Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Wywaliło mi wpis :o Dzięki :) Ja z tymi zakupami, to żartuję, na razie nic nie robię, tylko te smoczki sobie pooglądałam i znalazłam takie cudo :) http://canpolbabies.com/pl/produkty/produkt/762-smoczek-silikonowy-anatomiczny-ksiezycowy/group:4/category:19/subcategory:76/page:1 Wiem, wiem odwala mi, ale tak bardzo się cieszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Ja się nie dziwię Sierotka że ciągnie cię do oglądania różności dla twojej córeczki :) wszystkie te ubranka, gadżety są taaaakie śliczne i slodkie że ciężko oderwać oczy :) Myślę że gdybym wiedziała czy w moim brzuszku mieszka chłopiec czy dziewczynka to też bym sobie podpatrywala na necie w co by tu mojego Dziubka ubrać, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Swoją drogą u nas w domu teraz burza mózgów nad ewentualnymi imionami. Dla chłopca chcieliśmy Mieszko ale teraz się zastanawiamy czy nie skrzywdzony dziecka, jak myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie nazwali chłopca Mieszko i komentarze były raczej na nie. A dla mnie obojętne, ani superfajne ani słabe. W sumie oryginalne :) Zależy jakie nazwisko. Żeby nie było np. Mieszko Kokoszka, bo brzmi śmiesznie. Ale już np. Mieszko Zalewski brzmi ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Sierotka - dziękuję za opinie , dobrze wiedzieć jak takie imię zostało przyjęte w innej rodzinie, u nas brzmialoby to : Mieszko Stelmach. Od czasów liceum tak z mężem mówiliśmy o naszym synu pierwszym, a le teraz boimy się żeby młodemu nie zrobić przykrości. Co gorsza obydwoje mamy ogromne rodziny z mężem i ciężko nam teraz znalezc "wolne" imię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Jaś, Antek, Franek, Wojtek, Mikołaj, Mateusz, Michał, Piotrek, Kamil wszystko pozajmowane... Naprawdę ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam Korneliusza mówimy Kornel i Patryka a teraz będzie Antosia ale jeżeli jakimś cudem jednak urodzi się chłopiec to będzie Ignaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
Dziewczyny ciuszków to na razie nie oglądam,ale na punkcie wózków mam bzika. Już wybrałam jaki chciałabym kupić,ale czy mi nie minie - zobaczymy. Na razie byle do piątku. Też chciałabym już czuć ruchy maleństwa. Poprzednią ciążę poroniłam będąc w 13 tc,a przestała się rozwijać w 11,więc się trochę martwię czy wszystko ok. Wizyta dopiero za tydzień w środę. A jestem w 14 tc. Listopadowa rozmiaru biustu to Ci zazdroszczę,u mnie niestety za dużo nigdy się nie zmienia.Pozostaje nadal mały (B jest trochę za duży) Pocieszam się że przynajmniej przy trójce dzieci mam biust sterczący - hihi, i nie jest obwisły,czego zazdrości mi moja szwagierka,a ja jej rozmiaru.Ach te kobitki. PulchnaZkomory ostatnio słyszałam jak ktoś wołał chłopaka o imieniu Mieszko i fajnie zabrzmiało,a i przyszedł niezły przystojniak. Niezły masz nick.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam właśnie od swojego lekarza. Sam zmierzył mi przezierność, bo wg niego poprzedni pomiar był niewyraźny. NT wyszło 1,4, a nie 3,06 :) ;) Powiedział, że przezierność na pewno jest dobra, ale dla wszystkiego mam jeszcze poczekać na PAPPA, ktory, wg niego, tez powinien wyjść w porządku. Myslałam, że serce mi wyskoczy z piersi, kiedy sprawdzał NT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Pulchniatku - nie wydaje mi się, żebyś skrzywdziła dziecko imieniem Mieszko. Wiadomo, jak chłopczyk będzie wrażliwcem, to "koledzy" znajdą sobie na niego coś do wyśmiewania, chociażby to imię. A jak nie imię, to cokolwiek innego. Nie uchronisz go i tak. Sierotka marysia - ale ci zazdroszczę tej pewności co do córeczki :) Ja bym też przeglądała te kiczowate róże aż do obrzydzenia, gdybym wiedziała, że będzie córka ;) Ivee85 - no to super! Ale lekarze potrafią nastraszyć niedokładnym pomiarem :| Bez sensu, że nie próbował ci wtedy zmierzyć jeszcze kilka razy, czy się nie pomylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny!! Widzisz Ive- swietne wiadomosci :) Ja chyba z tego nic nie robienia oszaleje ;) jedyne moje zajecie to zrobienie obiadu bo nic wiecej mi nie mozna. Jutro postanowilam wziac sie za prasowanie, na siedzaco i z przerwami cos tam zrobie. Moj Maz chyba tak sie przejal, ze dzisiaj mu w nocy snilo sie, ze lekarz z nami zamieszkal bo ja sie zle czulam, oby ten jego sen byl na opak ;) Patrzylam dzisiaj podstawych wyprawek dla noworodka i niemowlecia, troche maz bedzie musial przemeblowan porobic, ale to moze latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paluszki
