jak jej pomóc

Jestem z dziewczyna jakis czas. Nigdy nie byla szczupla ale proporcjonalna.Ona tyj***ardzo masakra. Jak ja zachecic do ruchu do zmian. Jej ulubiona rozrywka jest telewizor pilot i internet. Normalne rozmowy propozycje wyjsc na basen na spacer nic nie daly. Stalem sie jej wrogiem bo niby jej nie akceptuje, tak mowi. To nie prawda. Zawsze bylem nad wyraz taktowny. Zajada okrotnie.Ma przez to problemy zdrowotne. Zalezy mi na niej. Nic zupelnie nic nie trafia.Gdy wychodzimy do znajomych zawsze zawsze musi sie napic. Nie tykam alkoholu nie lubie i tyle. Ona zawsze sie napije. Nie jest problem w czestotliwosci ale alko to puste kalorie. Jara fajki tak samo nie moge sie odezwac. I pytanie czy ponowic swoje prosby i odejsc. Nie jest odpowiedzialna za swoje zdrowie, to ja jako facet mam byc za nia odpowiedzialny??? Nie mam juz argumentow. Bo od swiat od wakacji po urodzinach wezmie sie za siebie i tak mija czas. Pomozcie.

Ciężko jest wziąć się za siebie. Wspieraj ją i po prostu bądź przy niej jeśli kochasz. Ona sama musi dojrzeć do tej decyzji.