Płaczę już 5 godzine z tak błachego powodu

Jestem chyba jakaś nienormalna, ja nigdy nie płaczę. Nie płaczę jak rzuci mnie facet, ktoś mnie wyzwie itp. Genralnie mam to gdzieś. Jednak dzisiaj zdawałam kolokwium do którego uczyłam się bardzo długo. Zależało mi żeby je zdać, bo później będzie bardzo dużo innych kół. No i dostałam pytania, a w tracie jak się nad nimi zastnawiałam koleżanka odpowiadała i wszytsko mi się pomyliło. Nie zdałam, mam dość tych studiów. Nie jestem w d***e tylko z jednym przedmiotem. Staralam sie wszystko zaliczac, ale tego naprawdę jest strasznie dużo (ciężki kierunek). Moje największe marzenie to rzucić te studia, ale dla świętego spokoju wolę tego nie robić (mówię rodzicom tak już od października i wiem jaka by była ich reakcja)

egzamin byl pewnie z ortografii?

No nie płacz już nie płacz

Ojej, najwyżej powtórzysz rok, są większe tragedie - tak na to spójrz :)

polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=nlPRhdwZtxQ

wiesz co powtarzanie roku nie byłoby dla mnie takie straszne jak to, że musze walczyć teraz do końca i zaliczać te pieprzone kolokwia. to mnie przeraża, że tego jest tyle

Pewnie w to nie uwierzysz, pewnie teraz jest to dla Ciebie bardzo ważne, trudne i męczące, ale w życiu są większe problemy i przyjdzie Ci się jeszcze z nimi zmierzyć. Egzamin poprawisz. Jak kierunek studiów Ci nie odpowiada to go zmień. Rozmowa z rodzicami będzie z całą pewnością łatwiejsza jak powiesz o planach zmiany kierunku niż rzuceniu studiów. Wcześniej proponuję wybrać inny kierunek żeby rozmawiać z rodzicami o konkretach. W sumie właściwy wybór kierunku nie jest łatwy, a skoro źle wybrałaś to dużą odwaga jest przyznać się do błędu i wycofaniu się w porę! Tylko odpowiedz sobie na pytanie czy kierunek jest za trudny czy nie dla Ciebie. Jak problem jest w wysokim poziomie to zastanów się jeszcze czy jednak nie warto zmierzyć się z wyzwaniem i skończyć te studia :)

Jakbym to ja pisała :( A co studiujesz?

studiuje pedagogike