dlaczego on przestal do mnie pisac?

Byłam mila, nie rozumiem nic z tego

ile sie nie odzywa?

Prawie cały czas jest dostępny..

znalazł inną chętniejszą

Pewnie nie lajkujesz mu zdjęć i statusów :)

A ja chce żeby pisał. :/

Nie mogę sie na niczym skupić, cały czas wyczekuje, że napisze. Czy jeśli odzywał się zawsze, a nagle przestał to nie powinnam sie łudzić..?

Święta racja.

Bo byłaś miła, a miłe dla facetów często jest mdłe i szybko sie nudzi ;) Trzeba tez ich czasem potrymać w niepewności dobrze im to robi i podtrzymuje zainteresowanie

a owszem , kobieta tez powinna sie czasem odezwać ,ale powinna też trzymac faceta w ciaglej niepewnosci zeby to on za nia ganial i nie pokazywać ,że jej na 100% zalezy, czasem pozwolic mu sie poglowic co robi itd, czasem nawet warto być dla nich zimna suka tzn nie że wredna , zrzedliwa ,ale taka co potrafi miec go gdzies jak zasluzy :) Jak pewnie nie jedna zauważyła, jak dziewczyna jest caly czas dobra i miła to albo jest olewana, albo pomiatana pozniej w zwiazku czy malzenstwie, a za kim oni sie zwykle uganiaja? za takimi co sa wredne , maja ich gdzies czy nawet zdradzaja ;)

To są uogólnienia, które nie zawsze się sprawdzają w życiu. Wszystko tak naprawdę zależy od charakteru faceta...

przewaznie sie sprawdzaja, w 98 % bym powiedziala z wlasnego doswiadczenia. Ich trzeba nawet czasem olewac jak na to nie zasluguja i sa mili. trzeba tez byc miła ,ale tylko czasami. Wiem to nawet po swoim byłym facecie (to ja w koncu zerwalam). kiedy byłam miła to bywał wredny, czesto sie nie odzywał , traktował mnie zle. Przestalo mi w pewnym momencie zalezec , nawet nie zebym udawała to ,ale zwyczajnie przestało i zaczelam go totalnie ignorować to latał za mna kilka miesiecy, przeprowadzilam sie za praca do innego miasta to potrafil co tydzien jezdzic do mnie 200 km, co prawda nie raz straszył ,że jak taka dla niego bede to on zerwie i takie tam ,ale nie, ciagle pisał i za mna gonił. i to nie tylko w jego przypadku sie to sprawdzało. Bywało też odwrotnie ,że nawet jak bardzo sie spodobałam facetowi i od poczatku byłam na "tak" czyli odpisywałam na kazdego smsa , mielismy bardzo czesty kontakt to on po jakims czasie sie urywał nawet jak nie poszlismy do łożka , dlatego ,że zbyt latwo osiagnal swoj cel. Mam tez znajomego co ciagle cierpi przez swoja dziewczyne i mi sie wyplakuje dlaczego ona ma go gdzies, lata za innymi i go zdradza

"Bo byłaś miła, a miłe dla facetów często jest mdłe i szybko sie nudzi Trzeba tez ich czasem potrymać w niepewności dobrze im to robi i podtrzymuje zainteresowanie " Owszem, starałam sie być mila, jednak nie bylam pod żadnym pozorem nachalna, wręcz często odpisywalam tak o, a kiedy pisał mu coś typu, ze chce mnie pocałować, oczywiście w formie żartu, traktowałam to zle, tak żeby sobie niczego nie wyobrażał. Nie, nigdy nie pisze sams do chłopaka, a powinno wystarczyć mu do szczescia to, ze odpisuje i nie jestem zimna, ani nie udaje nieosiągalnej.

wszystko g****o prawda.Nie ma recepty ani reguły.Przetestowałam i takie i srakie zachowania i nic sie nie sprawdza.Wszystko zalezy od charakteru faceta,od jego oczekiwań i wiele innych rzeczy na to sie składa.

Dokładnie! Każdy przypadek należy indywidualnie interpretować. Poza tym prowadzenie gierek to dziecinada. Autorka nie zdradza szczegółów tej relacji, więc ciężko cokolwiek stwierdzać.

w każdym razie to jest stara prawda, że to facet ma gonić za kobieta. Oni są wiecznymi łowcami , taka ich natura, a łatwo zdobyta "zwierzyna" w tym wypadku kobieta mniej cieszy. takie psychologiczne "gonienie króliczka". Zreszta uważam ,że to nie dotyczy tylko facetow. Bo my kobiety jak facet jest dla nas za dobry przez dluższy czas też czesto zaczynamy być znudzone, szukamy czasem "zimnego drania" choc sie nie przynajemy to tacy nas pociagaja... a spokojni i romantyczni pozornie to ideał ,ale jak przychodzi co do czego i taki trafia nam sie na dluzej czesto czujemy sie znudzone

Kiedyś stosowalam te gierki, działało.. Tak sie nakrecilam, ze zrobiłam sie wredna niewiadomo kiedy. klocilismy sie, bo wiecznie byłam zła. W końcu poklocilismy sie na amen.

