Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniaWawa

Przykra sytuacja u "fryzjerki "

Polecane posty

Na koniec powiem zebyscie walczyly o swoje racje a nie zachowały sie tak jak ja bo przez taka przesadzoną tolerancje dla takich "pań" one nas tak traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to "hahahaha" swiadczy tylko o cięzkiej despercji ,jak trzeba bedzie to sie bede leczyć bo pienądze na to póki co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprawka... CIEBIE tak traktują co więcej moga obrzygac i opluć a ty powiesz ze deszczyk eteryczny pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam skończ zawistna kobieto i nie siej nienawisci bo jedyne co robisz to jadem plujesz jak owa pani fryzjerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasaz bielaka w krakowie szczupla fryzjerka po 5o umyla mi glowe i odeszla od stanowiska nie pszyszla czekalam ok godziny na nai potem podeszlam do starszej fryzjerki uczesanej w kok ona dokonczyla sciecie wlosow zaplacilam i wyszlam coz kazda kobieta ma swoje fochy a tak stracily klijetke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperatką to ty jesteś nieudacznico baba ją wysmiewała, szydziła z niej a ona grzecznie siedziała na fotelu i jeszcze się chwali jaka sprytna była, ze widziała ja w lustrze no jejku gratuluję hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś mówi prawde nie po twojej myśli a ty od razu że prostaczka, widać jakim jestes prymitywem nie umiejącym odróznić 2 rzecyz od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żegnam bo ta żenująca dyskusja nie ma sensu ale na każdą dyskusje wpadnie złośliwy troll , który jedynie sieje chamstwo i ferment .Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eteryczny prymityw a poza tym jak ci powiedziała że masz łupiez to go masz i lepiej sobie kup szampon a wcześniej doedukuj się ze sa różne rodzaje łupiezu i nei każdy jest widoczny na czarnej bluzce, tępaczko no ale ty wszytsko wiesz lepiej i na wszytskim sie znasz najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta zawiśc cie kiedyś wykończy ...idz do psychologa naprawde ci radzę bo takie zachowanie nie jest normalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź zajmij się swoją eteryczną czupryną i zmyj z niej eteryczny łupież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę myślisz że jestem zła w tej chwili i wściekam się z nerwów hahahaha kretynko ja sie dobrze bawię, a ty już jesteś tak spięta i sztywna jak drut, uważaj bo ci żyłka peknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdopodobnie jestes chora umyslowo i naprawde radze ci z tym gdzieś iść , znam osobe chorą na schizofrenie i ma podobne objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychologa to ty się wybierz, a njalepiej do psychiatry od razu ze swoimi nerwicami i fobiami oraz zanizonym poczuciem własnej godności zakrawającym o autonękanie i masochizm haha siedzi na fotelu taka bida, fryzjerka z niej łacha ciągnie a ta dalje siedzi hahaha a teraz jeszcze temat o tym zakłada i pół dnia żali się jaka jest denna i żałosna bo sama o siebie nie umei zadbać sierota jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autonękanie ;-D DOBRE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zegnałas się juz tępaczko więc wypad bo psujesz reputację wykształconych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ta fryzjerka ewidentnie zachowała się wobec ciebie chamsko. Współczuję ci, bo sama jestem osobą, która ma wątpliwości czy aby na pewno jest obrażana, czy może rzeczywiście zawiniła i rzadko reaguje. Co do innych wypowiedzi, nie wiem czy taką znowu wielką obrazą jest zwrócenie