Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorotakk87

Niegrzeczne dzieci

Polecane posty

Gość gość
jesli to twoje, zabierz sie za siebie i ojca dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka Zosia m 3 lata. Jest bardzo niegrzecznym dzieckiem, nie wiem w czym tkwi problem. W ostatnim tygodniu kupiłam jej nowy wózek dla lalek (to drugi w przeciągu miesiąca, poprzedni się jej odpodobał), po minucie zabawy rzuciła nim o podłogę i stweirdziła, że już nie będzie się nim bawić. Jak jej coś nie smakuje to rzuca jedzeniem o podlogę... Błagam, pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba niestety za bardzo jej pobłażacie. drugi wozek w tak krotkim czasie? a co pierwszy byl zły? czy sie krolewnie nie podobal? nie dziwne że nie ma szacunku do zabawek. absolutnie nie chce Cie pouczac, tez jestem mamą małolaty, ale dla niej nowa zabawka jest nagrodą za dobre zachowanie albo prezentem z okazji urodzin. z nie chcianym jedzeniem mialam niestety podobnie, latało po kuchni albo lądowalo wyplute w talerzu, z ktorego jeszcze miala jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby radzic, trzeba znac cala sytuacje rodzinna - stosunki miedzy rodzicami, ich postawy zyciowe, charaktery,atmosfere w domu , stan zdrowia dziecka, rozklad dnia - to ma bardzo duze znaczenie. Trzeba wiedziec, co moze byc przyczyna takich zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy pracującymi rodzicami, ale każdą chwilę spędzamy z naszą Zosią. Chcemy jej wynagrodzić to, że spędzamy z nią zbyt mało czasu, dlatego kupujemy jej często prezenty... Tłumaczymy jej za każdym razem, że źle robi, że musi mieć szacunek do swoich rzeczy tak jak mamusia i tatuś do swoich. Wiem, że to wszystko idzie w złym kierunku i sama się już pogubiłam a do tego jest jeszcze problem z chodzeniem do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo podoba mi sie Twoja postawa. z tego co piszesz widac ze jestescie dobrymi rodzicami i bardzo kochacie corke. ale wiesz też że cos jest nie tak, że popelniacie bledy i staracie sie to zmienic. to juz naprawde polowa sukcesu. chyba wiekszosc rodzicow ma problem z konsekwencją. czy jezeli jej czegos zabronisz to jestes w tym do konca konsekwentna? czy pol godziny histerii dziecka sprawia ze zmieniasz zdanie? a dostaje za coś kary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaceck
a może tak sensowny system kar wprowadzic? Popluła wózek - żadnego prezentu. Niech się obierkami kartoflanymi bawi. Nie smakuje jedzenie - niech głodna idzie spać. ALE ŻADNYCH SŁODYCZ!!! I konsekwencja. Szybciutko ja sprostujecie. Bo, jak nie to was niedługo gówniara zacznie bic. I będzie się wam należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już dzisiaj jest, że rodzice dużo pracują i chcą wynagrodzić swoim pociechom brak wspólnie spędzanego czasu, ale nie dajmy się zwariować :) Myślę, że powinniście przemyśleć by wprowadzić system żetonowy, Zosia będzie musiała zasłużyć na zabawkę. Możecie kupić pieczątki i stworzyć taką planszę z miejscami na nie, gdy plansza się zapełni wtedy wymienicie ją na wspólnie wybraną zabawkę :) Ale pamiętajcie, że każda pieczątka musi być zasłużona i nie wymuszona. Na dobry początek zacznijcie od kilku rubryczek z czasem tę liczbę zwiększajcie. Ale nie zapominajcie również o karach! Pozdrawiam serdecznie, Basia D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł z pieczątkami jest świetny! :)Jutro idę po nie do sklepu. A jakie kary stosować? Nie chcę przesadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie kuwa robić dla swoich dzieci wszystko!!!! Rozumiecie to !!!! Do waszej osranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kary nie muszą być srogie, chodzi o to, by być konsekwentnym. A skoro chcecie oprzeć wychowanie na systemie nagród to trzeba pamiętać, by zauważać również złe zachowanie. Moja propozycja jest taka, że możecie odbierać Zosi po jednej zabawce za złe zachowanie. Możecie przygotować odpowiednie miejsce do ich przetrzymywania. By odebrać zabawkę wasza córka będzie musiała przeprosić i zasłużyć na jej odebranie. Zapomniałam wspomnieć o problemie z jedzeniem. Nie wmuszajcie w nią na siłę, jeśli nie chce jeść to niech nie je ale tak jak wspomniała osoba przede mną nie dawajcie jej w takim wypadku slodyczy a i oczywiście w momencie gdy rzuci jedzeniem nie może zostać to przemilczane, wtedy jest moment, by odebrać jej zabawkę. Dziewczynka szybko nauczy się co może a czego nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę super rady :) ale martwię się, że Zosia mimo wszytsko będzie się bardzo sprzeciwiać i że jej ulegne jak będzie krzyczeć, płakać i leżeć tupiąc nogami na podłodze, zawsze boli mnie serce jak widzę ją w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam probelm, tyle ze ja mam synka. W przedszkolu jest grzecznym chlopczykiem a w domu wstepuje w niego prawdziwy szatan, zupa zawsze jest nie dobra, chce jedzenie zrobione tak jak on chce a i tak potem tego nie je. Boje sie ze to przez to, ze mieszkamy z jego babcia czyli moja tesciowa. My z mezem probujemy jakos wplywac na syna ale mama... ciagle go rozpieszccza a on traktuje ja troche jak swoja sluzoaca. Same pewnie wiec jak to jest i dlatego chcialabym, zeby mi ktos z was doradzil co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że też