No widzisz- działało.Ale nie można z tym tez przesadzić. Trzeba mieć dobre wyczucie jak postepowć z facetem i juz, oczywiscie to zalezy od jego chaakteru też to jest prawda, ale generalnie taka jest ich psychologia, że czesciej zakoc***a sie w tych nie zawsze wiernych, oddanych im i dobrych dziewczynach. Czesto slyszy sie wrecz ,ze takie sa porzucane i kazdy sie dziwi " dlaczego on ją zostawił? i to dla tego lachona co sie puszcza z niewiadomo kim? jak on mogl jej to zrobic?". Albo " co on w niej widzi , przecież ona ma go kompletnie gdzieś, wychodzi bez niego na imprezy, kreci z innymi , znalazł by sobie normalna dziewczyne"

facet znudzony gierkami- ok czasem dziewczyna powinna napisac do faceta pierwsza. Ale do was TRZEBA stosowaćtakie gierki, niestety bo jak sie jest dla was miłym to wcale sie dobrze na tym nie wychodzi wiec co piszesz to takie sranie w banie, zupełnie mi sie to nie potwierdza z moich doswiadczen

Zrozum, że to zależy od charakteru faceta, w jaki sposób zareaguje. Ty najwidoczniej gustujesz i przyciągasz takich facetów, z którymi Twoje gierki się sprawdzają. Inny facet czując chłód i ignorowanie ze strony kobiety, po prostu machnie ręką i powie sobie w duchu, że za fochującą księżniczką latać nie będzie. Wszystko kwestia tego, jak silną osobowość ma dany mężczyzna. Wracając np. do przypadku Twego rozpaczającego kolegi uganiającego się za zdradzającą go laską- no sorry, ale żenada totalna. To dla mnie nie jest facet, ale chłopczyk. Gdzie on ma swoją godność?? Tak więc POWTARZAM - charakter i osobowość mężczyzny będzie na pierwszym miejscu decydował o jego reakcjach.

aha i ....hahaha, jestem kobietą :-]

no to ok przypuśmy ,że maz racje i przyciagam takich facetów, ale widocznie muszę mieć do takich niesamowite szczęście bo praktycznie ciągle mi się to sprawdza :P a juz troche ich było przez całe liceum i studia, a i byli też starsi po 30-stce i wszyscy mieli mniej wiecej podobne zachowania

* masz rację- literowka

i jeszcze ktos napisal ,że to dziecinne, tye ,e nawet djrzali faceci po 40-stce bardzo czesto bywaja jak dzieci, nawet z pozoru odpowiedzialni

strasznie glupie sa takie gierki i to nie mozliwe, zeby faceci byli tacy. A jednak niestety dociera do mnie, ze oni tylko opowiadaja jak to chcieliby byc z sympatyczna kobieta. Prawda jest taka, ze lataja za takimi, ktore ich olewaja. Idiotyczna zabawa.

Skupmy sie na moim problemie. Wątpię, żeby aż w takiej mierze to od tego zależało. Jeżeli dziewczyna jest ładna, i przyciąga faceta, widzi w niej to coś, to jeżeli jest dla niego mila tylko sie bardziej zakochuje..

Owszem, kobieta powinna stanowić dla mężczyzny pewnego rodzaju zagadkę, aby miał nad czym pogłówkować. To w nich ur******* tą łowczą naturę i zadaniowe podejście. Te schematy , o których piszecie może przydają się w praktyce, ale tylko na początku znajomości i naprawdę stosowane z umiarem. Co do dojrzałości emocjonalnej - wiek nie gra tu roli, niestety i to jest smutne. Może być 25letni facet ze zdrowym, rozsądkowym podejściem do życia, a może się trafić 40letni emocjonalny chłopczyk. Nie mylcie zatem pojęcia dorosłości z dojrzałością emocjonalną.

bardzo czesto jest tak ,że na poczatku nawet jk kobieta bardzo sie podoba facetowi i on do niej ciagle wydzwania sa w ciaglym kontakcie to jesli ona jest ciagle mila i nie daje mu tego" dreszczyka emocji" on nagle traci zainteresowanie, ja nie mowie ,że to nie jest dziewcinne ,ale oni juz tak maja, moze nie w 100%,ale bardzo czesto. Czasem nawet widzi sie facetow przystojnych z kobietami delikatnie mowiac nie zbyt pieknymi i co oni w nich widza bardzo czesto tu chodzi własnie o ich postepowanie z tymi facetami . Albo bogaci faceci z brzydkimi zonami, kazdy sie dziwi co on w niej widzial. Owszem urodą można przyciagnąć, tylko potem trzeba to zainteresowanie podtrzymac

Podtrzymywanie zainteresowania w tej bardziej zaawansowanej fazie związku jest oczywiste, ale nie odbywa się już poprzez takie gierki, które się stosuje na początku znajomości. Zainteresowanie trzeba podtrzymywać poprzez swój charakter i osobowość, poprzez posiadanie własnego świata i sfery, w która jest zarezerwowana tylko dla kobiety, poprzez swoje pasje i osobne zajęcia, bez kurczowego trzymania się mężczyzny i bez potrzeby jego wiecznej obecności obok. Wiele kobiet niestety zamienia się w bluszcz i przestaje stanowić zagadkę dla swego mężczyzny. Przez to związki się rozpadają. Z resztą, to temat rzeka :-)

a tymi pasjami kobiety, zainteresowaniami to oczywiście tez sie zgadzam, że musi mieć zycie poza facetem, że nawet czasem musi go poprostu opieprzyć jak zasłuży, a najgorsze sa takie nijakie, wiecznie miłe kobiety, nawet jak nie są nachalne to są zwyczajnie mdłe i przewaznie z takimi nawet nie dochodzi do bardziej zaangazowanego zwiazku