Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy dziecko w niczym nie widzi winy lub konsekwencji swojego działania.

Polecane posty

Gość gość z 13_03
nie napisałam, że ją uspokaja, ale wybija z rytmu na sekundę, mam wtedy czas na reakcję (czasem zbyt szybko pisze). To, o czym pisałam: siadanie na kolanach i rozmawianie, nie było tak od razu. Wypracowałam to bo udało mi się zdobyć jej zaufanie. Na początku tylko ją wyprowadzałam w odosobnienie, ona dalej odgrywała szopkę, ale nie miała widowni, która by na to reagowała. Później stopniowo zaczęła zauważać, że możemy tam rozmawiać i nic nie wyjdzie poza ściany tego pomieszczenia. Nawet jej tata nie wie o czym tam rozmawiamy. x Tak, córka zachowuje się inaczej niż ja, bo ma inną mamę. Przy babciach zachowuje się inaczej, one wychodzą z siebie, jak same mówią, kiedy zostają z nią same. x Ja na prawdę do niej dotarłam i co byście nie mówiły jestem z tego cholernie dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
gość z 13_03 czytam twoje wpisy i uwteirdza się ,ze mają PRZESYT arogancji i mądrolowania się ,a prawda jest taka ze ty W OGOLE nie wczuwasz się to co się do ciebie pisze i to pisze o zachowaniach dziecka jakie ono jest i co zle znosi , na co nie reaguje' Ty zas postawilas TYLKO SIEBIE na wzor i wyłącznie SIEBIE jako wyznacznic tej jedynej slusznosci, mimo ze totalnie i twoje dziecko jest diametralnie rozne przynajmniej od mojej Pchly ( za reszte się nie wypowiadam) i także uważam,ze z biegiem czasu jeśli twoje dziecko podorsnie i dojdzie do tego typu problemów to sama sobie wlosy będziesz rwac, bo opierając się na twoich wpisach bylas innym dzieckiem, inaczej do ciebie można było dotrzeć a inaczej do twojego dziecka trzeba' To samo ze mną było i jest Tak poza tym to nerwy mnie trzymają na ciebie za twój wydziwk wpisow jak tu wszystkie sa głupie dzieci już przekreslily na amen i na pewno nikt tu nie walczy ,aby diecku pomoc w zyciu. Jasne, jasne, najidealniejsz to ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
nie napisałam, że ją uspokaja, ale wybija z rytmu na sekundę, mam wtedy czas na reakcję (czasem zbyt szybko pisze). To, o czym pisałam: siadanie na kolanach i rozmawianie, nie było tak od razu. Wypracowałam to bo udało mi się zdobyć jej zaufanie. Na początku tylko ją wyprowadzałam w odosobnienie, ona dalej odgrywała szopkę, ale nie miała widowni, która by na to reagowała. Później stopniowo zaczęła zauważać, że możemy tam rozmawiać i nic nie wyjdzie poza ściany tego pomieszczenia. Nawet jej tata nie wie o czym tam rozmawiamy. x Tak, córka zachowuje się inaczej niż ja, bo ma inną mamę. Przy babciach zachowuje się inaczej, one wychodzą z siebie, jak same mówią, kiedy zostają z nią same. x Ja na prawdę do niej dotarłam i co byście nie mówiły, jestem z tego cholernie dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
To napisz ILE ma lat ta twoja corka ,ze daje się zawlekac to łazienki i siadac tobie na kolanka, aby pogaduszki urzadzac?? Nie wierze w to ze dziecko szkolne czy nawet wczesninastoletnie z bardzo knąbrnym , zawziętym butnym charakterem spokojnie by to realizowało idąc pokornie za rączke do łazieneczki i do mainy kolanek się tuli kiedy jest wsciekle w stanie głupawki czy furii Jasne, jasne, bo ja na księżycu zyje Moja to za noge bys musiala ciagnać a wiedz o tym ,ze reke by ci i tak odgryzła uwalniając się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 13_03
Tasmanska uwierz mi, nie pisałam tych historii o sobie dla siebie. Mi taka terapia nie jest potrzebna już. Tak, poradziłam sobie ze swoimi problemami, nie będę skromna w takich stwierdzeniach. Historie o sobie czy córce pisałam, abyście może zauważyły coś, co Was natchnie, cokolwiek. Nie jestem psychologiem z wykształcenia więc często nie mogę podać przyczyn, rad, pomysłów jak zapobiegać. Sama wiem jak postępować z córką, ale działa to na zasadzie intuicji. x Emocjonalnie reagowałam (wg. Ciebie arogancko) bo przejęłam się losem Waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
A ja z mezem ma przeciwne charaktery, mimo dziec to diabeł wcielony z potrojona mocą Przez kilka pierwszych lat była pod wychowaniem wyłącznie ojca- oazy spokoju, z anielskim usposobieniem,lecz kosenwkentny w swoich działaniach .Od dłuższego czasu i ja również uczestniczę w wychowywaniu , dziecko ani się nie zmieniło na lepsze ,ani na gorsze . Tzn bardziej ma swirowki ,bo lubi mi dokuczać, ojciec nie zwraac uwagi jak cos w niego leci, mnie np. to denerwuje i mam obawy ,ze oko strace ,wiec widząc to mnie na łup bierze Jestesmy zgodni w karach ( odebranie przywileji) jak i nagrodach ( fundowanie rozrywek) ,nie ma miedzy nami anomaliow wychowawczych pomijając male detale, a dziecię naprawdę swój bunt na każdym kroku podkreśla. Lubi się przeciwstawiać, pyskować i ma z tego ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Postaram się uwierzyć w ta twoja troske o nasze dzieci na każdym kroku poksreslajac wlasna idealnośc i oczywiście nieomylność, ale powtarzam pytanie z dziś co do wieku twojego aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