Ive 85 jestem oburzona tym jak niekompetentny lekarz mogl wprowadzic Ciebie w błąd..to gdzie Ty robilas te badania prenatalne w jakims podrzednym gabinecie ? Lekarz ktory wykonuje takie badania musi miec odpowied uprawnienia i egzaminy. Przepraszam ale ten stres nie powinien Cie spotkac. 3.06 a 1.4 to chyba po dwoch piwach...masakra.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam w prywatnej klinice, jak powiedział mi dziś mój lekarz - mają tam jeden z najlepszych sprzętów. Problem był pewnie w tym, że dziecko niekorzystnie się ułożyło i miał klopot z pomiarem. Sam zreszta powiedział, że najlepiej by było zrobić usg dopochwowo, czego nie zrobił, tylko zatwierdził te 3,06. Dziś mój ginekolog sam zmierzył i wyszło 1,4, na niby o klasę słabszym sprzęcie. Ale powiedział, ze tak czy siak przezierność nie będzie tak wysoka jak wyszła na prenatalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Też nie rozumiem jak można tak olać sprawę, na prenatalnych 3 razy mi wkładała USG dopochwowo i 3 razy przez brzuch, na zmianę, by wszystko dokładnie sprawdzić, dokładnie zaznaczyła, zrobiła zdjęcie z każdym pomiarem, i podpisane co ile ma, ile przezierność, ile nosek itd. Też uważam, że nalezą ci się przeprosiny. Bo mogłaś jak sierotka w stresie lecieć na amniopunkcje, nifty albo inne badania drogie. Doris tak właśnie czuje że będzie, teraz wielki wybuch cycków, a potem flaczki:P Choć przyznam, że czuje się pierwszy raz dosłownie jak Pamela, tylko z taka różnicą, że bolą dosyć mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
listopadowa - co do cycków, to chciałabym kiedyś mieć tak jak ty i poczuć się "jak Pamela" :D. U mnie cycki niestety są rozmiarów mikroskopijnych i nawet macierzyństwo tego nie zmieniło. Całą ciążę są tak samo małe jak były, na początku karmienia (nawał pokarmu) powiększają się o 1 rozmiar, a gdy laktacja się unormuje, to znowu mi wracają do normy "małe B".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
No ale przynajmniej właśnie później wyglądają jak człowiek, a co z tych moich zostanie po karmieniu to nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paluszki
No mnie cycki zaczynaja przyprawiac o depresje ..ja mam na odwrot i zazdroszcze Wam miseczki B ..:((( mi poszly juz na E... czuje sie z tym fatalnie ; ((ryczec mi sue chce. Chodze bez stanika i jak widze takie dyndały z obwodka wokol sutek wielkosci brzoskwini i to w kolorze sino brazowym to powaznie psychika mi siada..do tego cierpie ba bezsennosc budze sie o 2h i nie spie do rana. nie wiem jak ja to przetrwam...:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paluszki
No mnie cycki zaczynaja przyprawiac o depresje ..ja mam na odwrot i zazdroszcze Wam miseczki B ..:((( mi poszly juz na E... czuje sie z tym fatalnie ; ((ryczec mi sue chce. Chodze bez stanika i jak widze takie dyndały z obwodka wokol sutek wielkosci brzoskwini i to w kolorze sino brazowym to powaznie psychika mi siada..do tego cierpie ba bezsennosc budze sie o 2h i nie spie do rana. nie wiem jak ja to przetrwam...:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Paluszki ja się na 75D przerzuciłam, ale dobrze to wygląda, są bardzo twarde i raczej stoją (do czasu), dlatego to porównanie do Pamieli bo jak ktoś by mi tam implanty wsadził i takie kamienie teraz, niestety bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Niom..mnie ogolnie przerazaja te zmiany ciała jakie zachodzą i będa zachodzić...; ( to moja pierwsza ciaza i takie zmiany. Moze jak poczuje kopniaka w brzuchu to mnie otrzezwi i pozytywnie nastawi bo na ten moment czuje sie dosc dziwnie.. nic mnie nie bawi, nie chce mi sie ubierac i wyjsc z domu bo nadal zmeczona, z wechem psa mysliwskiego, mdlosciami jeszcze czasem, wstretem do jedzenia no wiadom..znamy typowe objawy to ja je wszystkie ciagle mam :( hormony szaleja itp itd. Jestem tym wszystkim zmeczona juz i zla. Przyznaje - mam kryzys:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulchniatkowa
