sasiedzi przyslali nam policyjnego przebieranca

:o :D :o

jakis gosc, ktory sie nie przedstawil ani stopniem, ani nazwiskiem ani legitymacja sluzbowa tylko powiedzial, ze jest dzielnicowy przyszedl i sie pyta, czy my im cos tam robimy (jakies tam wymyslone historie powiedzial, dziwne to bylo). Nasz dzielnicowy to wcale tak nie wyglada jak ten po pierwsze, a po drugie zarzuty byly tak glupie, ze nikt by nie szedl na policje skarzyc sie w takiej sprawie.....