gość z 13_03 - a jaką role w wychowaniu ogrywa malej ojciec, w ogole On jakąś funckej wychowawcza pełni,? boz tego co piszesz to ty cale dowodzenie i działanie przejmujesz nad corka, ojca osoba jest wdrazana w malej wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Ma dopiero 8 lat. Moja też gryzła, miałam wielkie siniaki na rękach. Często kopała. Zaciągałam ją siłą. Nie siadała mi na kolanach od razu, raczej biła pięściami. Całkiem niedawno wymyśliła sobie jeszcze plucie. Starałam się być naturalnie spokojna (udawany spokój nie działał). Zauważyłam, że jak wpadnie w ten swój amok, to sama nie potrafi z niego wyjść, choćby nie wiem co, a gdzieś tam w środku chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Ojciec to jest człowiek zabawka. Sam sobie wypracował taką pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
A moja nie gryzie, nie kopie, nie bije nas nawet kiedy jest w furii, ale jeśli chodziloby o uwolnienie się , czy na sile przytrzymanie na kolanach, na rekach, to nie dość ze podczas szarpaniny po pierwsze sama sdobie by krzywdę zrobila a po drugie i komus niechcący również Kiedy moja zachowuje się jakby się szaleju najadła wtedy ma powiedziane, aby poszla sama do swojego pokoiku, sama.... jak opiera się to się pytamy ,czy mamy ją tam zaprowadzic, lecz ona nie lubiąc trzymanai za reke, nie lubiąc kontaktu fizycznego w szale i sama idzie do siebie Kiedys zlapalam ja za ramie ,aby ją wyprowadzić z kuchni bo dokazywala, (walila drewnianą lyzka o garnek i echo szlo straszn),to tak się zaczela szarpac ,ze mnie az podrapala wyrywając się !!!! Spytalam się czy sama pojdzie do siebie odp ,ze tak. Po 10 min poszlam do niej i mowie "patrz co mi porobilas" pokazując zadrapania i dodając ,ze w domu wobec niej nikt przemocy nie stosuje , nie ma bcia, nie ma urazow , wiec jakim prawem do tego się posunela i wyszłam. Na wieczor przed snem z wstydem i żalem przyszla mnie udobruchać , bo to nie było celowe, wtedy zle jej z tym było, bo na sumienie się weszlo ,ze nikt jej krzywdy nigdy nie robi a co ona zrobila .Nie było jej z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Moja mama się cieszy i mówi, że w końcu trafiła kosa na kamień (mam taką córkę jaką ja byłam dla mojej mamy). Szczerze, ja też się cieszę. Kocham ją strasznie i nawet choćbyśmy się bardzo pokłóciły, każdego dnia wieczorem jej to mówię, ona mi odpowiada tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
a jedynak ,czy macie jeszcze dzieci pozostałe w domu ??? jak twoja mam daje rade z wnuczka, jeśli ona z tobą sobie nie dawala rady? babcia lubi się w wnuczka, czy dra koty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Jeśli Twoja córka nie lubi dotyku, to chyba trzeba to uszanować. Jest to dziwne, ale znam już dorosłe osoby, które też tego nie lubią. Jeszcze o tym amoku przypomniało mi się jak miała coś takiego i właśnie byłyśmy same w łazience, w ciszy. Nagle mała powiedziała cichutko, z twarzą skierowaną w podłogę "przytul mnie", po czym gdy chciałam ją przytulić to jeszcze lekko się broniła rękami, ale w końcu przylgnęła. Zaskoczyło mnie to cholernie. Zobaczyłam postęp. Ja nie zdobyłabym się na coś takiego będąc dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Tak, jest jedynaczką. Moja mama nie daje rady, zostaje z nią w ostateczności. Boi się, co znowu mała wykombinuje. Mówi mi, że ona się już do dzieci nie nadaje (prawda, strasznie je rozpieszcza :D , ma też inne wnuki). A jak Twoi rodzice? Albo teściowie? Dają radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
Zobaczcie też na ten artykuł: http://www.instytutraabe.pl/art/84/niepowodze%20nia_szkolne_u_dzieci_z_niska_koncentracja_uwagi.html#%20.VL-vil139C1 Cechy, które tam zostały napisane ma moja córcia (w większym, lub mniejszym nasileniu). Mogą być przyczyną niektórych zachowań, jak zapominanie niektórych rzeczy do szkoły, czy też zapominanie o zadaniu. Wybieram się z nią w związku z tym do poradni psychologiczno-pedagogicznej, bo nauczycielka nie ma bladego pojęcia jak z nią postępować. Jest na tyle dziwną osobą, że zamiast pomóc, naśmiewa się z mojej córki przy całej klasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMMMMgość
A spróbujcie Panie czegoś innego. Udajcie ze jestescie chore, cos wam dolega, jesteście czymś załamane, malomówne. Może wtenczas wasze dzieci przejmą inicjatywe i okarzą zrozumienie , morze przejmą obowiązki trochę dorosłego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13_03
MMMMMMMgość - najczęstsza reakcja mojej córki - "moja mama jest słaba, mogę więcej broić". Jestem ciekawa jak u innych mam zachowałyby się ich pociechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gMMMMMMość
Wasze dzieci tak dokazują bo widza ze mogą sobie na to pozwolić bo wy trzymacie rekę na pulsie i wszystko za nie zrobicie. Udajcie słabośc, niemoc, jakieś dolegliwosci. dzieci się przestraszą ze nie bedzie miałich kto wyręczać w ich obowiązkach i moze sie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×