chciałabym być ratowniczką medyczną

ale czy w wieku 33 lat nie jest za późno by zaczynać takie studia? :O

Nie studia :) dwa lata studium i jak dobrze pójdzie to dostaniesz prace ;)

NIe ma już studium. NIe jesteś za stara, ale lepiej się zorientuj czy dostaniesz pracę jako kobieta. U nas w województwie bardzo ciężko.

żałuję że nie poszłam do studium, nawet jak teraz trzeba robić studia to byłoby mi łatwiej z tym wiem, że z pracą trudno, mieszkam w dużym mieście wojewódzkim, więc raczej jakoś bardzo ciężko by chyba nie było...? :O

ciekawa jestem czy ktoś wreszcie wpadnie na jakże genialny pomysł aby zrobić pomostowe dla ratowników, tak jak dla pielęgniarek...

Jak nie masz znajomości w tym wieku będzie Ci cięzko coś znaleźć, ale probowac mozesz...Niby nie jestes "stara" ,ale wielu jest absolwentów nawet studiów z ratownictwa w wieku troche ponad 20 lat więc takich zatrudnia szybciej, szczegolnie w takim zawodzie gdzie liczy sie sprawność, dobre zdrowie itd

znam po prostu kilku ratowników, osób "wyżej" w hierarchi, w sensie kto by mógł być pracodawcą, nie znam :( moja kondycja jest dobra, pracuję nad nią teraz intensywnie zresztą. zawsze chciałam pomagać ludziom, nie wiem dlaczego wcześniej się nie zdecydowałam... :(

hmm.. no jak znasz jakieś osoby z służby zdrowia ,które by Ci ewentualnie mogly pomoc to probuj , ale slyszalam ,że w tym zawodzie dosc ciezko dostac prace. Ale jesli czujesz ,że naprawde chcesz to robic to chyba warto, a w koncu sie pewnie uda

studium nadal istnieją ,tylko że to pic na wodę ,teraz po studium nie przyjmują ,jeszcze pare lat temu miałabys szansę ,to samo będzie za chwilę z technikami farmacji ,pełno wieczorowych zaocznych tech farm tworzy nową rzeszę bezrobotnych.

no własnie teraz ludzie po studiach maja problem nie raz z dostaniem pracy, a po sytudium to szkoda gadać... zrób chociaz licencjat to już będzie moim zdaniem wyżej niż jakieś tam studium. I szukaj znajomosci, jakis dojść. Ale moim zdaniem jak sie bardzo uprzesz to i tak gdzieś w koncu Cie przyjma do pracy, ale jak pisałam moga byc trudnosci z tym

mieszkam w dużym mieście, to źle być nie powinno chyba. studium już nie ma jeśli chodzi o ratownictwo, tylko studia. moim zdaniem trochę bez sensu to zrobili, tak samo pielęgniarki. system szkolnictwa w Polsce to w ogóle temat rzeka jeśli chodzi o niektóre zawody, to wygląda tak, jakby specjalnie chcieli ludziom utrudniać zdobycie wykształcenia czy podwyższanie kwalifikacji. ale to nie o tym topik. x x x reasumując, czyli 33 lata to nie za dużo waszym zdaniem? utwierdzacie mnie w moim przekonaniu.

Powiem Ci tak ,że TROCHE pozno bo bedziesz musiała konkurować w pracy z młodszymi,ale jesli czujesz ,że naprawde to Twoje powolanie to nie jest ZA pozno, zawsze warto walczyc o marzenia i jak czlowiek jest uparty mimo ewentualnych niepowodzen to przewanie sie mu udaje

Liczą się tylko znajomości. Mój sąsiad waży ze 130 kg i jest ratownikiem medycznym. Nawet by 50m nie dał rady przebiec.

idz na pielegniarstwo, napewno znajdziesz prace, jest możliwość zrobienia kursów czy specjalizacji z pielegniarstwa ratunkowego, po których będziesz miała więcej uprawnień niż zwykły ratownik

bo nie ma sie co oszukiwać, pewnie wiek będzie tu pewnym utrudnieniem, szczegolnie ,że jak pisałam slyszałam, że w tym zawodzie średnio łatwo jest z pracą, ale ludzie się w tych czasach dośc często przekwalifikowują więc jak bardzo Ci zalezy to ja bym próbowała na Twoim miejscu, najważniejsze to robic to co sie lubi i walczyc o marzenia