przez fryzjera uwagi, że się ma łupież czy siwe włosy. Przecież fryzjer jest od włosów, dlaczego ma nie powiedzieć co widzi. A że przy innych, w większości salonów nie ma przecież wydzielonych odizolowanych kabin, i jeśli fryzjerka mówi coś do strzyżonej przez siebie osoby, to reszta raczej to słyszy. Inną sprawą jest w jaki sposób to mówi, jakim tonem itd. Ja generalnie oglądam "Ostre cięcie" i czasem się zastanawiam czy to nie taki program bardziej na pokaz, a jak wyłączą kamerę, to się nabijają ci prowadzący razem z fryzjerkami, a takich ostrych udają tylko przed kamerami, bo to się sprzedaje, a w rzeczywistości, jak przyjdzie do nich ktoś wymagający, to go objadą za plecami, zamiast profesjonalnie obsłużyć, tak jak uczą w programie. Sama zostałam niedawno niemiło potraktowana w jednym zakładzie fryzjerskim, ale nie wiem na ile było w tym mojej winy. Z jednej strony mam tendencję do ignorowania niemiłego zachowania wobec mnie, bo może rzeczywiście ciężko się ze mną porozumieć i to moja wina, z drugiej strony, może oglądając ten program rzeczywiście mam za wysokie wymagania (chociaż nie sądzę)? Do tego zakładu chodziłam jako nastolatka (czyli jakieś 15 lat temu), miałam wtedy problem z akceptacją siebie i generalnie nic mi się nie podobało, ale dlatego, że nie lubiłam swojej twarzy i uważałam, że w najładniejszej fryzurze jestem brzydka. Nie mówiłam tego głośno, nie marudziłam, zawsze mówiłam, że mi się podoba, cokolwiek mi zrobiono na głowie, chociaż czasem mina mogła mówić co innego. Niedawno znowu tam poszłam, te same fryzjerki, pamiętały mnie (to mała miejscowość). Próbowałam wytłumaczyć o uzyskanie jakiego efektu koloryzacji mi chodzi, i nie umiejąc inaczej tego wytłumaczyć, powiedziałam, że chcę taki kolor pasemek, jakby ufarbowanym na blond pasemkom wcześniej zdjąć farbę, tak żeby to był taki nie do końca jasny blond. Pani się na mnie oburzyła, i stwierdziła głośno przy pełnym zakładzie ludzi, że się nie znam i że tego się tak nie robi. Dalej sobie pozowliła na wykład, że "tak to jest, jak człowiek się nie zna, a idąc do krawca poucza go jak ten ma mu coś uszyć. A to krawiec się zna na tym" otd. Tylko, że nie mówiłam jej jak ma mi coś zrobić, tylko o jaki efekt mi chodzi, ale poczułam się jej tonem tak upokorzona, generalnie mam wrażenie, że często nie rozumieją kiedy coś tłumaczę więc postanowiłam się nie pogrążać i zamilkłam. Potem żeby rozładować sytuację zapytałam fryzjerkę, jak to widzi, czy będzie dobrze wyglądać. A ona mi na to, że ona po prostu robi to co ja mówię, bo jestem osobą (i tu ocena mojej osoby), która zawsze musi postawić na swoim. Dodam, że oczywiście zrobiła tak jak ona proponowała, moja propozycja nie była w ogóle propozycją wykonania, bo na tym się nie znam, nie wiem skąd ona to wywnioskowała. Efekt nie wyszedł taki jaki oczekiwałam, ale powiedziałam, że właśnie o takie cos mi chodziło, bardzo mi się podoba i do widzenia. I więcej tam nie pójdę. Aha, jeszcze w międzyczasie, już po farbowaniu, fryzjerka suszyła mi włosy. Suszyła co chwilę i wyłączała suszarkę, żeby mi coś wetrzeć we włosy, a uczennica odlaczyla jej suszarke i schowala do szafki, na co ta ja ciezko opieprzyla, nakrzyczala na ta dziewczyne, ze jak zwykle robi wszystko nie wtedy kiedy potrzeba. A ja czulam ze ta kobieta miala ochote opieprzyc mnie, tylko wyzyla sie na tej praktykantce. Z doswiadczen z poprzednich wizyt w tym samym salonie: inna fryzjerka poprzednio robila mi blond pasemka. Bo zmyciu farby okazalo sie, że nic mi nie przyjelo. Na co babka, "no to nakladamy farbe-czy tam rozjasniacz, nie znam sie, nie pamietam- jeszcze raz". Zapytalam czy to tak mozna, czy mi to nie zniszczy