musicie być bardziej konsekwentni wobec syna. A przede wszystkim powinniście porozmawiać z babcią i uświadomić jej, że to co robi nie koniecznie jest dobre dla jej ukochanego wnuczka, ponieważ w pewnym stopniu go krzywdzi. Może wspólnie ustalcie co wasz syn może robić a czego nie, spiszcie konkretne zasady i przekonajcie babcię, żeby się ich trzymała. Dobrze, że w przedszkolu jest grzeczny :) a w domu czeka was po prostu trochę pracy! I podobnie jak w przypadku Zosi możecie pomyśleć o karach i nagrodach, o czymś co go zmotywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotakk87 tego na pewno nie unikniecie, początki zawsze są najgorsze. Mała będzie próbowała swoich sił, bo nagle ktoś poważnie zacznie ingerować, w to co robi, przestanie czuć swoją przewagę. Ale po kilku dniach, może tygodniach ( nie wiem jaki z niej uparciuch) powinna przywyknąć i na pewno odczujecie dużą zmianę. Uszy do góry! Możesz sobie jeszcze w wolnych chwilach przejrzeć książkę Doroty Zawadzkiej (tak, tak wiem, że przypadki, które oglądamy w telewizji są okropne ale teraz macie właśnie sygnały, żeby temu zapobiec) "I ty możesz mieć super dziecko" jest tam naprawdę sporo fajnych rad i rozwiązań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie nagradzać dziecko za to, ze pracujecie? Chyba żartujesz. Pracujecie na zycie, na chleb i rachunki. Skad to poczucie winy i potrzeba "wynagradzania" dziecku czegoś, czegokolwiek? Poukladajcie na nowo we własnych głowach, wprowadźcie nowe zasady, i bądźcie w ich realizacji konsekwentni. Inaczej wyrośnie, już rośnie, rozwydrzony bachor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za to boje sie, ze mam wiekszy problem niz niegrzeczne dziecko... Boje sie ze z moim synkiem jest coś nie tak, ma rok a jeszcze nie chodzi, jest taki mało sprawny, nie powiedział jeszcze mama ani tata, nie wiem czy to normalne czy nie... ale inne dzieci w tym wieku sa bardziej rozwiniete. Co mam robic? czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam kolezanke której synek a wczesniej corka byla okropna, ona narzekala caly czas i mpwila ze jej dzieci a tobjedna sasiadka zauroczyla a to jej jakas kolezanka, jak ja sie przyjrzalam jak oni zyja to paflam, ona non stop sie drze na te dzieci, cokolwiek robia, chcialaby zeby po urodzeniu jadly nozem i widelcem a nie rekoma, ale ona tego nie widzi, nikt sam siebie nie widzi, radze udac sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam podobny problem z moim synkiem (3 lata). Stał się bardzo niegrzeczny, wręcz agresywny. Agresję tę często kieruje do swojej młodszej siostry (10 msc). Znajomi i rodzina sugerują mi, że Rafałek jest po prostu zazdrosny o siostrę i dlatego tak się zachowuje. Ja jednak nie wiem co robić. Co zrobić, aby synek poprawił swoje zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o Twojego rocznego malucha to nie przejmuj się aż tak mocno. Każde dziecko rozwija się inaczej, jedno szybciej, drugie wolniej. Nie oznacza to od razu, że jest z nim coś nie tak. Możesz go jednak trochę postymulować, to nigdy nie zaszkodzi. Baw się z nim dużo, zapewnij mu wiele ruchu i dosyć kreatywnych zabaw, które mają go rozwijać. Możesz sobie kupić książkę "Wczesna interwencja terapeutyczna", autorki to Korendo i Cieszyńska. Tam masz opisany rozwój dziecka i przykładowe ćwiczenia, które możesz z nim robić. Na razie się nie denerwuj ale miej go na oku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Rafałek jest agresywny tylko wobec własnej siostry czy wobec was również? To normalne, że jest zazdrosny, do niedawna był całym waszym światem a przy małym dziecku pewnie nie poświęcacie mu już tyle uwagi. Możliwe, że chłopiec czuje się przez was odrzucony, może za bardzo skupiacie się na młodszym dziecku. Postarajcie się spędzać z nim więcej czasu i angażować zabawy z młodszą siostrą. Ale póki co na agresję pozwalać mu nie możecie, trzyletni chłopiec rozumie już wiele, więc rozmawiajcie z nim dużo. Gdy komentarz słowny nie podziała to powinniście go w jakiś sposób karać, odebrać mu zabawkę, czy możliwość obejrzenia bajki. Myślę, że z czasem zazdrość mu przejdzie. Możecie też kupić jakiś prezent i powiedzieć mu, że jest on od jego młodszej siostrzyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rafałek jest wrogo nastawiony także do nas. Staramy się uświadamiać go, że kochamy go nadal tak samo mocno, ale niestety z marnym skutkiem. Dziękuję za pomysł z "prezentem od siostry", na pewno go wykorzystam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może w takim razie powinniście poświęcać mu czas bez obecności siostry? Chodzi mi o to, żeby czasami wyjść tylko z nim samym, np. mama zostaje z siostrą a tatuś zabierze syna na basen. Myślę, że Rafał poczuje się wtedy lepiej i nabierze do was zaufania i świadomości, że nadal kochacie go równie mocno, jak przed narodzinami siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodsza siostra dała wczoraj prezent Rafałkowi :) bardzo się ucieszył i był dla nas trochę milszy, w szczegolnosci dla małej. Jutro mąż zabiera syna do kina :) Mam nadzieje, że działając w ten sposób nasza sytuacja troche sie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za rady basia d. Książka już do mnie idzie :) a ja staram się wymyślać ciekawe zabawy :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×