Ivee85 - jestem w szoku, znaczy bardzo się cieszę, że poprzedni wynik NT był błędny, nie mniej jednak jestem w szoku że w XXI wieku lekarze mogą popełniać takie pomyłki ;/ ileż kosztowało Cię to nerwów, łez... Paluszki, Listopadowa - to muszę przyznać że macie duze cycochy :) chłopy Wasze pewno szaleją ;) Mój biust nie powiem troszkę urósł, ale raczej bez szału, jak "wystartowały" to wydawqało mi się że dużo przybrały ale teraz to w sumie nie widzę różnicy, miałam malutkie B, teraz może mam o rozmiar większe, czyli jakieś takie C ? Myslę, że wcześniej to były bardziej obrzmiałe a teraz już tak nie bolą i są takie przyjemne, okrąglutkie i fajnie wygladają zza stanika ;) Ps. Pulchniatkowa i PulchnaZkomory to ta sama Babeczka czyli ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny! Nie wiem jak u Was ale u mnie ta pogoda jest juz nie do wytrzymania, chcialoby sie wyjsc z lezaczkiem na dwor, nawet z kocykiem ale jednak a tu jak nie wieje to leje, masakra. Co do piersi to wczoraj moj maz w lazience napatrzyc sie nie mogl ;) sa co prawda niesymetryczne ale spooore ;) i tak zerkal i sie usmiechal ale go pocieszylam ze za rok beda tutaj wisiolki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AsiaPil - i co, poczuł się "pocieszony"? :D Ja mam piersi jak dziewczynka na początku dojrzewania. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej... chciałabym się kiedyś poczuć naprawdę jak kobieta, z wielkimi cyckami. Przynajmniej w czasie ciąży i karmienia, bo to przecież taka kwintesencja kobiecości. A tu d...a, tylko brzuch i "oponkę" mi rośnie, a cycków brak. Wyglądam o mało co jak facet z rozwiniętym mięśniem piwnym, a nie jak kobieta w ciąży. No dobra, teraz to już trochę przesadziłam :D (aż tak źle nie jest ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Ja nie wiem może mi tak rośnie bo ja ciągle jeszcze na tej luteinie jestem, może to ten progesteron tak mi je karmi :) Choć bardziej to chyba po mamie, jej też duże rosły w ciąży, teraz też ma bardzo duże, ale nie jest za szczupła. Ja trochę jedzenie ograniczyłam, tzn jadłam bardzo lekko i trochę mi z tyłka spadło z tych 3 dodatkowych cm jakiś na minusie 1-1,5cm :) ale w pasie już nie ubywa tam plus 4 cm, ale tam niech sobie rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę tym dziewczynom, którym biust tak rośnie :) Zawsze myślałam, że chociaż w ciąży nacieszę prawdziwym biustem, a tu nic, póki co nie widzę żadnej zmiany. Mam podobne odczucia jak 2 plus 3 - brzuch rośnie, cycki jak były maleńkie, tak i zostały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu dużo mówić cycki są fajne, ale w sumie nie ma co się przejmować jak ich nie ma, bo posiadanie dużych piersi ma i dobre i pewnie złe strony. Listopadowej urosły ale ją bolą, a Tobie 2 plus 3 chociaż nie sprawiają takiego bólu :) zresztą ciężko się zapewne do takich dużych piersi przyzwyczaić, bo i leży się na pewno nie zbyt wygodnie, i wchodzi po schodach kiepsko kiedy się tak 'obijają'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivee85
Ja mam bardzo małe, a też bolą. Z dwojga złego wolałabym, żeby chociaż widać było, co tak boli :) no, ale jeszcze pół roku, może podrosną chociaż do pełnego B :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupa też wam urośnie do porządnego XXL ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paluszki
Oby nie...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanizFrancji
no i stalo sie jestem na zwolnieniu lekarskim z powodu nadcisnienie (169/98) i do tego puls 112!!!! ja nie wiem skad sie to bierze bo nie jestem jakos specjalnie zestresowana i diete tez mam raczej ok, lekarz kazal mi calkiem wyeliminowac sol... glowa mnie boli jak cholera co drugi dzien w czwartek mam kontrole, jak nic nie spadnie to czeka mnie leczenie:( czy ktoras tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×