zostawiłem ją

dobra zamykam ten temat, i tak wiem swoje

dobrze zrobiłem

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/czy-chcialybyscie-takiego-meza-p_6125485 To twoja była?

Gimnazjalistom się nudzi.

co to ma być? jaja sobie robicie? to nie jest mój temat!

Pytam, czy to temat twojej byłej. Ale w sumie też mi się zdaje, że oba napisaleś ty, bo masz przerwę w szkole i się nudzisz.

po pierwsze jestem dorosłym facetem a po drugie nie mam rozdwojenia jaźni i tylko jeden temat jest mój. a swoją droga przejrzałem i podobieństwo piorunujące. przypadek?

Miala,dziewczyna racje, chciala,stworzyć dom i rodzine z Toba a nie z cala reszta. Dusila by sie u Ciebie

nikt by jej nie zjadł

a co według was ona nic nie miała robić?

w zyciu nie chcialabym mieszkac z tesciami lub moja mama.Poza tym wiesz,to ze ty rytualnie spotykasz sie na kawce goszczac rodzine,nie oznacza ze twoja kobieta musi tez.Doskonale rozumiem.Planujesz wszystko tak,jak chcesz?Ona ma sie dostosowac tak?Ona ma lubic twoje poglady,twoja rodzinke,znajomych,ale ty nie musisz?Tez by mi sie nie chcialo co tydzien goscic,robic swieta i zyc wedlug nakazan swojego Pana,szczerze?to dziwne,ze cie ona nie kopnela w zad,bo ja bym tak zrobila

To jest twoje zdanie a jej,wg.mnie miała racje nie będzie niańką i służącą wszystkich a tak by bylo,intymność spokój wyciszenie jest potrzebne dlatego chciala piętro budować,ożenisz sie to zobaczysz ,a siostra jak faceta swojego nie ma to zawsze będzie sie wtrącać i pewnie twoja to robila albo opowiadałeś jej o wszystkim,dziekuje za taki związek,to ty nie dorosles do malzenstwa,

głupie jesteście, rodzinę trzeba szanować, spotykać sie, a nie żyć jak dzik.

glupi to jestes ty i ona byla,ze czekala az ja kopniesz.Pewnie,ze rodzine sie szanuje ale nie znaczy to ze mam co tydzien biegac do mamusi,kawki spijac z nimi.Jak jestes taki towarzyski i ciagle w centrum zainteresowania to sie nie zen,siedz z rodzinka,albo u mamusi,bo normalna baba chce miec cisze,spokoj,zycie rodzinne a nie z domu kolko wzajemnej adoracji rodzinnej

przeszkadzało jej nawet ze do mamy codziennie dzwonie

nie rozumiem was drogie panie

czy według was mam wygnać wszystkich, nie pozwolić ciotkom aby odzwiedzały swoich rodziców bo zona jest zła?

jaka powinna byc według was zona?

tylko leniwe baby potrafią pisac takie komentarze

Ta ja to bym ciebie w tyłek kopnęła. Rodzina to mąż i żona i dzieci reszta nie jest taka ważna jak mąż i żona. Jak się ma inne myślenie to rozstanie jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Ale dziwie się tej pannie, ze tak długo siedziała przy tobie

ja się pytam czy mam zakazać ciotkom odwiedzać rodziców (moich dziadkow) bo żona nie chce?

Jak ciotki odwiedzają rodziców to niech tak pozostanie zupełnie nie rozumiem roli twojej żony w tym zbiegowisku. Niech mamusia piecze ciasto dla cioteczek i robi im koło dupki skoro to jej goście.Po co żonę do tego cyrku zatrudniać i to w roli służącej?

a ona dzika schowa się na górze i nawet nie zejdzie? wszystkie jesteście po jednych pieniadzach.

A po co ma siedzieć z twoimi ciotkami czy ty byś siedział z jej dziadkami rodzicami i jej ciotkami co tydzień i usługiwał piekł z tego tytułu ciasto i udawał zachwyconego? Mieszkasz na jakiejś zaściankowej wsi czy ci się nudzi?

Haha! Fajna bajka kafeteryjna o nawiedzonym katoliku i jego wyimaginowanym świecie :)

przeklęte baby! chce miec normalna ciepłą czułą zonę ktora zadba o ciepło domowego ogniska.

moja żona ma być mi posłuszna i troszczyć się o moją rodzine.

S********j do Azerbejdżanu.

Już dawno nie ma takich idiotek ożeń się z babcią albo siostrą. Rodzina to przede wszystkim mąż i żona oraz dzieci a nie rodzice ciotki i dziadkowie męża. Na każdych naukach przedmałżeńskich o tym jest mowa. A Ty masz jakieś zaburzenia psychiczne skoro myślisz, ze żona w 21 wieku ma być posłuszna mężowi.

A co według was ma robic żona? lezec brzuchem do góry? Nie pracowac, nie gotowac, nie piec, nie sprzatac, ja mam to wszystko robic? a dzwi zabarykadowac przed rodzina?