wlosow, a ona ze nie, bo teraz sa nowsze, bezpieczniejsze srodki, nie to co kiedys. W innymi salonie mowiono mi co innego, ale ok, to ona tu sie niby zna, wiec zdaje sie na nia. W efekcie nie musze chyba mowic co mialam na glowie - jedno wielkie zniszczone siano. Kilka lat wczesniej, ten sam salon, poprosilam babke o wyprostowanie wlosow (mam naturalnie kręcone) i ulozenie. Do tego poprosilam, zeby nie byly takie oklapniete, tylko zeby zrobila cos, zeby byly takie uniesione lekko od nasady. To chyba nie bylo trudne zadanie. Babka sie zdenerwowala i stwierdzila, ze mi sie powinny same unosic, bo mam krecone wlosy. Wiem, ze same sie nie unosza, bo wiele razy wczesniej prostowalam wlosy. W rezultacie wyszlam z salonu z lekko podtapirowanymi wlosami na czubku i reszta oklapnieta, czyli nie tak jak chcialam. Nigdy nie powiedzialam, ze mi sie cos tam nie podoba, a mam wrazenie, ze mam opinie trudnej klientki. Strasznie mnie to frustruje i zwyczajnie wkurza. Po ostatniej wizycie stwierdzilam, ze chyba juz wiecej nie pojde do zadnego fryzjera. Nie mam na to nerwow. Do tego zawsze wydaje mi sie, ze to cos ze mna jest nie tak, wiem ze jestem malo asertywna, ze wiele mozna mi wmowic, ale tez ze nie potrafie jasno i przejrzyscie sprecyzowac o jaka dokladnie fryzure mi chodzi, i fryzjerki niektore (konkretnie te dwie z tego zakladu) denerwuja sie na mnie. Ale ostatnio mialam wrazenie, ze tlumaczylam tak pokretnie, nie moglam sie z nia porozumiec o co mi chodzi, ze ludzie z calego zakladu przerwali rozmowy i patrzyli sie na nas, no serio, czulam sie jak ostatnia kretynka, ktora chce cos z kosmosu. Jak kiedys przyszlam ze zdjeciem aktorki z gazety, zeby bylo jasne co chce, ale oczywiscie i ze zrozumieniem, ze rozumiem ze dokladnie tak nie wyjdzie, tylko zeby mialy inspiracje, to znowu bylo, ze mam wymagania. Ja naprawde nie umiem rozmawiac z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje ale na zachowanie innych nie mamy wplywu :( ja jestem przyzwyczjaona że taktuje ludzi / klientów jak najlepiej moge ...ale rożni ludzie rózne charaktery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu się wyżywacie na autorce tematu. Dziewczynie trzeba współczuć i podpowiedzieć jak się walczy o swoje, a nie robić sobie pośmiewisko. Co wam to daje? Przecież to świadczy tylko o waszym poziomie. Też czasem spotykam osoby, które widać, że są niepewne siebie i widzę, że jakbym chciała to mogłabym je zgnębić, ale po co? To świadczy o człowieku. Silny to niekoniecznie ktoś, kto wykorzystuje swoją przewagę nad słabszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie milo ze stoisz po mojej stronie ale moj partner zajmuje sie szeroką pojetą informatyka juztro bedę juz wiedziec kim jest ta panienka ,która mnie non stop obraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojejku już się boję, naprawdę poszczałam sie ze strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i koniecznie pokaż wyimaginowanemu partnerowi ten temat niech wie z jakim prymitywem rzekomo jest 'ogólnopojęta informatyka' hmm to coś w rodzaju 'ogólnotepawej eterycznosci'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz sie bac jak wplynie ci pozew do sądu ...strace troche pieniędzy ale cóz na wakacje najwyzej nie pojade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z drogi
Coś mi się wydaje, ze to jakaś fryzjerka poczuła się dotknięta i wyżywa się na autorce tematu. Pani fryzjerko, swoją frustrację wyładuj gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah i ty myslisz że sądy nie mają nic do roboty tylko pozwy przyjmować o takich desperatek, wyśmialiby cię chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×