrze,wiemy kto co lubi,czego nie. maz mnie caluje tam i lize;)uwielbiam to,w zamian robie mu lodzika,czasem z polykiem.analu probowalismy,dla mnie bez rewelacji,jednak on lubi,wiec czasami,niezbyt czesto,pozwalam mu tam wejsc i skonczyc;) ogolnie bardzo lubie seks ale od urodzenia synka rok temu,robimy to rzadko,poniewaz mialam bardzo dlugi i ciezki porod,i teraz gdzies siedzi we mnie ten lek ,ze znow bede w ciazy i to bede musiala przejsc,i to mnie hamuje,mimo ze sie zabezpieczamy. temat fajny,bede zagladac tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę, że malutkie dziecko, zwłaszcza gdy śpi, naprawdę nie wie, co się dzieje i ma to w nosie:) O swoją ochotę po połogu się nie martwię, wiem, że wszyscy mówią, że to hormony ciążowe, że to przejdzie, tylko że ja... nie chcę, żeby przechodziło. Lubię ten stan lubię być napalona, snuć fantazje. Już jako dziecko się masturbowałam:) .Seks i erotyka to coś pięknego, czysta radość, ukochany, dobry mężczyzna, który nas ciągle pociąga i chcemy go widzieć nago też... I nie jest to nic złego, możemy ciągle być dobrymi matkami:) Tylko z tego, co czytam i obserwuję, to często własnie faceci nie patrza już na żony jak na namiętne kochanki...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0
ja tez lubie sex.. i to bardzo.. lubimy zaszaleć z mezem, znamy się już nascie lat wiec znamy się bardzo dobrze.. lodzik, minetka, palcowka z tryskaniem-ummm uwielbiam!!! w tyłeczek czasem ale to naprawdę musze mieć chec ale jak już mam jest super wiec kobiety piszecie ze was to boli uważam ze najpierw musi was facet niezle podniecić, musicie zaufac mu i zacząć naprawdę powoli a orgazm jest naprawdę mega! ja na weekend planuje mala przebieranke :) będę necic i kusic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ciążą mieliśmy naprawdę namiętny seks, taki trochę perwersyjny, lody, anal, pończochy, wibratory, szpilki, p****le :-) Na początku ciąży też było dobrze ale z czasem, gdy brzuch się powiększał, było coraz mniej komfortowo i teraz skupiam się raczej na lodzikach :-) i doprowadzam się sama do orgazmów. Już nie mogę się doczekać jak wrócimy do dawnego seksu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnapalonaja
Ja jestem osobą w nasyzm małżeństwie, która by więcej eksperymentowała, ale odpuszczam sobie, raz na jakiś czas czegoś spróbujemy. Standrd to u nas seks oralny, ale nie połykam, męża nie kręci akurat loda woli jako rozgrzewkę:P znaim z nim byłam to trochę eksperymentowałam z SM, ale z mężem to tylko podduszanie prześliszmy:P Próbowalismy seksu analnego, dla mnie żadna frajda i okazało się, że dla męża też, woli w cipkę:D Ja właśnie też myślę o złotym deszczyku, ale jeszcze nie wiem jak to rozegrać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja co prawda mamą jeszcze nie jestem, żoną tez jeszcze nie, ale narzeczoną i owszem. Mój narzeczony obchodzi się w seksie ze mną jak z jajkiem. Jest romantycznie, delikatnie, ale kurcze ile można ? Mam ochotę na taki seks ostry z ostrymi słowami. Ale mój narzeczony teorii, że nie będzie mię traktować jak ,, szmaty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcialabym byc bardziej otwarta na seks, ale jakos mi trudno. Loda robie jak jestem lekko wstawiona, po min 2 lampkach wina, na trzezwo jakos mnie to nie kreci...w ogole brzydze sie miec sperme w ustach :(. Ogolnie to mam troche kompleksow jesli chodzi o wyglad, tzn piersi po dwojce dzieci juz jie takie, brzuszek tez nie taki super plaski, a wiem, ze mezowi podobaja sie szczuple kobiety ( chociaz nie jestem gruba, ale moglabym wazyc te 4 kg mniej). Nie wiem czy jeszcze go podniecam, zreszta on jest troche dzwiny, bo np nieraz zagaduje o zalozeniu seksownych ciuszkow, czy szpilek, ale on mowi, ze najbardziej go greci nagosc. A ja wlasnie chcialabym sie ubrac tak troche jak dz...ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnapalonaja
może my mamy tego samego męża:D bo mój też mówi, że go nie kręci to gdy sie ubieram wyzywająco, woli nagość. Ja przed nim miałam trochę partnerów seksualnych i się przebierałam nie raz, a z nim zaczęło mi tego brakować. Bo on jak mówiłam, że włożę taką i taką bieliznę, pończochy, szpilki to mówił "a po co? i tak to trzeba zdjąć, a najbardziej podniecającą kobietą jest naga kobieta". Ale ja tam się nie poddałam. Jak mam ochotę to się tak ubieram i mówię mu, że zafunduje mu noc jego życia:D Nie protestuje, nawet polubił robienie mi zdjęć w takiej seksownej bieliźnie. Co prawda dalej twierdzi, że woli nagość, ale jakoś mu staje na widok mnie w fajnej bieliźnie i długich kozakach bądź szpilkach więc nie narzekam. Postaw go przed faktem dokonanym i załóż to na co masz ochotę, a na pewno nie wymięknie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×